Kukbuk
Kukbuk
wnętrze restauracji, krakowska śniadaniowania

Najlepsze śniadania w Krakowie

Bartek Kieżun poleca 10 sprawdzonych adresów krakowskich kawiarni i restauracji, w których zjecie najsmaczniejsze śniadania. Poznajcie najlepsze miejsca na poranną kawę, świeże bajgle, wyborną szakszukę i słodkie wypieki w Krakowie.

Specjalista w zakresie kuchni śródziemnomorskich, dziennikarz kulinarny, podróżnik, fotograf. Publikuje w magazynie Czas Wina, Kukbuk, Podróże i w Twoim Stylu. Współpracuje z portalem Wirtualna Polska.  Pisze, gotuje i karmi, prowadzi warsztaty kulinarne oraz organizuje wyjątkowe kolacje degustacyjne. Jego pierwsza książka „Italia do zjedzenia” została nagrodzona Nagrodą Magellana 2018 oraz nominowana do Gourmand World Cookbook Awards. Aktualnie kończy prace nad drugą książką tym razem poświęconą Portugalii i jej kuchni.

Tekst: Bartek Kieżun

Zdjęcia: Bartek Kieżun

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 11 minut!

Kraków to miasto, które wbrew temu, co głosi się w kampaniach reklamowych, czasem jednak zasypia. A gdy się budzi, jest głodne. Gdzie o poranku zaspokoić apetyt i czym ukoić wyczerpany wieczornym rozpasaniem żołądek? Odpowiedzi na to pytanie szukał dla nas Krakowski Makaroniarz.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Wesoła Cafe

Kraków/Wesoła Cafe

Wesoła Cafe

ul. Rakowicka 17, Kraków

Wesoła Cafe o poranku to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich głodomorów i miłośników kawy (espresso – 12 zł, aeropress – 13 zł, espresso tonic – 16 zł), ponieważ, jak mawiają w tym miejscu, „Lepiej pić kawę niż nie!”. Tym, którzy jej jednak nie pijają, bariści zaproponują kubek gorącego lub zimnego kakao (8 zł). Nam najbardziej spodobały się dwie propozycje: kapelusznik, czyli pajda chleba pszennego na zakwasie od Świeżo Upieczonej z kremową jajecznicą i halloumi (29 zł), oraz bajgiel na czasie – z pastą z bobu i marynowanym burakiem (17 zł). Zza okna dobiega miejski hałas, bo przejeżdżają tamtędy tramwaje. A my uważamy, że Wesoła to doskonały sposób, by rozpocząć dzień w stolicy Małopolski.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Alchemia od Kuchni

Kraków/Alchemia od Kuchni 

Alchemia od Kuchni

ul. Estery 5, Kraków

Najpierw na jajka po benedyktyńsku (21 zł) i po florentyńsku (24 zł) wpadali krakowscy hipsterzy, potem wieść poszła w świat i chwilę po otwarciu Alchemia od Kuchni była popularna jak Studio 54 w epoce disco. Dziś sytuacja nieco się uspokoiła, choć nadal w porze weekendowego śniadania na stolik trzeba trochę poczekać. Świetna obsługa i dobrze zaprojektowane wnętrze utrzymują to miejsce w zdecydowanej czołówce lokali ze śniadaniami. Musimy jednak przyznać, że są tacy, którzy narzekają, że tutejsze jajka w koszulkach nieco za bardzo smakują octem.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Cheder

Kraków/Cheder 

Cheder

ul. Józefa 36, Kraków

Cheder to wyjątkowe miejsce, niespieszne. Można się tam napić doskonałej kawy, w tym cold brew w findżanie, oryginalnym izraelskim tyglu (12 zł). Do jedzenia – nie tylko na śniadanie – wybór mezze, przekąsek inspirowanych kuchnią bliskowschodnią (7 zł każda, w zestawie z kawą 30 zł). Na deser baklava, do wyboru: klasyczna, czekoladowa albo pistacjowa (5 zł). Wszystko bardzo proste i bardzo smaczne. To takie miejsce, gdzie przy śniadaniu można odpocząć.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Cafe Camelot

Kraków/Cafe Camelot

Cafe Camelot

ul. Świętego Tomasza 17, Kraków

Lokal legenda. Kawy z chemexu tu nie znajdziecie, ale jajka znoszą dla Camelotu szczęśliwe kury z ekologicznej hodowli. Na śniadanie można zjeść jajecznicę albo omlet. My z przyjemnością pałaszowaliśmy omlet z kurkami (26 zł), podziwiając niezmienność Zaułku Niewiernego Tomasza. Jeśli szczęśliwe kury was nie przekonują, polecamy francuskie tosty z konfiturą i owocami (25 zł) albo owsiankę (19 zł). I niezmienność – jako gwarancję jakości.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Bagelmama

Kraków/Bagelmama

Bagelmama

ul. Dajwór 10, Kraków

Bajgle, wkład Krakowa w kulinarną historię świata. W 1610 roku karmiono nimi kobiety w połogu. Dziś, by zjeść bajgla, nie trzeba rodzić, ba, nawet planowanie ciąży nie jest konieczne. Wystarczy wyprawa na ulicę Dajwór. Założycielem Bagelmamy jest Nava de Kime, Amerykanin mieszkający w Krakowie, który przywiózł ze Stanów recepturę bajgli. Podaje je w wersji klasycznej, z wędzonym łososiem, kremowym twarożkiem i czerwoną cebulą (20,90 zł), z pastrami (20,90 zł), ale zdarzają się też wersje mniej kanoniczne. Nas zachwycił Woody Allen z pastą z tuńczyka, sałatą i pomidorem (18,90 zł). Bajgle na słodko, na przykład z masłem orzechowym i nutellą (15,90 zł), również są w karcie. Gdyby tylko personel był nieco milszy, to świat Bagelmamy byłby idealny.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Hummus Amamamusi

Kraków/Hummus Amamamusi

Hummus Amamamusi

ul. Beera Meiselsa 4, Kraków

Hummus Amamamusi to kuchnia, jadalnia i mała restauracja w jednym. Kasia i Bart serwują przede wszystkim humus – w 25 smakach. Naszym faworytem jest ten z burakami, ale pikantny z jalapeño też uwielbiamy. Obecnie możecie spróbować tam specjalnej oferty śniadaniowej. Jest wersja bliskowschodnia z szakszuką i izraelskie śniadanie z sałatką tabbouleh, do obu ciepła pita i porcja humusu. Na poszukiwaczy kalorycznego kopa czeka mace braj na słodko – omlet z płatkami macy, białym serkiem, domową konfiturą i syropem cynamonowym z sezonowymi owocami. Śniadania w cenie od 12 zł do 28 zł.

Najlepsze śniadania w Krakowie/Café Lisboa

Kraków/Café Lisboa

Café Lisboa

ul. Dolnych Młynów 3/4, Kraków

Jeśli byliście na wakacjach w Lizbonie, a teraz tęsknicie, to jest rozwiązanie problemu. W CaféLisboa wypijecie filiżankę słynnej portugalskiej kawy z palarni Delta i zjecie wspaniałe, gorące, oprószone cukrem pudrem i cynamonem pastéis de nata. To wystarczy, by choć przez chwilę poczuć się jak w mieście nad Tagiem. Dla nas: top!

Najlepsze śniadania w Krakowie/Ranny ptaszek

Kraków/Ranny ptaszek 

Ranny Ptaszek

ul. Augustiańska 5, Kraków

Trochę brat, a trochę syn Amamamusi. Nie wnikając we własnościowe szczegóły, powiemy, że na Augustiańską warto się wybrać na pyszne śniadanie, najlepiej to, które w karcie występuje pod nazwą „krzepiące” (28 zł), a które składa się między innymi z ciecierzycy w pomidorach, jajka sadzonego, wegańskiej kiełbaski, ciepłej pity, humusu, pikli i majonezu ze srirachą. Do tego niezła kawa i kieliszek rieslinga. A wszystko to w cieniu kościoła Świętej Katarzyny, jednego z najpiękniejszych w mieście!

Więcej o Rannym Ptaszku i jego właścicielce przeczytasz tu >> 

śniadanie ranny pratszek, śniadaniownia kraków

Szakszuka w Rannym Ptaszku (fot. Zuza Rożek)

Handelek

ul. Ślusarska 9, Kraków

Handelek przez długi czas działał w pobliżu Starego Kleparza, na ulicy Świętego Filipa. Teraz ma nową siedzibę, ale karmi tak samo dobrze. Warto tam zajrzeć w porze śniadania i zjeść chleb z zestawem past (27 zł) albo – jeśli nie macie miejsca na całe śniadanie – chwycić pajdę chleba ze smalcem i z ogórkiem (10 zł). Jest też chałka na słodko (10 zł).

Najlepsze śniadania w Krakowie/Pochlebstwo

Kraków/Pochlebstwo

Pochlebstwo

ul. Romanowicza 5/7b, Kraków

Jeśli do tej pory nie namówiliśmy was na wychylenie nosa z domowych pieleszy w porze śniadaniowej, nie martwcie się, mamy w zanadrzu coś specjalnego. Na Zabłociu, przy ulicy Romanowicza działa mikropiekarnia, w której na 13 metrach kwadratowych codziennie, z wyjątkiem poniedziałku, dwoje chlebowych pasjonatów zagniata ręcznie ciasto. Jak mówią: „Chleba nie poganiamy. Wiemy, że potrzebuje dużo czasu, żeby w pełni rozwinąć skrywane w składnikach aromaty! Jeśli czegoś dosypujemy, to jedynie ziaren. Chleba na zakwasie nie wspomagamy drożdżami, a temu na drożdżach nie dodajemy zakwasu”. Nas uwiedli smakiem. Zatem jeśli śniadanie w domu, to koniecznie z pieczywem z Pochlebstwa.

Zaczyn

ul. Barska 4, Kraków

O chlebie (żytni ekologiczny – 16 zł, pszenny – 9 zł) z Zaczynu słyszała już cała Polska. Jeśli więc Zabłocie za daleko, to może namówię was na Dębniki i wypieki z Zaczynu, na przykład genialne jagodzianki (10 zł). Można też wyjść z chałką (10 zł).

Sprawdź również:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk