Patrz w górę!
Zadzieramy głowy, bo w Wiedniu zielone – dosłownie i w przenośni – stają się nie tylko ulice, ale też fasady i dachy budynków, a także okalające je dziedzińce. Izolacyjny potencjał roślin, ich pomoc w walce z przegrzewaniem się miejskich przestrzeni, możliwość pochłaniania CO2 i pozytywny wpływ na mikroklimat, a przy okazji samopoczucie mieszkańców, zainspirował wiedeńskie organizacje do wdrożenia programów zachęcających mieszkańców do zazieleniania domów i biurowców. Ekologiczne stowarzyszenie Die Umweltberatung, działające na rzecz zrównoważonego rozwoju gospodarki i społeczeństwa, prowadzi program doradczy, edukując w zakresie nasadzeń i doboru roślin, a urzędnicy miejscy wspomagają chętnych w uzyskiwaniu zezwoleń na zielone dachy lub ściany. Miasto oferuje też pomoc finansową – każdy, kto chciałby wzbogacić swój budynek o roślinną izolację, może liczyć na dotację w wysokości ponad 20 tysięcy euro. Zazieleniający się w tym tempie Wiedeń serio podchodzi do kwestii zmian klimatycznych i globalnego ocieplenia, które już teraz daje się we znaki mieszkańcom miast. Ale zielone fasady i dachy to nie tylko miła osłona przed promieniami słońca, lecz również bezpieczny dom dla tych miejskich lokatorów, którzy z trudem radzą sobie w przestrzeni metropolii – ptaki i owady, podobnie jak my, cenią sobie ciszę i spokój w przyjemnie chłodnej zielonej oazie.