Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Wino & pizza

Sangiovese do margherity, a riesling do hawajskiej? Czy dobieranie wina do pizzy w ogóle ma sens?

Dziennikarka i redaktorka związana z magazynem "Ferment. Pismo o winie". Współpracuje z portalem "Słówka. Magazyn o języku", prowadzi zajęcia na warszawskim SWPS.

Tekst: Inka Wrońska

fot. Klara Kulikova / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

Bogata karta win, doradztwo sommeliera, subtelne zasady dotyczące doboru wina do jedzenia – tych kwestii z reguły nie kojarzymy z pizzeriami. W karcie większości lokali serwujących pizzę w Polsce jest przeważnie ze 30 rodzajów placków plus piwo z nalewaka, a wino do wyboru: białe lub czerwone (najprawdopodobniej z kartonu, przez obsługę elegancko określane jako della casa); od kiedy modne stały się bąbelki, to mamy jeszcze prosecco, a właściwie frizzante – też z nalewaka, jak piwo. Problem wybrania odpowiedniego wina do pizzy rozwiązuje się sam. Z góry zakładamy, że do sosu pomidorowego lepsze będzie czerwone niż białe.

W kartach pizzerii we Włoszech przeważnie znajdziecie znacznie mniej rodzajów pizzy (np. w słynnej L'Antica Pizzeria da Michele w Neapolu są tylko cztery), natomiast znacznie więcej wina. Obok podstawowych rosso albo bianco podawanych na kieliszki i karafki (ich szczepu, rocznika czy producenta nawet nie warto się domyślać), jest też zazwyczaj cała lista ciekawych butelek.

Dla porządku dodam, że i u nas powstaje coraz więcej pizzerii traktujących kwestię wina poważnie. Bardzo fajne karty win łatwych do łączenia z pizzą mają np. warszawskie Pizzaiolo czy Ciao a Tutti.

Poniżej moje propozycje win do kilku wybranych rodzajów pizzy.

fot. Nadya Filatova / Unsplash

Pizza margherita

Prościutkie połączenie smaków – pomidory, mozzarella, bazylia – prosi o wino lekkie i bezpretensjonalne. Jeśli interesują nas czerwone, warto zastanowić się nad sangiovese (np. z Toskanii czy Emilii-Romanii), barberą, garnachą czy pinot noir. Margherita polubi się też z wytrawnym rosé. A jeśli na dworze jest upał, albo po prostu nie lubicie czerwonego i różowego wina, orzeźwiające, leciutko pikantne pinot grigio też będzie w sam raz. W sytuacji idealnej (zakładam, że macie wybór) szukajcie wśród butelek z Trentino, Alto Adige czy Friuli. Do margherity pasują też bąbelki – fajnie, jeśli będą robione metodą klasyczną (franciacorta, musujące wina z Alta Langa czy Trento DOC, a spoza Włoch crémant albo cava), z uwagi na delikatne nuty brioszki, które ładnie zgrają się za smakiem ciasta. Wina ciężkie i te o wysokich taninach odrzucamy w przedbiegach. Cabernet sauvignon, shiraz, monastrell, tannat – to nie najlepszy wybór.

fot. Eiliv Aceron / Unsplash 

Pizza pepperoni

Tu wybór może paść na wina o nieco cięższej strukturze, pełniejsze, bogatsze, ale wciąż o owocowym charakterze i raczej niebeczkowe. Syrah czy zinfandel, merlot i malbec będą w sam raz. Można też zastanowić się nad winem, które ma w sobie intensywne nuty pikantne, nawiązujące ostrością do salami. Nie popełnicie błędu, stawiając na sangiovese, nero d’avola czy cabernet franc; możecie też wybrać pinotage albo syrah.

fot. Yoav Aziz / Unsplash

Pizza capricciosa

Tu wybór wina jest dość trudny, bo musimy się zmierzyć ze składnikami z różnych porządków. Pomidory i karczochy, oliwki i szynka, mozzarella i parmezan, często kapary albo pieczarki; kiedyś na Sycylii jadłam też capricciosę z jajkiem na twardo. Można spróbować wina czerwonego o owocowym charakterze, ale z delikatnymi ziemistymi, lekko pieprznymi czy ziołowymi nutami, np. montepulciano, lub prostego sangiovese (dobrym wyborem będzie np. rosso di montalcino). Będąc w Kampanii warto skusić się na owocowe, ale przy tym delikatnie słonawe, lekko wręcz grzybowe piedirosso. Dość bezpiecznie będzie też sięgnąć po wino musujące. Wytrawne orzeźwiające lambrusco to bardzo dobry pomysł, ale da radę też przyzwoite prosecco (jeśli na etykiecie znajdziecie napis Prosecco Conegliano Valdobbiadene Superiore DOCG, powinno być dobrze, a nawet bardzo dobrze).

fot. Gabriella Clare Marino / Unsplash

 

Pizza bianca

Pozbawiona sosu pomidorowego, za to skropiona oliwą, często z dodatkiem świeżych ziół i czosnku, świetnie smakuje w połączeniu z bąbelkami – można zdecydować się po prostu na dobrej jakości prosecco (patrz wyżej) albo musujące rosé. Portal eataly.com do białej pizzy poleca białe wina spokojne ze szczepów pinot grigio i falanghina. W ogóle dobrym wyborem będą wina w miarę lekkie, mineralne, z nutami ziół, albo – jak wspomniana falanghina – jabłek i gruszek, cytrusów i owoców tropikalnych.

fot. Ivan Torres / Unsplash

Pizza quattro formaggi

Przepis na nią urodził się z potrzeby wykorzystania resztek serów. Na tej pizzy mozzarella jest zawsze, inne sery się zmieniają – może być wśród nich gorgonzola, provolone, pecorino, parmezan, grana padano. Niezależnie od tego, jakie zostaną użyte, ten rodzaj pizzy jest stosunkowo sycący, wymaga więc wina, które da sobie radę z tłustością i bogactwem umami. Na zasadzie przeciwieństwa warto sprawdzić orzeźwiające, oczyszczające podniebienie wytrawne wina musujące, jak prosecco czy cavę albo lambrusco w wersji dry (np. świetne z Sorbary!); niezłym pomysłem będą też spokojne wina wytrawne o wysokiej kwasowości, np. z odmian sauvignon blanc, albariño, riesling czy grüner veltliner. Z drugiej strony można poszukać punktów wspólnych. Do kremowości sera da się dopasować lekko beczkowe chardonnay, a do jego słoności i umami wino pomarańczowe. Jeśli wolicie wina czerwone, całkiem nieźle sprawdzą się te lżejsze: sangiovese czy pinot noir. Jednak można też wytoczyć naprawdę ciężkie działa – portal wine-searcher.com sugeruje do tego rodzaju pizzy mocne, intensywne i pełne amarone della valpolicella.

fot. Fernando Andrade / Unsplash

Pizza hawajska

Słodki i słony smak połączone na jednym placku – ta pizza potrzebuje wina o nutach cytrusowych i tropikalnych oraz o dobrej równowadze między słodyczą a kwasowością. Tu absolutnie idealny okazuje się riesling, zwłaszcza w wersji off-dry (półwytrawnej). W jego braku sprawdzą się też sauvignon blanc czy chenin blanc; można nawet spróbować gewürztraminera. Z win musujących oczywiście prosecco oraz lambrusco – to drugie może być w wersji amabile, czyli tej łagodniejszej, lekko słodkawej. Połączenie pizzy hawajskiej z winem czerwonym dla mnie osobiście jest trudne. Jeśli już musiałabym wybrać, chyba sprawdziłabym coś mocno owocowego, jak primitivo czy zinfandel.

Interesuje Cię świat wina i innych alkoholi? Dołącz do naszego newslettera KUKBUK Spirits i regularnie otrzymuj najciekawsze wywiady, artykuły i przepisy prosto do swojej skrzynki.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk