Kurki, smardze, boczniaki, pieczarki – lasy Półwyspu Apenińskiego co roku obradzają grzybami, których walory kulinarne są nie do przecenienia. Wśród nich zaś niepodważalnie królują borowiki, czyli porcini. Ich głęboki smak uszlachetnia wiele tradycyjnych potraw, począwszy od pasty, przez risotto, na polencie skończywszy, a bywa i tak, że borowiki grają w daniu pierwsze skrzypce – na przykład w toskańskiej potrawce grzybowej. W ramach cyklu „Włoska szkoła gotowania” razem z Cristiną Catese testujemy najsmaczniejsze dania z grzybami wywodzące się z jej rodzimej kuchni! Podczas gotowania Cristina opowiedziała nam o tym, jak wspomina ich smak z dzieciństwa.
– Już jako dziecko byłam bardzo ciekawa nowych smaków, a tym, którego odkrycie wspominam najmilej, był smak borowików. Giovanni, drogi przyjaciel mojego taty, zbierał grzyby całe swoje życie i obdarowywał nielicznych słoiczkami z kapeluszami borowików w oliwie. Położone na chlebie wraz z prosciutto cotto, były chyba najlepszą przekąską, jaką mogłam sobie wyobrazić. Potem przyszedł czas na naleśniki z mozzarellą, grzybami i tymiankiem, a także fettuccine z borowikami i pomidorami, które szykowała moja babcia Elisa… Teraz, gdy mieszkam i gotuję w Polsce, cieszę się z tego, że dzikich grzybów jest tu pod dostatkiem. To niezwykle miłe: móc dodać do śniadania tyle kurek, ile tylko dusza zapragnie.