Kukbuk
Kukbuk

Najlepsze azjatyckie restauracje w Warszawie

Najlepsze warszawskie restauracje z kuchnią azjatycką mają jedną wspólną cechę – potrafią sprawić, że na chwilę zapominamy, gdzie jesteśmy. Bierzemy w palce pałeczki i delektujemy się umamicznymi zupami, makaronami i sushi. Kuchnia azjatycka oferuje przecież tak wiele do odkrycia!

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne: Unsplash.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 8 minut!

W Warszawie azjatycka kuchnia jest obecna od dawna. Dość wspomnieć czasy targowiska na Stadionie Dziesięciolecia – wówczas mówiło się, że to właśnie tu można spróbować autentycznych azjatyckich dań. Mimo że dziś to miejsce nie istnieje, a niektórzy z ówczesnych właścicieli stoisk z jedzeniem mają własne restauracje, smaki się nie zmieniły. Nadal w wielu warszawskich lokalach zjemy tak jak w Wietnamie, Korei czy Japonii.

Zanurzamy się więc w smaki i zapachy z innego świata. W każdym z wymienionych poniżej lokali zjecie pysznie, bez względu na to, czy postawicie na zupę, pad thai, czy kaczkę po pekińsku. To doskonałe miejsca do odkrywania egzotycznych smaków i eksperymentowania. Potem pozostaje już tylko kupić bilet i wyruszyć w podróż. Oto najlepsze azjatyckie restauracje w Warszawie!

Fot. Facebook Japonek

Japonki

Według wielu osób to tu zjecie najlepsze sushi w Warszawie. Zgadzamy się z tym w zupełności. Początkowo kwadratowe rolki wzbudzały kontrowersje, dziś niemal zawsze wywołują zachwyt. Istnieje duża szansa, że po spróbowaniu sushi w Japonkach nie będziecie chcieli jeść innego. Lokal słynie z bardzo wysokiej jakości ryb i owoców morza. Za stworzeniem tego miejsca stoi Linh Nguyen, znana restauratorka, odpowiedzialna między innymi za takie koncepty jak Wietnamka czy Koreanka.

Sushi sprzedawane jest tu na wynos, a rolki występują w ilościach limitowanych – wszystko zależy od dostępności ryb i owoców morza. Tutaj nikt nie idzie na kompromisy, także jeśli chodzi o dodatki. Wśród nich są na przykład galaretka ponzu na bazie shoyu albo nikiri –specjalna redukcja sosu sojowego, mirinu i sake.

Fot. Facebook Ahaan

Ahaan

Czy warszawiacy są gotowi na autentyczną kuchnię tajską? Przykład Ahaan pokazuje, że tak. Lokal szybko zdobył popularność i grono stałych fanów. W menu znajdziemy tajski street food w wersji oryginalnej, czyli odpowiednio przygotowanej i mocno doprawionej. Szef kuchni Konrad Markowski sięga po inspiracje do regionalnych tradycji kulinarnych i wybiera z nich prawdziwe ciekawostki.

Nie zjecie tu pad thaia, ale skosztujecie na przykład tatara z kaczki, żeberek w kremie kokosowym czy curry z grillowanym ananasem i ze słodkim bananem. Menu jest podzielone zgodnie ze smakami: słonym, słodkim i kwaśnym. Każde danie jednak to wspaniała kompozycja ich wszystkich.

Fot. Facebook Pumpui Thai Food

Pumpui Thai Food

Tajski street food ma ogromny potencjał i niejedno oblicze. Udowadnia to Pumpui Thai Food, gdzie serwuje się oryginalne dania kuchni tajskiej. W menu znajdziemy orientalne zupy, sałatki, curry, ale my szczególnie lubimy jeść tu dania z woka. Oprócz klasycznego pad thai spróbujcie wołowiny w sosie pieprzowym. Grubo mielony, prażony pieprz sprawia, że to danie, jakiego nie powstydziłaby się żadna tajska restauracja.

W lokalu można dodatkowo poprosić, by było ono wyjątkowo ostre – to opcja tylko dla wytrzymałych zawodników! Aha, i nie zapomnijcie o deserze, bo mango sticky rice jest tu przepyszne.

Fot. Facebook Yatta Ramen BBQ

Yatta Ramen BBQ

W naszym zestawieniu najlepszych azjatyckich restauracji w Warszawie nie mogło zabraknąć miejsca z klasycznym ramenem. Yatta Ramen w swoich lokalach serwuje ramen doskonały – pełen sprężystego makaronu i umami. Ramen to jedno, ale w restauracji Yatta Ramen BBQ zjecie między innymi inspirowane japońską zupą frytki. Tantanmen wegan fries to chrupiące frytki z sosem na bazie tantanmena, kiszonym musztardowcem, orzeszkami i ze szczypiorkiem.

Polecamy też grillowe sety – szaszłyki z kurczaka i boczek kakuni z dodatkami to prawdziwe rarytasy. Ekipa Yatta Ramen pomaga też przy innych konceptach, a ostatnio maczała palce w otwarciu wegańskiej restauracji Vesna.

Fot. Facebook Vegan Ramen Shop

Vegan Ramen Shop

Miejsce, które udowodniło, że ramen – typowo mięsne danie – może doskonale smakować w wersji wege. Dobrze znane nam są historie osób, które po spróbowaniu ramenu nie chciały wierzyć, że nie dodano do niego mięsa. Dzisiaj Vegan Ramen Shop to miejsce instytucja, znane w całej Polsce.

Menu jest oparte na wegeramenach, takich jak clear shoyu ramen na klarownym bulionie z grzybów z pieczonym pomidorem i ze smażonymi grzybkami czy creamy shio ramen na gęstym, kremowym bulionie z chrupiącymi glonami i marynowanymi shitake. W Vegan Ramen Shop nie boją się smakowych eksperymentów, więc niech was nie zaskoczą na przykład chrupki orzechowe dodawane do miski.

Najlepsze azjatyckie restauracje? Warszawa zaprasza!

Fot. Facebook Uki Uki

Uki Uki

Adres, który znają wszyscy fani azjatyckich smaków. Jeśli znudziły wam się już wszechobecne rameny, dania podawane w tym miejscu będą przyjemną odskocznią (choć ramen także tu znajdziecie!). Specjalnością Uki Uki jest gruby makaron udon. Robi się go na miejscu i musimy powiedzieć, że sztukę przygotowywania udonu doprowadzono tu do perfekcji.

Potężne kluchy zalewane są aromatycznymi bulionami i podawane na przykład z warzywami i krewetkami w tempurze lub ze smażonym łososiem w słodkim sosie teriyaki. Zaszalejcie i spróbujcie też wariacji na temat udonu – na przykład zanurzonego w japońskim curry z duszoną wieprzowiną.

Fot. Facebook Viet Street Food

Viet Street Food

Kuchnia wietnamska jest w Warszawie niezwykle popularna. A na tę prawdziwą, autentyczną jak w samym Wietnamie, zaglądamy do Viet Street Food. Uwielbiamy tutejsze delikatne pierożki wonton czy chrupiące smażone sajgonki – z mięsem i wege.

Zjecie tu także świetną zupę pho w kilku wariantach i kanapki banh mi. Warto polować na dania specjalne, takie jak ośmiorniczki w słodko-pikantnym sosie. Wszystko pachnie tu przyprawami i ziołami, jest wyraziste i przypomina nam podróże do Azji. Miejsce do zapisania na liście must visit!

Fot. Facebook Miss Kimchi

Miss Kimchi

Miss Kimchi to idealne miejsce na azjatycki lunch. Do wyboru macie tu różnorakie boxy. W wersji mięsnej pyszne są smażony kurczak w ostrym sosie z orzeszkami, wieprzowina z warzywami i pastą gochujang czy kaczka w sosie teriyaki. Dla wegan przygotowano opcję z tofu i kluskami ryżowymi. Do mięsa lub tofu dobieramy odpowiednie dodatki, ciepłe lub zimne.

Nasi faworyci to smażone pierożki mandu i kimchi – od bardzo ostrego po łagodne. Zresztą to właśnie z kimchi znane jest to miejsce, nazwa nie jest tu bez związku!

Fot. Facebook Pekin Duck

Pekin Duck

Czy jedliście kiedyś kaczkę po pekińsku? Jeśli nie, musicie jej spróbować. A idealnym do tego miejscem jest Pekin Duck. Restauracja serwuje kuchnię chińską ze szczególnym naciskiem na dania syczuańskie i pekińskie. Specjałem jest tu wspomniana kaczka po pekińsku. Soczyste mięso, ukryte pod wyjątkowo chrupiącą skórką, jest serwowane z cieniutkimi naleśnikami lotosowymi i sosem śliwkowym.

Dodatkowo można zamówić zupę z kaczki i smażone kacze kości. W restauracji zjemy też wiele dań mięsnych i mącznych. Wszystko autentyczne i co najważniejsze – bardzo smaczne.

Wybraliśmy najlepsze azjatyckie restauracje w Warszawie - tu się nie zawiedziecie!

Fot. Facebook Thaisty

Thaisty

Thaisty to dziecko Chanunkan Duangkummy. Szefowa kuchni pochodzi z Tajlandii, co widać w każdym serwowanym przez nią daniu. W menu inspiruje się rodzinnymi przepisami – wizyta w Thaisty to niepowtarzalna okazja, by spróbować nieco mniej oczywistej kuchni tajskiej. Co trzeba tu zjeść? Dania stir fry z woka, na przykład kaczą pierś w tempurze z warzywami czy drobno siekany rostbef serwowany z jajkiem.

Zjemy tu również podkręcony mango sticky rice – z ciemnym, wędzonym ryżem i domowymi lodami. Karta na pierwszy rzut oka może przyprawić o zawrót głowy, pozycji jest tu tyle, że czujemy się jak na tajskim targowisku – otoczeni wspaniałymi aromatami i smakami.

Fot. Facebook Wi-Taj

Wi-Taj

Niektórzy twierdzą, że jeśli pad thai, to tylko tutaj. Rzeczywiście, Wi-Taj serwuje pyszny pad thai, ale to miejsce oferuje dużo więcej. Smaki Wietnamu przenikają się tu ze smakami Tajlandii. Szef kuchni pochodzi z Hanoi, a na talerzach wyczarowuje prawdziwe smakołyki. Ucztę zacznijcie od świeżych spring rollsów z mnóstwem marynowanych warzyw i solidną porcją kolendry.

Potem koniecznie spróbujcie zupy tom yum kung z krewetkami, kurczakiem lub tofu, pomidorkami i trawą cytrynową albo wspomnianego już pad thai czy tajskiego curry. A na deser oczywiście mango sticky rice lub banan w cieście z wiórkami kokosowymi. My zawsze wychodzimy stąd objedzeni po kokardy!

Fot. Facebook Koreanki

Koreanka Grill i Vietnamka

Te lokale ze sobą sąsiadują i w obu zjecie smacznie, tak że będziecie chcieli jak najszybciej tu wrócić. Odpowiada za to duże menu, co cieszy, bo przy każdej wizycie zaskakuje nas inne danie. Koreanka Grill słynie z dań grillowanych. To grill nie byle jaki, bo koreański! Możemy wybierać tu z kilku zestawów, między innymi z marynowanym boczkiem czy wołowiną bulgogi. W każdym secie są też pikle, kimchi i sosy.

Z kolei Vietnamka to miejsce na przewspaniałe pho. W menu między innymi zupa z trzema rodzajami wołowiny, cienkim makaronem, ze ślimakami i z kotlecikami lub rybą, azjatyckim selerem i rybnymi kuleczkami.

Fot. Facebook Moya Matcha

Moya Matcha

Moya Matcha to bardziej kawiarnia niż restauracja, ale jako że można w niej zjeść nie tylko słodkości, postanowiliśmy – z pełną premedytacją – wpisać ją na listę. Jak wskazuje nazwa, wypijecie tu świetną matchę w wielu różnych odsłonach, na przykład z tonikiem czy ze słodkim skondensowanym mlekiem. Do tego w menu są desery na bazie zielonej herbaty, nasz faworyt to matcha tiramisu z karmelizowanymi wiśniami.

Na większy głód polecamy onigirazu, czyli ryżowe kanapki owinięte w nori z rozmaitymi dodatkami. Wybierzcie tę z marynowanym kalmarem, grzybami mun i limonkowym omletem tamago – jest pyszna!

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk