Bataty z fasolą i pomidorami

Robimy zielony sos cytrynowy. W miseczce umieszczamy natkę, chili, sok z cytryny, ocet, czosnek i 1/3 łyżeczki soli. Dobrze mieszamy i od razu podajemy.

Piekarnik z termoobiegiem rozgrzewamy do 200°C. Bataty szorujemy szczotką, osuszamy i przekrawamy wzdłuż na pół. Umieszczamy przekrojoną stroną do dołu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy folią aluminiową i pieczemy 30 minut. Usuwamy folię i pieczemy jeszcze 30–40 minut (zależnie od wielkości batatów), do miękkości.

W tym czasie do średniego rondla wkładamy czosnek i wlewamy oliwę. Podgrzewawamy 2 minuty na niezbyt dużym ogniu, aż czosnek zmięknie, ale jeszcze się nie zrumieni. Wsypujemy przyprawy i smażymy jeszcze minutę. Dodajemy fasolę, wodę, ¼ łyżeczki soli i trochę świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Delikatnie mieszamy, gotujemy około 20 minut, aż część płynu odparuje. Tłuczkiem do ziemniaków rozgniatamy część fasoli, by zagęścić sos. Odstawiamy na bok.

Do małej miski wrzucamy pomidory. Dodajemy oliwę, posiekaną zieleninę, sok z cytryny i szczyptę soli. Mieszamy i odstawiamy na bok. Wyjmujemy upieczone bataty z piekarnika, odwracamy płaską stroną do góry i oprószamy solą morską w płatkach.

Na wierzch każdej połówki dajemy dwie łyżki fasoli, łyżkę sosu tahini, trochę pomidorów i zielonego sosu cytrynowego. Posypujemy porwaną natką i miętą. Oprószamy solą morską w płatkach, skrop oliwą i od razu podajemy.

Przepis pochodzi z książki Samiego Tamimi "Wegetariańska Palestyna. Smaki z mojego ogrodu", wyd. Filo.