Kukbuk
Kukbuk

Gdzie na walentynki w Warszawie? Te restauracje warto odwiedzić!

Walentynki. Można je lubić lub nie, ale każdy pretekst do zjedzenia wyśmienitej kolacji jest dobry. A ponieważ wiemy, że wybór idealnego miejsca na romantyczny posiłek może być wyzwaniem, podpowiadamy, gdzie zjeść wybrać się w walentynki w Warszawie, by wieczór był wyjątkowy.

Tekst: Marta Cyzio

Zdjęcie główne: Instagram Kontakt Wino & Bistro

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 8 minut!

Miłość i jedzenie mają wiele wspólnego – tak samo potrzebują pasji, czułości i odrobiny finezji. Kojarzone z miłością walentynki można obchodzić albo nie, ale jesteśmy zdania, że najlepsze randki zawsze odbywają się przy dobrym jedzeniu.

Dlatego przygotowaliśmy dla was nietypowe zestawienie warszawskich restauracji, w których zjecie z drugą połówką nie tylko romantyczną kolację. Pomyśleliśmy o wszystkim – śniadaniu, obiedzie i toaście za miłość. Każdy znajdzie coś dla siebie – niezależnie od tego, czy uwielbiacie wykwintne restauracje, czy bezpretensjonalne śniadania pachnące ciastem i świeżo mieloną kawą. Oto najlepsze miejsca na walentynki w Warszawie!

Gdzie na śniadanie walentynkowe? 

Fot. Instagram Kremu

Krem

Komu marzą się walentynki w Paryżu, powinien rozpocząć dzień w Kremie. Bezwstydnie serowe croque madame albo monsieur w połączeniu z mocną, aromatyczną kawą sprawi, że od razu poczujecie się jak w bistro na Montmartrze. Do tego lokal zachwyca przytulnym wnętrzem projektu Jerzego Ruszkowskiego z pracowni Ruszkowski Architekci.

Po wejściu do środka koniecznie zwróćcie uwagę na posadzkę – prosty, czarno-biały wzór stanowi doskonałe tło dla marmurowych stolików, przy których goście mogą rozkoszować się bezpretensjonalnym śniadaniem lub lunchem. W takich okolicznościach łatwo stracić głowę i po prostu się zapomnieć.

Fot. Instagram Pastelowe

Pastelowe

Czy może być coś lepszego niż poranek w portugalskim stylu, pachnący słodyczą, oceanem i wakacjami? Właściciele tej niewielkiej kawiarni na Solcu dobrze to rozumieją. Dlatego gdy wrócili do Warszawy i nie mogli znaleźć chrupiących pastéis de nata, postanowili sami zacząć je piec. Tak powstało Pastelowe, w którym zjecie nie tylko tradycyjne portugalskie ciastka, ale również kremowe tarty i olbrzymie brioszki.

Te ostatnie z pozoru przypominają croissanty, ale w środku są wilgotne i jajeczne, a z wierzchu polane syropem z dodatkiem porto. Przy takim śniadaniu z dodatkiem świeżo mielonej kawy nie sposób się nie zakochać.

Fot. Instagram Lourse

Lourse

W przeszłości cukiernia Lourse była miejscem spotkań artystów, pisarzy i poetów. Codziennymi gośćmi byli w niej między innymi dziennikarze „Kuriera Warszawskiego”, mającego siedzibę po drugiej stronie ulicy. Dzisiaj Lourse zaprasza spragnionych słodyczy klientów i miłośników pięknych wnętrz, którzy z pewnością docenią połączenie bieli, mosiądzu i kości słoniowej, subtelnie nawiązujące do ducha minionej epoki.

Na miejscu koniecznie zamówcie deser signature cake – wyrafinowane ciastko z biszkoptem podawane jest z orzechami i domowymi powidłami śliwkowymi. A gdy już zaspokoicie pierwszy głód, skosztujcie któregoś z sezonowych ciast, które z pewnością rozpieszczą nawet najbardziej wymagające podniebienia. Randka w takim towarzystwie po prostu nie może się nie udać.

Walentynki w Warszawie? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać!

Fot. Instagram Ahaan

Ahaan

Trudno o drugie takie miejsce w Warszawie – niezależnie od tego, czy Azja kojarzy wam się z niepowtarzalnymi restauracjami, czy ze wspaniałym street foodem, w Ahaanie możecie poczuć oba klimaty. Menu jest stworzone do dzielenia się – porcje pomyślane są tak, by każda osoba zjadła kilka z nich. Do tego dania są podzielone zgodnie z tajską kulturą samrub – jeśli zdecydujecie się na pozycje z różnych kategorii, stworzycie wyjątkową, zbalansowaną smakowo ucztę.

Na początek wybierzcie sałatkę z ananasem i chili albo ryżowe kluchy z woka. Następnie rozsmakujcie się w curry z Chiang Mai, by skończyć na sałatce z papai albo mango sticky rice. To się nazywa celebracja!

Pst! Dowiedzieliśmy się, że na walentynki Ahaan planuje specjalne menu, które zaskoczy nawet najbardziej wybrednych smakoszy.

Fot. Instagram Joela

Joel Sharing Concept

Tu królują bliskowschodnie mezze, aksamitny humus i chrupiące pikle. A do tego wszystkie dania zachęcają do dzielenia się z drugą połówką. Menu jest sezonowe – zimą możecie spróbować labnehu z boczniakami i rzodkiewką, dwukrotnie pieczonego kalafiora z migdałami i czosnkiem albo tatara wołowego z sosem sojowym i majonezem z pieczonej papryki.

A tym, którzy chcą na własnej skórze sprawdzić działanie afrodyzjaków, polecamy ostrygę brzoskwiniową albo pieczoną. Takie dania z pewnością pobudzą zmysły i rozpalą wyobraźnię na wieczór.

Pst! Do kolacji koniecznie zamówcie autorskiego drinka – z pewnością podkreśli smak dań.

Fot. Instagram Le Braci

Le Braci

Wieczne Miasto w walentynki jest piękne, ale jeśli do Rzymu wam nie po drodze, to zajrzyjcie do Le Braci, włoskiej restauracji, która nieustannie zachwyca warszawiaków nie tylko menu, ale również wystrojem. Wszechobecna butelkowa zieleń, eleganckie meble i odpowiednie oświetlenie sprawiają, że Le Braci idealnie nadaje się na romantyczną kolację.

Tu problemem staje się jedynie wybór między domowym makaronem z ragù i prawdziwkami albo grillowanym filetem z okonia z dodatkiem grzybów i bakłażana. Niezależnie od tego, co wybierzecie, jedzenie z pewnością was nie zawiedzie. Jedynie zachęci do planowania kolejnych wspólnych podróży kulinarnych.

Fot. Instagram hub.praga

hub.praga

W takim miejscu nie sposób nie poczuć się wyjątkowo. Restauracja hub.praga mieści się na Starej Pradze, w ponad 100-letniej kamienicy Chaima Herkowicza i Perli Grinberg. Wnętrze jest eleganckie, nowoczesne i przytulne. Z kolei każde danie gwarantuje niezapomniane przeżycie. Menu często się zmienia – zależy od sezonu i historii, które chce swoim gościom opowiedzieć szef kuchni Witek Iwański.

Walentynki możecie celebrować tutaj w towarzystwie glazurowanego topinamburu z jęczmieniem i spice rubem, royale z polskich raków albo tartą z karczocha i selera. Z pozoru kolejne pozycje mogą brzmieć zwyczajnie, ale gwarantujemy wam, że takiego doświadczenia kulinarnego w Warszawie jeszcze nie przeżyliście.

Gdzie pójść na romantyczną kolację w Warszawie? Sprawdźcie te adresy!

Fot. Instagram Kontaktu

Kontakt Wino & Bistro

Naturalne wina, menu pełne wytrawnych i słodkich pozycji, klimatyczne wnętrze rozświetlone podwieszanym neonem – to wszystko znajdziecie w sercu Mokotowa. Co więcej, każda połówka znajdzie coś dla siebie, karta win bowiem liczy ponad 400 pozycji, a w menu królują doskonałe reinterpretacje polskich i międzynarodowych klasyków – skosztujecie tu mac’n’cheese z truflą, tost z krabem i ogórkiem, a nawet jelenia z szalotką i rokitnikiem.

Nic dziwnego, że lokal jest rekomendowany przez przewodnik Michelin. Jeśli chcecie zrobić wrażenie na swojej ukochanej osobie, to Kontakt Wino & Bistro będzie dobrym wyborem.

Fot. Instagram Aury

Aura

Ten niewielki bar w centrum Warszawy zaspokoi potrzeby nawet najbardziej wymagających koneserów koktajli. Autorskie kompozycje powstają tu z miłością i dbałością o każdy szczegół. Karta jest sezonowa, a każda pozycja niezmiennie intryguje i zaostrza apetyt na kolejne doznania.

Wnętrze jest kameralne, intymne, a jego serce stanowi ściana z podświetlanymi półkami, na których ustawiono różnorodne alkohole z całego świata. Doskonałe miejsce na rozmowy szeptem i czułe gesty.

Pst! Lokal jest naprawdę mały, dlatego polecamy zrobić rezerwację.

Fot. Instagram Baru Rascal

Bar Rascal

Bar Rascal to bez wątpienia jedno z najciekawszych i najbardziej klimatycznych miejsc w Warszawie. Gustownie urządzone wnętrze, wspaniała obsługa i nastrojowy ogródek (otwarty w ciepłe dni) sprawiają, że warszawiacy uwielbiają tu wracać.

W karcie win znajdziecie ponad 250 etykiet, a z kieliszkami doskonale łączy się krótkie, aczkolwiek przemyślane menu. Każda z pozycji podkreśli smak wybornego wina, a co najważniejsze, dania wręcz są stworzone do dzielenia się z drugą połówką.

Walentynki na mieście? Tylko z pysznym jedzeniem!

Fot. Instagram Włoskiego Strajku Italian Sharing

Włoski Strajk Italian Sharing

Ekipa Włoskiego Strajku poszła o krok dalej i w zeszłym roku otworzyła nowy lokal – foodsharingową restaurację z nowoczesną kuchnią włoską. Talerzyki są pełne dobrodziejstw i idealne do dzielenia się.

Do tego w karcie nie mogło zabraknąć neapolitańskiej pizzy, od której właściciele zaczynali kulinarną przygodę w stolicy. Wszystko jest dopracowane, smakowite, a w połączeniu z wybornym aperitivo dosłownie rozpieszcza podniebienia. Jeśli kochacie się we włoskich smakach i kulturze, to miejsce was nie zawiedzie.

Fot. Instagram Reginy

Regina Bar

Jeśli kochacie zarówno kuchnię włoską, jak i azjatycką i nigdy nie możecie się zdecydować, którą wybrać, to Regina Bar zaspokoi wszystkie wasze potrzeby. Tutejsze menu jest inspirowane kuchniami imigranckimi popularnymi w Nowym Jorku, a wszystkie pozycje – od wieprzowych pierożków wonton aż po kurczaka kung pao – są tak dobre, że apetyt tylko rośnie w miarę jedzenia.

Co więcej, wystrój doskonale łączy aurę nowojorskich modnych barów z eleganckimi restauracjami, którym blasku dodają ogromne kryształowe żyrandole. W takim miejscu romantyczna kolacja nie może się nie udać. Zwłaszcza jeśli zakończycie ją bananowym tiramisu. Nie pożałujecie!

Fot. Instagram Toastu

Toast

Czy może być coś lepszego niż połączenie dobrego wina z równie wyborną kuchnią? Do Toastu można wpadać i na leniwe śniadanie, i na romantyczną kolację do późna. Tutaj wzniesiecie wyjątkowy wieczorny toast za miłość, a do tego możecie się rozsmakować w daniach wprost stworzonych do dzielenia się.

Spróbujcie labnehu z tahini i dynią, grillowanej kałamarnicy z czerwoną cebulą i aioli albo zaryzykujcie i zamówcie białą kapustę z miso i makiem. Takie dania sprzyjają długim rozmowom i snuciu planów na kolejne – nie tylko kulinarne – doznania.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk