Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Najlepsze koktajlbary w Warszawie - 10 miejsc na udany wieczór

Dokąd pójść w Warszawie na drinka? Koktajlbary w stolicy z powodzeniem mogą konkurować z tymi z całego świata. Oto sprawdzone miejsca – od klasyków po najgorętsze adresy ostatnich lat. Wybraliśmy najlepsze koktajlbary w Warszawie!

Tekst: Kinga Nowicka

Zdjęcie główne: Instagram Loreta Bar

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 6 minut!

W Warszawie nietrudno o wypicie dobrego koktajlu. Jednak raczenie się nim w naprawdę wyjątkowym miejscu to już zupełnie inna historia.

Wybraliśmy lokale, które zachęcają nie tylko autorskimi kompozycjami, także serwowanymi w niecodziennej formie czy na specjalne życzenie, ale również tym, co mają do zaoferowania poza koktajlami. Przekąski, wnętrze, lokalizacja – tutaj wszystko ma znaczenie, a my wzięliśmy to pod uwagę!

Najlepsze koktajlbary w Warszawie? Znamy wspaniałe miejsca!

Fot. Instagram Kity Koguta

Kita Koguta

Kita Koguta (Krucza 6/14) to absolutny klasyk, uważany wręcz za prekursora nowej fali stołecznych koktajlbarów. Nic dziwnego – dzieją się tam rzeczy, które sprawiają, że do Kity wraca się chętnie i za każdym razem po nowe wrażenia (lub te same, jeśli coś naprawdę przypadnie wam do gustu). Barmani zachęcają do eksperymentów i sami od nich nie stronią, serwując spersonalizowane drinki według preferencji gości.

Warto postawić na ich kreatywność: od autorskich infuzji, przez użycie domowych syropów, po zaskakujący garnisz. A czego nie pożałujecie, jeśli zamówicie koktajle w Kicie Koguta? Słodkość na Rumie, Tiki Mocktail i Right Hand.

Fot. Instagram Zamieszanie

Zamieszanie

W Zamieszaniu, jak sama nazwa wskazuje, sporo się dzieje. W ramach formuły „ready to drink” koktajle są dostępne w oryginalnej wersji – butelkowanej i nalewanej z kranu. Zostają więc wcześniej przygotowane, co dla tradycjonalistów może być zaskoczeniem.

Przed wyborem możecie popróbować dobroci z aktualnej karty, która często się zmienia i zaskakuje nie tylko połączeniami, ale i nazwami (na przykład Alien’s Tears lub Co ma piernik?). Stałym punktem programu w Zamieszaniu jest nie tylko naprawdę niezła pizza czy sufit z butelek, ale także widok na słynną warszawską palmę, jeśli akurat będziecie się raczyć koktajlem na leżaku w ogródku.

Fot. Instagram The Roots Cocktail Bar & More

The Roots Cocktail Bar & More

The Roots (Wierzbowa 11) to coś więcej niż zwykły koktajlbar. To minimuzeum koktajli, w którym na półkach znajduje się około 100 zabytkowych narzędzi barmańskich, a także biblioteczka starych podręczników sztuki miksologii. Wnętrze zdobią antyczne shakery, mieszadła i inne gadżety z historią. Menu doskonale łączy tradycyjne receptury z nowoczesnością, gwarantując nieoczekiwane doznania.

Oprócz klasyków, takich jak Old Fashioned, Manhattan, Negroni, Sidecar czy Martini, spróbujecie tam również czegoś nieoczywistego – na przykład koktajlu Mughal na bazie japońskiej whisky Nikka Days, zmieszanej z liczi, melonem i limonką, czy mocnej i aromatycznej Barbarossy na bazie włoskiej grappy i greckiego ouzo.

Gdzie na koktajl w Warszawie? Te miejsca są świetne!

Fot. Instagram The Roof

The Roof

À propos widoków – ten w The Roof naprawdę robi wrażenie. Lokal znajduje się na dwudziestym pierwszym piętrze wieżowca The Warsaw HUB (rondo Daszyńskiego 2) i ma zewnętrzny taras. Na miejscu czeka na was bogata oferta autorskich koktajli. Jeśli lubicie orzeźwiające i aromatyczne opcje, koniecznie spróbujcie Pink Mountain – z nutami ginu Malfy Grapefruit, sokiem z cytryny i kordiałem grejpfrutowo-bazyliowym.

Preferujecie coś przyjemnie rozgrzewającego? Idealnym wyborem będzie Anabel – z irlandzką whiskey, Jägermeisterem, sambuką i papryczką chili. Z kolei fanom oryginalnych propozycji do gustu przypadnie Pisco Pearl z sokiem gruszkowym i likierem z dzikiego bzu czarnego.

Fot. Instagram Nola Kitchen & Bar

Nola Kitchen & Bar

Niby centrum Warszawy, a jakby Nowy Orlean. Takie odczucia towarzyszą pobytom w Nola Kitchen & Bar (Wilcza 43), gdzie klimat południowych Stanów Zjednoczonych jest na wyciągnięcie ręki. Na miejscu uraczycie się nie tylko przysmakami kuchni kreolskiej i cajun, na przykład jambalayą czy kanapką po-boy ze smażonymi lub grillowanymi krewetkami, ale i koktajlami.

Koniecznie zamówcie Hurricane – tradycyjny koktajl z Nowego Orleanu na bazie rumu i marakui – i klasyczny Sazerac z wyrazistą nutą żytniej whiskey, bo to również nowoorleański klasyk. Klimat w Nola Kitchen & Bar tworzą ponadto koncerty na żywo, oczywiście z bluesem w roli głównej.

Fot. Instagram Weles Baru

Weles Bar

Weles (Nowogrodzka 11) to w teorii bar speakeasy, czyli dla wtajemniczonych. Wieść o nim jednak już dawno się rozniosła, więc czujemy się usprawiedliwieni, aby przekazać tę informację dalej. Lokal, do którego wchodzi się przez nieoznaczone drzwi, kryje niezwykle klimatyczne wnętrze inspirowane erą prohibicji. Regularnie odbywają się tu sesje live music i koncerty jazzowe.

Jeśli macie ochotę na muzyczne wrażenia, polecamy zarezerwować stolik – w cenie jest bilet wstępu, a resztę kwoty można wykorzystać na barze. Jeżeli chodzi o koktajle, to od samego początku działalności Weles Baru niekwestionowaną gwiazdą jest tam Pornstar Martini – warto się przekonać, czy zasłużenie.

Najlepsze koktajlbary w Warszawie - wpadnijcie do nich koniecznie!

Wozownia

Wozownia (Nowy Świat 1) to miejsce, które zaskakuje już choćby ze względu na lokalizację. Bar bowiem powstał w dawnym garażu dla powozów! Karta stanowi przekrój popularnych koktajli: od spritzów i mojito po autorskie mieszanki tworzone przez barmanów, które nie są może tak wyszukane jak w stricte koktajlowych speakeasy, ale naprawdę smaczne i solidnie przygotowane.

W Wozowni dużą popularnością cieszą się sezonowe propozycje i klasyki z drobnym twistem, serwowane szybko nawet przy dużym ruchu. A jeśli zgłodniejecie, to macie do dyspozycji kilka naprawdę solidnych przekąsek, jak cacio e pepe z sosem marinara, frytki z parmezanem i srirachą mayo czy grillowane ziemniaki z rozmarynem w sosie śmietanowym.

Fot. Instagram Va Bene Cicchetti

Va Bene Cicchetti

Kiedy do Wenecji akurat wam nie po drodze, udajcie się w okolice warszawskiego placu Konstytucji do Va Bene Cicchetti (Waryńskiego 9c). To bar i włoskie bistro w jednym. Specjalizuje się w cicchetti, czyli małych weneckich przekąskach (odpowiednikach hiszpańskiego tapas), serwowanych do kieliszka.

A skoro o szkle i jego zawartości mowa – koktajle w Va Bene Cicchetti również odwołują się do włoskich klimatów. W karcie znajdziecie choćby klasyczne Negroni czy Bellini na purée z brzoskwiń, a także kreatywne wariacje na temat spritzów. Na uwagę zasługuje choćby Spritzer Veneziano z likierem Select – lekka, orzeźwiająca kompozycja prosto z Wenecji.

Fot. Instagram Lorety

Loreta Bar

Loreta (Widok 9) to jeden z najgorętszych adresów ostatnich lat, jeżeli chodzi o warszawskie koktajlbary. Lokal znajduje się na ostatnim piętrze hotelu Puro i dysponuje tarasem, z którego można podziwiać okolicę będącą architektoniczną kwintesencją Warszawy, gdzie stare miesza się z nowym.

Loreta to również gratka dla miłośników dizajnu – ozdobą tarasu jest neon „Warszawianka” autorstwa Maurycego Gomulickiego, a w środku wiszą prace Tomasza Kowalskiego i Anny Barlik. Można je podziwiać w towarzystwie autorskich koktajli, bazujących na znanych i lubianych klasykach. Oprócz tego, co znajdziecie w karcie, istnieje też możliwość spełnienia waszych koktajlowych pragnień.

Bar Pacyfik

Bar Pacyfik (Hoża 61) to egzotyczna oaza w centrum miasta, w sam raz dla miłośników tequili, mezcalu i tropikalnych koktajli. Menu koktajlowe jest inspirowane, co zresztą wskazuje nazwa lokalu, smakami regionu Pacyfiku. Spróbujecie więc tu autorskich wersji Margarity i Palomy w różnych odsłonach, tiki-drinków z rumem, jak również mieszanki z egzotycznymi owocami i przyprawami, które przenoszą pod palmy nawet w środku polskiej zimy – szczególnie że wnętrze nawiązuje do stylistyki surfbaru.

Uzupełnieniem koktajlowej oferty Baru Pacyfik są dania w klimacie tex-mex i azjatyckiego street foodu, pełne świeżych, wyrazistych aromatów, idealnie pasujących do serwowanych drinków.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk