Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Jakie wino na majówkę?

Trzymam kciuki za piękną pogodę. Bo podczas długiego majowego weekendu oczywiście najprzyjemniej popijać ulubione wino na dworze – w ogrodzie, na działce, a nawet na balkonie. A jakie wino wybrać na majówkę? To już zależy od tego, co lubicie – ja tylko podpowiadam.

Dziennikarka i redaktorka związana z magazynem "Ferment. Pismo o winie". Współpracuje z portalem "Słówka. Magazyn o języku", prowadzi zajęcia na warszawskim SWPS.

Tekst: Inka Wrońska

fot. Svitlana / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

Nie wyobrażam sobie piknikowania pod gołym niebem, na kocyku i w towarzystwie przyjaciół przy ciężkim, beczkowym, a już zwłaszcza czerwonym winie. Stare barolo, ciężkie rioje i burgundy, ale także maślano-waniliowe chardonnay z dębowej beczki zostawmy sobie na zimę. Tymczasem musimy poszukać win odpowiednich do kanapek, przekąsek, sałatek, serów i wędlin, do chipsów i kaszanki z grilla, do pieczonych warzyw i halloumi. Oto kilka podpowiedzi, które mogą pomóc wam w wyborze.

Wino na majówkę: kilka dobrych propozycji

fot. Unsplash

Wino musujące

Szampan to mroczny przedmiot pożądania. Najsłynniejsze wino świata ma jednak poważną i rosnącą w siłę konkurencję. Fakt, że stosunkowo rzadko decydujemy się na zakup szampana, częściej zaś wybieramy prosecco, cavę lub crémanta, nie wynika z tego, że szampana lubimy mniej. Prawda jest prosta – chodzi o cenę. Wybierając na majówkę inne niż szampan bąbelki, róbmy to jednak z głową i zwracajmy też uwagę na jakość. W przypadku prosecco, które produkowane jest nieco inaczej niż szampan (metoda Charmata), wyższą jakość zapewnia oznaczenie DOCG (Denominazione di Origine Controllata e Garantita) na etykiecie. „Najlepsze prosecco powstaje na przedgórzu alpejskim między miastami Conegliano i Valdobbiadene – nazwy obu znajdują się na etykietach. Oba wina mają status DOCG Prosecco Superiore” pisze Tomasz Prange-Barczyński w tekście Alternatywa dla szampana. Autor wspomina o innych pysznych włoskich winach musujących, które powstają tak samo jak szampan i często nie ustępują mu smakiem, za to są znacznie tańsze. Takie znajdziemy w Lombardii (DOCG Franciacorta), Piemoncie (DOCG Alta Langa), okolicach Trydentu (Trento DOC) i w Alto Adige. Także katalońskie cavy powstają metodą tradycyjną, choć z innych niż szampan odmian (przede wszystkim to macabeo, parellada i xarel·lo). Na Święto Flagi, żeby było patriotycznie, można wybrać musujące wino z Polski. W naszym kraju powstają zarówno pét-naty (świetne z winnic Jadwiga, Nizio Naturals, Saint Vincent, Moderna, Kosmos), jak i całkiem poważni zawodnicy wytwarzani metodą tradycyjną – tu można wymienić winnice Smolis, Margaret, Aris, Gostchorze, Witaj Słońce, Kępa Wiślicka. Rekomendacjom tym można ufać w zupełności – poprosiłam o nie Macieja Nowickiego, super specjalistę od polskich win.

Generalnie, wybierając jakiekolwiek musujące wino na majówkę najlepiej jest sięgać po wersję brut (wytrawną) lub ewentualnie extra dry (wbrew nazwie extra dry nie jest tak całkiem wytrawny, ma dość sporo cukru resztkowego). Wina słodsze – dry/sec czy demi-sec, nie mówiąc już o doux – trudno połączyć z jakimkolwiek jedzeniem poza deserami. A wytrawne bąbelki będą pasowały do wszystkiego.

fot. Unsplash

Wino różowe

„Prawdą jest” pisze Tomasz Prange-Barczyński w tekście Różowe wina: co warto o nich wiedzieć? „że [różowe wina] swoją niebywałą popularność zawdzięczają Instagramowi. Po prostu żadne inne wino świata nie wygląda na zdjęciach tak efektownie”. Jeśli spotykacie się ze znajomymi i zamierzacie wrzucać zdjęcia na Facebook czy Instagram, to jest oczywisty powód, dla którego warto wybrać różowe wino. Jego kolor – bo jest ich sporo, od bledziutkich, niemal białych, aż po rubinowe – z łatwością dobierzecie do koloru sukienki albo sznurowadeł w trampkach. Jeśli jednak wolicie dopasowywać wino do jedzenia, pamiętajcie, że rosé są uniwersalne gastronomicznie. Pasują do bardzo wielu dań, możecie więc równie dobrze podać je do grillowanej piersi kurczaka, jak i do sałatek, warzyw z rusztu, czy krewetek z czosnkiem i chili. Jeśli zamawiacie jedzenie z dowozem, wiedzcie, że różowe wino to niezła para do ostrej kuchni tajskiej i do pizzy, od margerity, po peperoni. Rosé można też podać do śmietankowego tortu z truskawkami i do truskawek jako takich – albo po prostu popijać sobie solo.

fot. Unsplash

Wino białe

Orzeźwiające, o wyraźnej kwasowości, cytrusowych lub „zielonych” nutach, lekkie i zwiewne – po takie wina z przyjemnością sięgamy w cieplejsze dni wiosną i latem. Są dobrą parą dla rozmaitych sałatek, ryb i owocow morza i do białego mięsa drobiu. Szukając odpowiednich butelek, wybieramy wśród takich szczepów, jak chenin blanc, pinot grigio, verdejo, albariño, sauvignon blanc, grüner veltliner, vermentino; sprawdzi się też niebeczkowe chardonnay. Jeśli lubicie wina bardziej aromatyczne, niezłym wyborem będą rieslingi i gewürztraminery. Jednym z najchętniej wybieranych win na majówkę jest portugalskie vinho verde, „zielone” (nazwa odnosi się do jego młodości, nie koloru), lekko musujące, które wspaniale orzeźwia. Jeśli chce się wam trochę poszukać, ze swojej strony dorzucę jeszcze moje ulubione wino z Kraju Basków – txakoli – o wysokiej kwasowości, leciutko musujące, owocowo-kwiatowe, rześkie, z reguły o niskiej zawartości alkoholu. Pachnie limonką, niedojrzałą truskawką i ziołami, w finiszu bywa słonawe. To fantastyczne wino do sushi, ceviche, idealne także jako aperitif.

Uwaga: szykując wino na piknik przygotujcie też wiaderko z lodem. Niewiele jest rzeczy gorszych od ciepłego białego wina...

fot. Unsplash

Lekkie wino czewone

Też się przydaje, zwłaszcza jeśli majówka kojarzy się wam przede wszystkim z grillowaniem, stekami, kiełbaskami i hamburgerami. Wybieramy jednak wina lekkie, w miarę możliwości nie starzone w beczkach, z niskimi taninami. Sprawdzi się np. gamay (o nutach wiśni i ziół z odrobiną... banana) z Beaujolais, schiava (w nosie maliny i żurawiny) z Południowego Tyrolu, austriacki – lub polski – zweigelt (wiśnie, maliny, nieco przypraw, ciut pieprzu), pinot noir (czerwone owoce, nieco hibiskusa, delikatnie ziemiste akcenty), wreszcie piemonckie nebbiolo (wiśnia, róża, pieprz, nutka anyżu). W każdym z tych przypadków pamiętajmy: lekkie czerwone wina, podobnie jak białe, nie lubią być przegrzewane. Może nie schładzamy ich aż tak mocno, ale temperatura 12-15 stopni będzie absolutnie ok.

Interesuje Cię świat wina i innych alkoholi? Dołącz do naszego newslettera KUKBUK Spirits i regularnie otrzymuj najciekawsze wywiady, artykuły i przepisy prosto do swojej skrzynki.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk