Wprawdzie śnieżnej i mroźnej zimy było jak na lekarstwo, ale chłód, wiatr i deszcz do połowy kwietnia dzielnie wiodły prym w pogodzie. Jednak to nie aura psuje humory entuzjastom jedzenia – w zimie zawsze brakuje świeżych produktów, takich prosto z pola, smacznych i aromatycznych. Tęsknota za słodko-kwaśnymi pomidorami, których szypułki mają zapach najlepszych perfum, wpisana jest w los każdego smakosza. Wciąż nie mamy dobrych wieści, bo do pełnego sezonu jeszcze sporo słonecznych dni musi minąć, co nie znaczy, że już teraz nie możemy się cieszyć nowalijkami. O smacznych pomidorach na razie trzeba zapomnieć, choć dobrą alternatywą jest ich koktajlowa wersja, która czasami może zaskoczyć smakiem. Ale początek maja to święto szparagów. Właśnie zaczyna się najlepszy czas dla tego charakterystycznego w smaku warzywa, a że szparagi można przyrządzić na mnóstwo sposobów, warto uwzględnić je w jadłospisie.
Skoro o warzywach mowa, to jednym z bardziej oczywistych ich zastosowań są sosy. Czekając na dary pól i ogródków, z powodzeniem możemy się posiłkować tymi gotowymi z dodatkiem nowalijek. A jeśli gotowe, to skomponowane tylko z naturalnych składników, jak produkty marki Barilla. Aromatyczne sosy mieszamy z makaronami i kłaniamy się wiośnie!