Pieczone buraki z estragonem i orzechowym taratorem

W tym czasie łączymy w słoiku składniki dressingu estragonowego, dodajemy ¼ łyżeczki soli i odrobinę czarnego pieprzu. Potrząsamy, aż wszystko się połączy i odstawiamy. Gdy buraki będą gotowe, przekładamy je do miski i – jeszcze ciepłe – polewamy ¾ dressingu. Delikatnie mieszamy i odstawiamy, by ostygły do temperatury pokojowej.

Robimy tarator. W naczyniu malaksera zalewamy chleb sokiem z cytryny oraz 60 ml wody i namaczamy przez 2–3 minuty. Dodajemy 80 g orzechów włoskich – resztę siekamy do podania – czosnek, oliwę, ½ łyżeczki soli oraz trochę mielonego pieprzu i miksujemy na gładko. Nie wyłączając malaksera, dolewamy 60–75 ml wody i ponownie miksujemy, aż masa będzie miała konsystencję gęstego jogurtu. Przekładamy tarator do średniej miski i dodajemy posiekaną miętę.

Nakładamy połowę taratoru na półmisek, a na nim układamy upieczone buraki. Drugą połowę taratoru rozprowadzamy na burakach i przybieramy dressingiem estragonowym. Przed zaserwowaniem posypujemy listkami estragonu, miętą oraz posiekanymi orzechami włoskimi.

Przepis pochodzi z książki "Kojąco" Yottama Ottolenghiego.