sezon na
maliny
Ulotny, aksamitny delikates, któremu nie sposób się oprzeć – kobiałka rzadko dociera do domu w całości, a owoce zbierane prosto z szarpiącego palce krzaczka najczęściej trafiają prosto do buzi. Chciałoby się najeść na zapas - na szczęście istnieją przetwory.