Kukbuk
Kukbuk

Najlepsze restauracje w Łodzi – 15 pysznych miejsc

Łódź – miasto zmienne i nieprzewidywalne. Kiedyś królowały tu pizzerie i kebaby, dziś prym wiedzie kuchnia azjatycka. Wybraliśmy najlepsze restauracje w Łodzi – to aż 15 różnorodnych, wspaniałych miejsc na spotkanie ze znajomymi, randkę czy po prostu szybki obiad. Sprawdźcie sami!

Tekst: Magda Klimczak / Dare to Cook

Zdjęcie główne: Instagram Ato Ramen

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 8 minut!

Łódź jest miastem kompaktowym, idealnym na powolne, weekendowe zwiedzanie. Z dworca Łódź Fabryczna możecie się pieszo wybrać do polecanych przez nas miejsc, a przy okazji zwiedzić miasto. Kuchnia azjatycka, którą łodzianie pokochali, ma korzenie w latach dziewięćdziesiątych, kiedy kurczak gong bao, smażony ryż i sajgonki z surówkami królowały w budkach na Off Piotrkowska. Nie pomijajcie jednak łódzkiej zalewajki, która doczekała się nawet swojego festiwalu, czy włoskiego street foodu (palce lizać)! Zapraszamy na kulinarny spacer – oto najlepsze restauracje w Łodzi!

Ori Łódź

Czwarty, najnowszy łódzki lokal Kaspra Krajewskiego i Marcina Radziejewskiego, kolejny unikatowy koncept, miejsce, w którym można się zasiedzieć od świtu do zmierzchu. W menu znajdziecie japońskie słodycze, matchę i kawę rano, a autorskie koktajle i wytrawne talerzyki wieczorami (pyszny i pięknie podany kurczak karaage!).

Wszystko jest robione na miejscu, z dużą dbałością o formę podania, czyli dokładnie tak, jak lubimy. Ori to mała przestrzeń, urocza, przepełniona dobrym dizajnem i instagramowymi spotami. Właścicielom udało się nawet ustawić kilka stolików na zewnątrz – co cieszy, ponieważ Roosevelta to jedna z ładniejszych łódzkich uliczek. Warto tu zajrzeć na unikatową interpretację kuchni japońskiej. Oferta powoli, ale systematycznie poszerza się o wytrawne opcje śniadaniowe.

Trattoria Italiana

Lokal legenda, dawniej funkcjonujący w przestrzeni dworca kolejowego Żabieniec, przeniósł się do pięknie zrewitalizowanego Monopolis, czyli nieistniejących już łódzkich zakładów monopolowych. Jego sukces jest jednak niezależny od lokalizacji, a wręcz wbrew niej. Bo Sardyńczyk z rodziną karmi wybitnie!

W kuchni spotkacie żonę Francesca, Monikę, a na sali jego dzieci. W karcie nie ma słabej pozycji – wspaniałe są tu owoce morza, makarony i steki. To porcje dla prawdziwych głodomorów, polecamy brać jedną na dwie osoby, by móc spróbować więcej pozycji z karty. Tu konieczna jest rezerwacja, w weekendy sala pęka w szwach.

Fot. Instagram Ato Ramen

Ato Ramen

Bez wątpienia kultowe miejsce dla wszystkich wielbicieli ramenu. Kolejka gości czekających na stolik zawija przed lokalem (podobno identyczna sytuacja jest w filii we Wrocławiu), a jego popularność, pomimo ogromnej ramenowej konkurencji, nie słabnie. Oprócz stałych pozycji w menu pojawiają się limitowane smaki, spod lady, na przykład wagyu matcha ramen.

W ramenie, jak wiemy, najważniejszy jest makaron – i tu niespodzianka, w Ato robią go sami! A jeśli ramen nie zaspokoi waszego apetytu, możecie zamówić frytki z dodatkiem chaschu, kimchi lub krewetek w panko. Polecamy miejsce przy barze i podglądanie pracy w ruchliwej kuchni.

Fot. Instagram Ramenowni

Ramenownia by Susharnia

Sprężysty makaron, kremowy bulion, umamiczne dodatki – to właśnie ramenownia, którą pokochali łodzianie, a która otworzyła ostatnio filię w Warszawie!

Znajdziecie tu ramen w bardziej klasycznym wydaniu, na przykład miso ramen z opiekanym chashu (jest też wersja wegetariańska!). Jeśli akurat nie macie ochoty na ramen, zjecie gyozę w kilku odsłonach lub świetne karaage czyli smażone w panierce kawałki kurczaka, podane z cytryną i pikantnym majonezem.

Sneha’s Touch of India

Cudownie intensywna, kolorowa, aromatyczna i autentyczna kuchnia indyjska w centrum Łodzi. Obsługa, choć woli używać języka angielskiego, jest bardzo pomocna i serdeczna. Dania oznaczone trzema czerwonymi papryczkami jako pikantne są tylko dla odważnych i zaprawionych w boju zawodników, my polecamy zostać w granicach dwóch papryczek i delektować się bogactwem aromatów.

Właściciel i kucharze pochodzą z Nepalu, dlatego oprócz klasycznych pozycji kuchni indyjskiej karta jest rozbudowana o dania nepalskie i chińskie. To także raj dla wegetarian. Jeśli jednak jecie owoce morza, koniecznie zamówcie krewetki smażone w czosnku, flagowy madras i przegląd nannów. Uczta dla zmysłów!

Najlepsze restauracje w Łodzi - oto sprawdzone adresy!

Fot. Instagram Bistro 21

Bistro 21

Od rana do czternastej można tu zjeść śniadanie w stylu skandynawskim (nasz faworyt), wiedeńskim lub brytyjskim, a po południu i wieczorem warto zajrzeć do Bistro 21 na talerzyki do dzielenia się, wina i wyśmienite desery.

Od poniedziałku do piątku w godzinach 13-16 serwowane są tu także makaronowe lunche. To miejsce ukryte w modnej bramie, wabi ucieczką od zgiełku Piotrkowskiej i uroczym ogródkiem.     

Fot. Instagram Ato Sushi

Ato Sushi

Tej restauracji chyba nie trzeba nikomu w Łodzi (i poza nią) przedstawiać. Ato Sushi słynie z wyjątkowej jakości składników – w menu znajdziecie informacje o używanym do gotowania ryżu, imbirze czy rybach. Tu się dba o każdy szczegół dania i jego wykończenie, a także stawia na nietypowe połączenia smaków.

Naszym ostatnim uzależnieniem jest donburi chirashi-don, czyli plasterki ryb i owoców morza, marynowane warzywa, wasabi, imbir. Koniecznie zróbcie wcześniej rezerwację lub polujcie na miejsce przy barze. To zresztą nasze ulubione miejsce, możemy tam bowiem pogawędzić z sushi masterem i zamówić chef roll. To lokal idealny na każdą okazję, nieważne, czy będzie to niezobowiązujący lunch, czy wykwintna kolacja.

Piwnica Łódzka

Nostalgiczna łódzka zalewajka, znana także jako zupa na gwoździu, czarnina, knedle z kaczką lub knedle ze śliwkami, podawane z duszoną wołowiną (podobno tylko w Łodzi jada się połączenie słodkich knedli, wytrawnego duszonego mięsa i młodej kapusty), baba ziemniaczana, kapusta zasmażana – ślinka cieknie na samą myśl o tych klasykach kuchni łódzkiej.

Karta dań kuchni polskiej też jest bogata, my jesteśmy wielkimi fanami tutejszych zup: barszczu czerwonego z uszkami z gęsiną i klasycznego rosołu z kaczki. To idealne miejsce na niedzielny, rodzinny obiad, lub zapoznanie gości z innych stron świata z tradycyjną polską kuchnią.

Fot. Instagram Ryby do Ryżu

Ryba do Ryżu

Z dala od głównych szlaków turystycznych znajdziecie osiedlowy lokal z sushi, który obecnie jest jednym z najlepszych adresów na rozpustną azjatycką ucztę. Zjecie tu wspaniałe klasyczne rolki i nigiri, również w wersji wegańskiej. Prócz sushi w iście barokowym stylu w menu są także jednoskładnikowe rolki z najwyższej jakości składników.

Nowością są bowle, pełne ryżu i smakowitych dodatków, idealny pomysł na lunch. Koniecznie śledźcie kanały Ryby do Ryżu w social mediach, my czekamy na kolejne wydanie pop-upu z japońskimi śniadaniami!

Fot. Instagram Pizza Truck Garage

Pizza Truck Garage

Podwórko na Piotrkowskiej 217 kryje kilka kulinarnych perełek, między innymi pizzerie z piecem opalanym drewnem. Można do nich wpaść lub zamówić pizzę z dowozem.

Ciasto jest lekkie, delikatne i chrupkie, a składniki wyśmienite, naszym faworytem jest pizza z anchois i cebulą, bo jak wiemy, klasyka zawsze się obroni. Latem można się delektować pizzą w ogródku z widokiem na dach lokalu.

Gdzie zjeść w Łodzi? Podpowiadamy!

Fot. Instagram U Milscha

U Milscha

Jeśli macie ochotę na podróż sentymentalną z kredensami, wypełnionymi kryształami i piękną porcelaną, białymi obrusami, muzyką na żywo i niepowtarzalną atmosferą, to koniecznie wybierzcie się na niedzielny obiad do restauracji U Milscha.

Menu zmienia się sezonowo, oprócz dań mięsnych zawsze jest wybór pozycji wegetariańskich. Latem działa tu piękny ogród z kuchnią, gdzie odbywają się cykliczne pop-upy z zaproszonymi z zewnątrz szefami kuchni i sommelierami.

Fot. Instagram Señoritas Restaurant & Lounge

Señoritas Restaurant & Lounge

Od ponad dekady polsko-amerykańskie małżeństwo serwuje kuchnię w stylu meksykańsko-amerykańskim. Na co dzień znajdziemy tu klasyki meksykańskiego street foodu, takie jak taco al pastor, quesadillę, ale też dania kuchni fusion – nachos „american style” zapiekane z dodatkami czy smażone na ostro kalmary.

Środa to tutaj od lat święto burgera – wpadnijcie na domowe maślane bułeczki z wołowiną black angus (jest też wersja wegetariańska) i feerią różnorodnych dodatków. To wszystko możecie popić Margaritą, z której słynie lokal, na infuzowanej na miejscu tequili.

Kuroneko

Mniej oczywista i mniej znana domowa kuchnia japońska w wyśmienitym wydaniu. To jedno z naszych ulubionych miejsc, wpadamy tu na pyszne okonomiyaki czy japońskie curry. Dania specjalne, na przykład shabu-shabu, trzeba zamówić z dwudniowym wyprzedzeniem, ale stała karta jest tak bogata, że na pewno będziecie zachwyceni wizytą w Kuroneko.

Przy okazji: wnętrze silnie nawiązuje do nazwy (po polsku: Czarny Kot), więc koty zerkają tu z każdego zakamarka, zwróćcie uwagę na zastawę!

Fot. Instagram Caffe przy Ulicy

Caffe przy Ulicy

Śniadaniowa lokalna sieciówka (aż sześć lokalizacji), która szturmem zdobyła serca łodzian. Nie ma się co dziwić – tu najważniejszy posiłek dnia jest dostępny od rana do wieczora!

Wybór opcji śniadaniowych jest imponujący, od bardziej rozbudowanych propozycji na ciepło, przez warianty słodkie, po eleganckie kanapki. Cyklicznie do karty wprowadzane są nowości i oferta sezonowa. Oprócz śniadań warto tu wpadać na wyśmienite, rozpustne ciasta, kawę czy matchę.

Fot. Instagram Lo Sfizio di Enrico

Lo Sfizio di Enrico

Niepozorny lokal w samym centrum miasta z klasykami włoskiego street foodu. Możecie tu wpaść na arancini z różnorodnymi farszami, frittatinę, pizzę na kawałki, lasagne czy pyszną parmigianę i nasze ukochane sfogliatelle.

Spokojnie moglibyśmy się tu żywić codziennie i gawędzić przy espresso o włoskim słońcu. Wraz z wyśmienitym jedzeniem dostajemy w Lo Sfizio di Enrico holistyczne doświadczenie włoskiej gościnności i serdeczności. A popołudniami można tu również zajrzeć na małą przekąskę i aperitivo – idealne miejsce na lato w mieście!

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk