Na hasło „restauracyjny savoir-vivre” przychodzi na myśl scena z filmu „Pretty Woman”, w której Julia Roberts jako Vivian Ward z trudem radzi sobie ze szczypcami do ślimaków. Brzuchonóg ostatecznie nie okazuje się aż takim mięczakiem – wyślizguje się i trafia w ręce kelnera z wyjątkowym refleksem, co wprawia bohaterkę i jej towarzyszy w lekkie skonfundowanie. Co prawda w rzeczywistości na randce nikt nie będzie nam kazał zamawiać dań, przy których jedzeniu nie czujemy się wystarczająco pewnie, są jednak takie reguły, które warto zapamiętać, aby móc swobodnie czuć się przy stole. Nie chodzi tu nawet o sztywne trzymanie się nieco już zakurzonych zwyczajów dla zasady – raczej o niewielki wysiłek, który sprawi, że kolacja będzie dla obu stron przyjemnością.
Z miłości do siebie
Walentynki w pojedynkę? Dla niektórych brzmi to jak oksymoron. Niesłusznie – to idealny dzień na poznawanie siebie, eksplozję uczuć i wyśmienitą zabawę we własnym towarzystwie.