Kultowe smaki

Jabłka grójeckie z pewnością trafiłyby na wspólny stół. Dzięki warunkom klimatycznym panującym w okolicach Grójca zebrane z tamtejszych sadów owoce wyróżniają się zapachem, smakiem i kolorem, a także bardzo wysoką zawartością antyoksydantów. Historia grójeckiego sadownictwa sięga XVI wieku, co dla tradycjonalistów z pewnością nie pozostaje bez znaczenia, a kontrole na każdym etapie produkcji sprawiają, że po te jabłka sięgną osoby wybierające produkty najwyższej jakości. Kwaśna mina więc może wynikać wyłącznie z faktu, że grójeckie jabłka cechują się średnio o 5% wyższą kwasowością niż owoce tej samej odmiany z innych regionów.

W praktyce oznacza to tyle, że ci, którzy do rodzimej kuchni lubią dodać szczyptę egzotyki, mogą z kwaskowych jabłek przygotować na przykład przełamane słodyczą crumble. Z kulinarnymi konserwatystami zaś sprawa jest niezwykle prosta. Na hasło „święta, jabłka i tradycja” niezwłocznie połączą kropki w kulinarny wzór, a na ich stołach pojawi się pieczona kaczka.

Już samo opowiadanie o smakowych walorach kaczki to prawdziwe święto, a nobilituje ją dodatkowo to, że królowała, nomen omen, na polskim dworze królewskim. W przeszłości dała się także poznać jako ważny element różnych rodzinnych uroczystości, takich jak chrzciny czy wesela. Sekret bogatego, wyrazistego smaku tkwi w soczystym środku i rumianej, chrupiącej skórce. Obficie natarta majerankiem i faszerowana jabłkami, do dziś nie ma sobie równych. Spierać się można jedynie o dodatki, choć nuta ziemniaczana jest tu niezbędna: w Wielkopolsce będą to pyzy, na Śląsku – okrągłe kluski z charakterystycznym wgłębieniem. A żeby nie wyszła nam kaczka-dziwaczka, nie możemy zapomnieć o buraczkach.