Od końca października czas biegnie jakby szybciej – zaczyna się od Halloween, tuż po nim jest Święto Zmarłych, potem Zaduszki i zanim się obejrzymy, nadchodzą Boże Narodzenie i sylwester. Jedno święto następuje po drugim, a każdemu towarzyszą liczne zwyczaje i tradycje. I choć niezmiennie cieszymy się na wycinanie lampionów z dyni albo na coroczne wyzwanie polegające na zjedzeniu jak najwięcej rogali świętomarcińskich, w tym świątecznym szaleństwie i zabawie nietrudno zapomnieć o tym, że nie wszystkie zwyczaje są przyjazne dla planety.
Mroczna strona świąt
8 milionów zmarnowanych dyni, plastikowe znicze i góra papieru po prezentach – jak świętując, nie zapominać o planecie?
Tekst: Marta Cyzio
Zdjęcie główne: Rick Monteiro / unsplash.com
W natłoku codziennych spraw, w ferworze porządkowania niekończących się list tego, co trzeba jeszcze zrobić, łatwo umykają nam kwestie związane z ekologią. Nic w tym dziwnego, bo gdy każda zaoszczędzona chwila jest na wagę złota, nierzadko po prostu z przyzwyczajenia sięgamy po sprawdzone produkty i metody, które ten czas pozwolą nam odzyskać. Niemniej są sposoby, dzięki którym unikniemy marnowania jedzenia, sięgania po plastik i jednorazowe opakowania. Co więcej, wiele z nich możemy potraktować jako rodzinną rozrywkę, podczas której wyczarujemy przepiękne dekoracje albo zdobędziemy nowe umiejętności. Kto wie, może tak uda się wprowadzić w domu nowe, wspaniałe tradycje?
Podpowiadamy nie tylko, jak własnoręcznie zrobić słynny Jack-o’-lantern w domu, ale również sprawdzamy, co zrobić z resztek po dyni
DIY: jak zrobić dyniowe lampiony?
Amerykanie nie wyobrażają sobie Halloween bez wydrążonych w dyniach przerażających lampionów. Niestety, zwyczaj ten sprawia, że co roku wyrzucanych jest 1,3 miliarda ton żywności na świecie, a samej dyni marnuje się około 8 milionów sztuk. Wszystko dlatego, że po jej wydrążeniu zostaje mnóstwo miąższu oraz pestki, które najczęściej z braku pomysłu i świadomości konsumentów lądują w koszu. Skoro Halloween robi się coraz popularniejsze w Polsce, podpowiadamy nie tylko, jak własnoręcznie wykonać słynny Jack-o’-lantern, ale również sprawdzamy, co zrobić z resztek po dyni, by nie marnować jedzenia oraz nie rujnować domowego budżetu.
Wiecie na przykład, że z pestek można zrobić niezwykle smaczne i zdrowe przekąski? Podprażone na patelni lub upieczone z wędzoną papryką, odrobiną soli i olejem, świetnie sprawdzą się jako chrupiąca przegryzka podczas maratonu filmowego, a co więcej, dostarczą mnóstwo wartościowych składników, w tym cynku, który przyspiesza gojenie ran i pomaga w walce z niedoskonałościami cery. Z pestek dyni można zrobić także słodkie przekąski, które będą doskonałą alternatywą dla sklepowych słodyczy. Z kolei miąższ możecie wykorzystać do zrobienia purée, a potem śmiało dodawać je do korzennych ciast albo wytrawnych pierogów (jeśli potrzebujecie więcej przepisów na to, jak wykorzystać dynię, zobaczcie nasze propozycje >>). Wszystko w zgodzie z duchem zero waste!
Powstają z odpadów żywieniowych i można je wykorzystać kilkukrotnie – wystarczy po wypaleniu się pierwotnegowkładu uzupełnić znicz zastępczym
Wielorazowe znicze na Święto Zmarłych
To święto jest na tyle mroczne, że nie trzeba mu dodawać smutku. A takie uczucie nieustannie wywołuje w nas widok góry plastikowych zniczy, które zaledwie po kilku dniach używania lądują w śmietnikach. Doskonałą alternatywą dla tych popularnych może być projekt Znicz Ground polskiej artystki Klaudii Ginter, która stworzyła biodegradowalne znicze. Powstają z odpadów żywieniowych i można je wykorzystać kilkukrotnie – wystarczy po wypaleniu się pierwotnegowkładu uzupełnić znicz zastępczym, zrobionym z węzy pszczelej i bawełnianego knota. Gdy Znicz Ground całkowicie się zużyje, można go bez wyrzutów sumienia wrzucić do śmietnika.
Dzięki zastosowaniu materiałów biodegradowalnych rozłoży się całkowicie w kilka tygodni. Niestety, produkt nie wszedł jeszcze do produkcji, niemniej w oczekiwaniu na spopularyzowanie tego typu rozwiązań możemy kupić powszechnie dostępne wielorazowe szklane znicze z wyjmowanymi wkładami. Dzięki temu w kolejne Święto Zmarłych będziemy mogli jedynie wyrzucić wypalony wkład, a sam znicz posłuży nam jeszcze jeden rok lub dłużej. W ten sposób uczcimy pamięć zmarłych, ale również obejdziemy święto bez szkody dla środowiska.
Boże Narodzenie w duchu zero waste
Do świąt jeszcze sporo czasu, ale już teraz warto pomyśleć, co zrobić, by zakup choinki czy prezentów nie wiązał się z negatywnymi konsekwencjami dla środowiska. Wiecie, że co roku z okazji Bożego Narodzenia tylko w Polsce ścinanych jest około 5 milionów drzewek? A co najgorsze, choinki trafiają na śmietnik zaledwie po dwóch tygodniach. Każde z tych drzew to ogromna strata dla ekosystemu.
Także dla nas, bo to właśnie drzewa oczyszczają powietrze, a ich obecność w pewnym stopniu przeciwdziała zmianom klimatycznym. Zamiast wybierać zwykłą choinkę, można kupić taką w doniczce. Albo jeszcze lepiej – wypożyczyć drzewko na święta. Po Bożym Narodzeniu będzie można je zwrócić, a właściciele wypożyczalni zatroszczą się o choinkę, by mogła dalej rosnąć (więcej na temat wyboru ekologicznej choinki przeczytacie na naszej stronie >>).
Dobrym sposobem na ograniczenie produkcji śmieci i użycia plastiku jest przygotowanie jadalnych dekoracji
Dobrym sposobem na ograniczenie produkcji śmieci i użycia plastiku jest przygotowanie jadalnych dekoracji. Wieńce możemy zrobić z pierniczków, a czekoladowe trufle mogą posłużyć za wyjątkowe bombki (które z pewnością przypadną do gustu także domowym amatorom słodkości). Z kolei renifery z mascarpone i czekolady sprawdzą się jako dekoracja stołu. Jeśli z wyprzedzeniem wybierzemy ulubione przepisy na jadalne dekoracje, bez trudu zdążymy wszystko zaplanować i przygotować na tegoroczne święta (więcej przepisów i pomysłów na domowe dekoracje na Boże Narodzenie znajdziecie w naszym artykule >>).
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?