Albo się je uwielbia, albo się go nienawidzi. Kimchi, koreańska kiszonka, wzbudza skrajne emocje. Jedni rozkoszują się kwaśno-ostrym doznaniem i dowodzą, że to uzależnia, drudzy pomstują na specyficzny smak i zapach i zarzekają się, że nigdy więcej tego nie tkną. Bez względu na to, w którym obozie jesteście – ten tekst dla was! Przekonanych nie musimy do tych propozycji namawiać – i tak dodają kimchi do wszystkiego, ale może znajdą tu coś, czego jeszcze nie próbowali – a sceptycznie nastawionych (delikatnie mówiąc) być może skusimy jakimś daniem na tyle skutecznie, że zmienią zdanie i dołączą kimchi do swojej diety. Bo warto jeść kiszonki, zwłaszcza teraz, kiedy za oknem wieje chłodem, a wirus czai się za każdym rogiem. Miska kimchi, zupa z kimchi czy kimchi w bao – to smaczne sposoby na podniesienie odporności. A na tym nie koniec! Zobaczcie, do czego jeszcze można wykorzystać kimchi?
8 sposobów na kimchi
Nie od dziś wiadomo, że kiszonki to bomby probiotyczne – trudno znaleźć prostszy sposób na podniesienie odporności niż ich regularne spożywanie. Kisić można w zasadzie wszystko, o czym możemy się przekonać na przykładzie kimchi.