Nie ma co kryć: ostatnie miesiące zmieniły nasz sposób funkcjonowania oraz zdecydowanie wpłynęły na codzienną rutynę. Zamiast wychodzić na miasto i spotykać się z przyjaciółmi, w trosce o siebie i bliskich zaszywamy się w domach. Gdy prócz pandemii do wyjścia na zewnątrz zniechęca plucha, poszukujemy pomysłów nie tylko na spędzanie wolnego czasu w domu, ale również na odstresowanie się i poprawę humoru. A jak wiemy, nic nie działa tak jak solidna porcja naleśników, jakie pamiętamy jeszcze z dzieciństwa, świeży i pachnący chleb albo ulubione danie, które zawsze wywołuje uśmiech na twarzy.
Jak wskazują badacze współpracujący z „Psychology Today”, gdy jesteśmy zestresowani, chętniej sięgamy po dania, które dobrze nam się kojarzą i sprawiają, że w mniejszym stopniu odczuwamy negatywne emocje. Do podobnych konkluzji doszli także naukowcy, którzy w 2013 roku prowadzili badania na zlecenie American Psychological Association w Stanach Zjednoczonych.