Często mówimy o potrawach, że mają smak ostry albo pikantny. Tymczasem ostrość, w przeciwieństwie do pięciu podstawowych smaków – słodkiego, kwaśnego, gorzkiego, słonego i umami – to coś innego, niż smak. To ból. Nasz organizm reaguje tak na podrażnienie języka przez cząsteczkę o nazwie kapsaicyna, a mózg wysyła sygnał alarmowy: Uwaga! Potencjalnie trujące!
Jeśli jednak lubicie to mniej lub bardziej delikatne mrowienie na języku i nie zamierzacie rezygnować z ostrych dań kuchni indyjskiej, syczuańskiej, koreańskiej, meksykańskiej, etiopskiej czy tajskiej, sprawdźcie, jakim kluczem dobierać do nich wino.