Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Jesień, kuchnia i wino: jak umiejętnie łączyć sezonowe smaki?

Są wina, które wciąż mają w sobie wspomnienie lata, ale nie są już tak zwiewne, lekkie, orzeźwiające. Skłaniamy się ku nim wczesną jesienią, zwłaszcza, że świetnie pasują do jedzenia.

Dziennikarka i redaktorka związana z magazynem "Ferment. Pismo o winie". Współpracuje z portalem "Słówka. Magazyn o języku", prowadzi zajęcia na warszawskim SWPS.

Tekst: Inka Wrońska

fot. Bundo Kim / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

Widziałam taki rysunek – mężczyzna obejmuje kobietę i mówi: „Kochana, nigdy nie zapomnę tego lata”. I za chwilę dodaje: „Tych dwóch pogodnych weekendów...” Nic dodać, nic ująć. Lato 2025 nie rozpieszczało nas szczególnie. Wina zazwyczaj kojarzone z wakacjami – prosecco, cava, pét-naty, lekkie sauvignon blanc – czekały w lodówkach na upały; tymczasem te nie nadchodziły. Kiedy temperatura na dworze ledwo przekraczała 15 stopni, lepszym wyborem okazywały się wygrzane w południowym słońcu syrah, primitivo i monastrelle – comfort wines, wina pocieszenia, już zdecydowanie jesienne.

Trudno ufać, że październik nadrobi pogodowe zaległości, ale licząc na co najmniej kilka ciepłych dni proponuję skupić się na winach stojących gdzieś pomiędzy tymi niosącymi lekkość i orzeźwienie a cięższymi, złożonymi, które kojarzą się z późną jesienią i zimą. Wina odpowiednie na babie lato nie są lekkie i zwiewne, nie podajemy ich mocno schłodzonych – nie ma takiej potrzeby, skoro upałów też nie ma. Wina wczesnej pogodnej jesieni, choć wciąż charakteryzują się świeżością i dobrą kwasowością, skłaniają się również ku większej wyrazistości; są złożone, pełniejsze, mają mocniejszą strukturę. To wina przejścia – będą dobre zarówno podczas cieplejszych dni października, jak i w deszczowe wieczory.

Jakie wina pasują do jesiennego comfort food?

Przepis na szybką szarlotkę z włoską bezą. Jak zrobić bezę włoską. Szybka szarlotka - PRZEPIS (fot. dinnershow.studio)

fot. dinnershow.studio

Białe

Aromatyczne viognier o pełnym ciele – niektórzy mówią: oleiste – pachnie wiciokrzewem i różą, egzotycznymi owocami (mango!), brzoskwinią i mandarynką. Będzie pasowało do tłustych ryb i przegrzebków w maśle, a także do delikatnych białych mięs. Zagra z marokańskimi tadżinami i indyjskimi curry, byle nie za ostrymi. Na deser – do szarlotki, np. do takiej z bezą włoską, jak na zdjęciu).

Chardonnay, zwłaszcza wersje dojrzewające w beczce. Wciąż świeże, ale jednak krągłe, o pełnym ciele i dodatkowych aromatach ciepłych przypraw, przede wszystkim wanilii. Podamy je do makaronów w śmietankowych sosach, do pieczonego kurczaka, do risotta z leśnymi grzybami. Kaczka z jabłkami albo duszona wieprzowina czy pieczony łosoś to też niezły wybór. Z dań wege – wszelkie potrawy, ktorych podstawą jest pieczona dynia; z serów – te o orzechowych nutach, jak dojrzała gouda; z deserów wreszcie – tarta z gruszkami i waniliowym kremem.

Semillon pachnie woskiem pszczelim i miodem, są w nim akcenty rumianku, dojrzałej cytryny i brzoskwini. Wersje, ktore nie dojrzewały w beczce, można podać do delikatnych dań z drobiu czy do krewetek, a także do lekko pikantnych dań kuchni azjatyckiej. Beczkowe dojrzalsze semillon sprawdzą się jako towarzystwo do pieczonej wieprzowiny, dań w śmietankowych sosach i do rozmaitych rodzajów risotta. Jeśli na stół trafi homar czy landustynka – to też będzie niezły wybór. W kontekście deseru semillon stanie się fajną parą do sernika i creme brûlée.

Ale Meksyk! Klasyczne chili con carne z cheddarem i domowymi nachosami (fot. Maciek Niemojewski)

fot. Maciek Niemojewski

Różowe

Rosé, którego podstawą jest syrah, to wino o intensywniejszej barwie niż zwiewne prowansalskie róże. Uwodzi nie tylko nutami owoców (truskawka, wiśnia, brzoskwinia), ale i białego pieprzu. Sprawdzi się do pizzy pepperoni i do chili con carne (na zdjęciu; przepis znajdziecie tutaj) lub sin carne. Można je podać w nieco wyższej temperaturze – niekoniecznie prosto z lodówki.

Różowa wersja tempranillo, najlepiej z regionów Rioja lub Navarra, to najczęściej wino charakterne i wytrawne, doskonale komponujące się z jedzeniem. Pachnie truskawkami i malinami, którym w bukiecie towarzyszą nuty zielonego pieprzu i cytrusów. Będzie pasowało do rozmaitych tapas, lekkich sałatek, grillowanego mięsa.

fot. Julia Migdalska

Czerwone

Do jesiennej kuchni opartej na dojrzałych warzywach czy grzybach znakomicie pasują nie tylko wina białe, ale i czerwone: lżejsze, o dobrej kwasowości. Jest wśród nich pinot noir, elegancki i wszechstronny. Pachnie wiśnią i maliną, ma w sobie nieco suszonego hibiskusa i goździkow i delikatne nuty ziemiste. W winach dojrzewających w dębie pojawiają się także aromaty grzybowe, waniliowe i dymne. To wino o średniej budowie i niewysokich taninach, przyjazne w piciu i idealne jako towarzysz jedzenia. Jest doskonałym wyborem do wszelkich dań z grzybami, do gęsi i kaczki, do delikatnej jagnięciny, ale też do pizzy. Będzie pasowało do owoców pod kruszonką i do brownie. Warto sprawdzić, jak smakuje podane do dyniowego sernika!

Schiava (vernatsch) – rześkie czerwone wino z Południowego Tyrolu, o lekkim ciele, z niewysokim alkoholem i dobrą soczystą kwasowością. Najlepiej smakuje za młodu. Pachnie wiśniami i truskawkami, jest aromatyczne i wyraziste. Sprawdzi się do desek serów i wędlin, do pieczonego drobiu i wieprzowiny, do ryb z grilla. Wszelkie pizze i makarony w pomidorowych sosach to też dobre towarzystwo dla schiavy.

Gamay jest szczepem dającym wina lekkie, niesamowicie owocowe, z nutami słodko pachnących kwiatów (fiołki, irysy), leśnych żurawin i przypraw; w ustach soczyste, orzeźwiające, lekko goryczkowe pod koniec. Gamay pasuje do pieczonego drobiu, zwłaszcza kurczaka przyprawionego ziołami i odrobiną cytrynowej skórki. Zagra też z kaczką pieczoną z owocami (jabłka, śliwki, pomarańcze), można je podać do pieczonego łososia (wypróbujcie przepis ze zdjęcia!), pizzy, hot dogów i do kanapki z tapenadą z czarnych oliwek. W przypadku tego szczepu polecają się wina z regionu Beaujolais – młodziutkich warto spróbować w trzeci czwartek listopada podczas święta Beaujolais Nouveaux; pasują do nich prościutkie przekąski, od pasztetow i wędlin, przez empanadas i sajgonki, po pieczone kasztany.

fot. Bruno Neurath-Wilson / Unsplash

Po długo dojrzewające w dębowych beczkach wina białe i po cięższe, intensywne, korzenne czerwone sięgniemy później, kiedy na dworze zrobi się już porządnie zimno, deszczowo i niesympatycznie. Tymczasem cieszmy się babim latem!

Interesuje Cię świat wina i innych alkoholi? Dołącz do naszego newslettera KUKBUK Spirits i regularnie otrzymuj najciekawsze wywiady, artykuły i przepisy prosto do swojej skrzynki.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk