Kukbuk
Kukbuk

Matcha love story – jak pokochać najmodniejszą herbatę świata?

Matcha podbiła świat – znaleźć ją można w modnych kawiarniach Tokio i Nowego Jorku, a także w kuchni miłośników zdrowego stylu życia. Co sprawia, że jedni się w niej zakochują, a inni potrzebują czasu, by ją polubić? I jak wybrać dobrą matchę, by naprawdę odkryć to, co w niej najlepsze?

Tekst: redakcja

Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: materiały prasowe

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 4 minuty!

Ma swoich wiernych fanów, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez filiżanki intensywnie zielonego naparu, ale też sceptyków, dla których jej charakterystyczny smak pozostaje wyzwaniem. Zanim dodasz matchę do smoothie, wypieków czy zamienisz poranną kawę na matcha latte, warto poznać jej historię, pochodzenie i różnice między produktami, które znajdziesz na rynku. Bo matcha to nie tylko chwilowa moda - to zielony rytuał z wielowiekową tradycją, który potrafi zachwycić, jeśli tylko dasz mu szansę.

Choć ta sproszkowana zielona herbata od wieków towarzyszy japońskim ceremoniom, dopiero Instagram uczynił z niej globalną gwiazdę.

Matcha – herbata, która łączy tradycję i nowoczesność

Matcha to sproszkowana zielona herbata o intensywnym, niemal neonowym kolorze. Jej historia sięga setek lat wstecz. W Japonii stanowiła nieodłączny element ceremonii herbacianych - symbol uważności, harmonii i prostoty. Dziś ten rytuał przeniósł się do nowoczesnych kawiarni i kuchni na całym świecie, a matcha stała się jednym z największych trendów kulinarnych ostatnich lat.

Szał na matchę nie wziął się znikąd. Choć ta sproszkowana zielona herbata od wieków towarzyszy japońskim ceremoniom, dopiero Instagram uczynił z niej globalną gwiazdę. Dzięki hipnotyzującej, intensywnie zielonej barwie, matcha tworzy fotogeniczne napoje, które wyglądają jak małe dzieła sztuki. Ale za wyglądem kryje się coś więcej niż estetyka.

Matcha doskonale wpasowała się w trend zdrowego stylu życia. W poszukiwaniu superfood do łask powróciły naturalne produkty, a tradycyjna sproszkowana herbata idealnie wpisuje się w ten nurt. Zawiera ona bowiem bogactwo antyoksydantów oraz L-teaninę -aminokwas, który łagodnie pobudza, wyostrza koncentrację i jednocześnie uspokaja. Daje energię bez nerwowego „piku”, który często towarzyszy piciu mocnej czarnej kawy, i pozwala zacząć dzień spokojniej, ale z mocą.

Matcha z Japonii – oryginał jest tylko jeden

Prawdziwa matcha pochodzi z Japonii, gdzie od pokoleń uprawia się specjalne krzewy zielonej herbaty. Liście są tam zbierane ręcznie, suszone i mielone na kamiennych żarnach, by uzyskać jedwabisty proszek o głębokim, lekko umami smaku. Dla tych, którzy chcą w pełni poznać smak japońskiego rytuału, Manufaktura Rodziny Sadowskich oferuje czystą, sproszkowaną matchę najwyższej jakości, sprowadzaną prosto z Japonii. Jest ona pozyskiwana wyłącznie z pierwszego i drugiego zbioru w prefekturze Shizuoka, Miyazaki, Kagoshima.

Dlaczego właśnie stąd? Bo matcha uprawiana w tym regionie to matcha tradycyjna o żywej, zielonej barwie i intensywnie herbacianym smaku. Jej uprawa opiera się na specjalnej technice zacieniania krzewów w trakcie wzrostu, suszenia liści i łodyżek poprzez wysokie ciśnienie pary wodnej i ścieraniu ich w drobny, gładki proszek. Tak przygotowana matcha zachwyca zbalansowanym smakiem, który łączy subtelną goryczkę z kremowym, roślinnym umami, a dzięki wysokiej zawartości antyoksydantów i kofeiny w naturalnej formie, dodaje energii i wspiera koncentrację, wprowadzając spokój charakterystyczny dla herbacianych rytuałów Dalekiego Wschodu.

Miód z matchą – duet natury i smaku

Takiego wyjątkowego połączenia jeszcze nie było. Choć matcha i miód pochodzą z zupełnie różnych światów - japońskiego rytuału i polskiej tradycji pszczelarskiej – razem tworzą duet, który zaskakuje harmonią. To zestawienie, które jeszcze niedawno mogłoby wydawać się abstrakcyjne, dziś zachwyca smakiem i kolorem.

Słodycz naturalnego miodu łagodzi roślinną goryczkę matchy, a jej herbaciany aromat nadaje miodowi głębi. Ten koncept narodził się w Pasiekach Rodziny Sadowskich, a jego efektem jest miód z matchą, który stał się jednym z bestsellerów, łącząc to, co najlepsze z dwóch odległych kultur: spokój japońskiego rytuału i bogactwo polskiej natury.

Miód z matchą doskonale sprawdza się jako dodatek do porannego smoothie, cytrynowej lemoniady, a także jako odrobina słodyczy do wypieków czy owsianki. To także świetny sposób, by rozpocząć przygodę z matchą w łagodnej formie.

Przepis na matcha latte – na dobry początek

Odpowiednio przyrządzona matcha latte jest kremowa, lekko słodka i pachnąca herbacianymi umami. Latte ukrywa to, co w matchy najbardziej intensywne i pokazuje jej łagodniejszą, przyjazną stronę. W sam raz dla tych, którzy dopiero oswajają się z jej smakiem. Matcha loversi nie potrzebują zachęty, a szklanka zielonej latte to dla nich codzienny rytuał, który mogą teraz dodatkowo podkręcić łyżką miodu z matchą.

Aby poczuć pełnię smaku, spróbuj przygotować klasyczne matcha latte:

1. Wsyp do miseczki łyżeczkę sproszkowanej matchy (najlepiej przesianej przez sitko).

2. Zalej niewielką ilością gorącej, ale nie wrzącej wody (ok. 80°C).

3. Energicznie wymieszaj bambusową trzepaczką chasen (lub spieniaczem do mleka), aż powstanie lekka pianka.

4. Dodaj spienione mleko roślinne lub klasyczne i - jeśli chcesz - łyżeczkę Miodu z matchą z Pasiek Rodziny Sadowskich dla subtelnej słodyczy i głębszego aromatu.

Tak przygotowany napój nie tylko zachwyca kolorem, ale też koi, dodaje energii i wprowadza odrobinę japońskiego spokoju do codziennego rytuału.

Matcha to zaproszenie do uważności i celebrowania chwil. Niezależnie od tego, czy dopiero poznajesz jej smak, czy jesteś jej wiernym fanem, warto sięgnąć po produkty najwyższej jakości. Odkryj naturalne produkty z matchą: Miód z matchą i sproszkowaną matchę z Japonii na www.pasiekisadowskich.pl.

Artykuł powstał we współpracy z marką Pasieki Rodziny Sadowskich.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

Koszyk