Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Wino i ostrość

Jakie wina najlepiej pasują do pikantnych dań?

Dziennikarka i redaktorka związana z magazynem "Ferment. Pismo o winie". Współpracuje z portalem "Słówka. Magazyn o języku", prowadzi zajęcia na warszawskim SWPS.

Tekst: Inka Wrońska

fot. Tamanna Rumee / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

Często mówimy o potrawach, że mają smak ostry albo pikantny. Tymczasem ostrość, w przeciwieństwie do pięciu podstawowych smaków – słodkiego, kwaśnego, gorzkiego, słonego i umami – to coś innego, niż smak. To ból. Nasz organizm reaguje tak na podrażnienie języka przez cząsteczkę o nazwie kapsaicyna, a mózg wysyła sygnał alarmowy: Uwaga! Potencjalnie trujące!

Jeśli jednak lubicie to mniej lub bardziej delikatne mrowienie na języku i nie zamierzacie rezygnować z ostrych dań kuchni indyjskiej, syczuańskiej, koreańskiej, meksykańskiej, etiopskiej czy tajskiej, sprawdźcie, jakim kluczem dobierać do nich wino.

Ostrość i czerwień

Do ostrych dań bezpiecznie można podać mocniejsze czerwone wina o kompleksowej strukturze. Lepiej tylko zrezygnować z win wyraźnie beczkowych i tych z mocnym garbnikiem. Warto serwować je w temperaturze o dwa, trzy stopnie niższej niż zazwyczaj. Także lekkie wytrawne wina czerwone dobrze się komponują z ostrym jedzeniem, choć pamiętajcie, że mogą podbijać ostrość. Można eksperymentować np. z merlotem, grenache,  beaujolais.

Jeśli jedzenie jest nie tylko ostre, ale i korzenne (takie przyprawy jak kardamon, kolendra, imbir, pieprz, goździki), warto poszukać win o podobnym profilu smakowym i aromatycznym. Zwróćcie uwagę na zinfandela, pinotage czy syrah.  

„Dymne” nuty w pikantnym daniu podbiją malbec i tempranillo.

Ostrość i biel

Jeśli chodzi o spokojne wina białe – wielu sommelierów skłania się ku półwytrawnym, bo ich delikatna słodycz łagodzi ostrość przypraw. Przykładem niech będzie riesling feinherb, który świetnie pasuje do kuchni tajskiej. Z kolei wina o pełnym aromacie, takie jak np. gewürztraminery, zwłaszcza alzackie, owocowe, o umiarkowanej kwasowości, dobrze podkreślają smak dań karaibskich, szczególnie tych z ostro-ziołową przyprawą jerk. I uwaga: choć instynktownie sięgamy po białe wino do indyjskich dań z masłem, śmietaną i jogurtem, nie zawsze jest ono w stanie unieść ich ciężar. Lepiej w takiej sytuacji dać szansę winu czerwonemu – sprawdzi się zinfandel, garnacha, sangiovese, cabernet franc. Portal Wine Folly poleca też wina różowe musujące oraz lżejsze wersje lambrusco.

Wina musujące – szampany, cava, prosecco – są też generalnie dobrym wyborem do dań z ryb i owoców morza. Jednak w tym przypadku ostrość potrawy powinna być raczej umiarkowana.

Ostrość i róż

Wina różowe są wszechstronne kulinarnie. To bardzo dobry wybór do ostrych dań, zwłaszcza, że z reguły świetnie oczyszczają i odświeżają podniebienie. Bardziej pikantne potrawy wybiorą towarzystwo różu z nieco wyższym poziomem słodyczy, jeśli zaś ostrość jest tylko nieznaczna, lepszym wyborem będzie rosé wytrawne. W różowych winach warto szukać podobnych smaków do tych, które występują w jedzeniu, np. owocowości, jeśli w daniu są nuty owocowe, a mineralności, jeśli potrawa ma więcej akcentów ziołowych. Przykłady? Do tajskiego zielonego curry podamy off-dry rosé, delikatnie wytrawne, a grillowane krewetki z dodatkiem chili i czosnku poproszą o wino lekkie, świeże, orzeźwiające, a przy tym wyraźnie owocowe. Bardzo ostra kuchnia, taka jak syczuańska, będzie zaś wymagała wina o wysokiej kwasowości i raczej mocnej strukturze.

fot. Nikola Johnny Mirkovic / Unsplash

Interesuje Cię świat wina i innych alkoholi? Dołącz do naszego newslettera KUKBUK Spirits i regularnie otrzymuj najciekawsze wywiady, artykuły i przepisy prosto do swojej skrzynki.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk