Sycylijska pasta z bobem i bułką tartą
- bób
- ½ kg
- olej
- do smażenia
- czosnek
- 2 ząbki
- spaghetti
- 350-400 g (po 80-100 g na porcję)
- koper
- – ¼ pęczka
- margaryna roślinna
- – 2 łyżki
- bułka tarta
- 2 łyżki
Przepis: Dorota Jaworska
Zdjęcie: Maciek Niemojewski
Przygotowanie: Edyta Przekop
krok 1
Gotujemy bób w lekko osolonej wodzie – do miękkości (młody bób około 20 minut, starszy nieco dłużej). Odcedzamy, studzimy i obieramy.
Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy czosnek (obrany i pokrojony na połówki), smażymy. Gdy się przyrumieni, zdejmujemy go z patelni, a wsypujemy na nią bób i wlewamy trochę wody. Dusimy bób, rozcierając go podczas mieszania widelcem, aż rozgotuje się na kremową pastę (młody bób – do 15 minut).
krok 2
Spaghetti gotujemy według przepisu na opakowaniu w mocno osolonej wodzie. Przy odcedzaniu zostawiamy 4-5 łyżek wody z gotowania makaronu.
Koper płuczemy i drobno kroimy.
Margarynę rozgrzewamy na małej patelni, wsypujemy bułkę tartą. Przysmażamy ją około 5 minut na małym ogniu (często mieszamy), aż się zarumieni.
krok 3
Gdy makaron będzie dochodził, ponownie wstawiamy patelnię z bobem. Dodajemy do niego pozostawioną wodę z gotowania makaronu, mieszamy i trzymamy minutę na małym ogniu.
Porcję makaronu nakładamy na talerz, dodajemy sos z bobem i polewamy bułką tartą
TIP
- Woda z gotowania makaronu to skarb włoskich gospodyń. Nigdy nie odlewajcie makaronu bezpośrednio do zlewu, zawsze podstawiajcie jakiś garnek i łapcie wodę z gotowania. Dodana do sosu, nada mu aksamitną gładkość.
- Pastę z bobem można podać w mniej wyszukany, ale za to bardziej sycylijski sposób. W tym celu do sosu z bobu wlewamy nieco więcej wody z gotowania makaronu, by sos był gęsty, ale płynny. Odcedzony makaron przekładamy na patelnię, do sosu, mieszamy i smażymy chwilę razem. Następnie dodajemy podsmażoną bułkę tartą, jeszcze raz mieszamy i wykładamy szczypcami duże porcje na talerze.
- Bułka tarta zamiast parmezanu? Tegotrzeba spróbować!Tak niezamożne sycylijskie gospodynie radziły sobie z brakiem drogiego sera. Jeśli raz spróbujecie, już zawsze będziecie polewać pastę bułką tartą.