Już z samego rana przez przeszkolone ściany bungalowów Noah Surf House widać samochody parkujące tuż przy plaży. Mężczyźni ściągają z dachów aut deski, wkładają pianki i wbiegają do oceanu. Tu morze delikatnie przechodzi w piaszczyste, szerokie plaże, paręset metrów dalej rozbija się o wystające z wody skały.
Zapatrz się na ocean
Wybrzeże centralnej Portugalii liczy prawie 300 kilometrów i przyciąga surferów z całego świata. W miejscowości Nazaré, położonej półtorej godziny jazdy samochodem z Lizbony, Brazylijczyk Rodrigo Kôxa, złapawszy falę o wysokości 24,38 metra, ustanowił surferski rekord świata. My zatrzymujemy się bliżej stolicy – w Santa Cruz, które słynie nie tylko ze świetnych fal i plaż, ale także ze wznoszących się nad nimi klifów. Noah Surf House to miejsce dla niekoniecznie surfujących rodzin. Z tutejszego tarasu i znajdującego się na nim basenu łatwo zapatrzyć się na ocean. Wieczorem można usiąść przy palenisku z kieliszkiem lokalnego wina. Przekąsić kalmary lub fasolki w tempurze.