Pasty bezjajeczne
Nie wyobrażacie sobie życia bez wiosennej pasty jajecznej ze szczypiorkiem? Ją też można „zweganizować”. Najczęściej proponowaną wegańską wersją pasty jajecznej jest pasta z tofu. Będziecie potrzebować do niej kostki tofu, majonezu wegańskiego, czarnej soli, kurkumy dla koloru, odrobiny musztardy i koniecznie szczypiorku. Dokładny przepis na ten wiosenny kulinarny klasyk w wersji wegańskiej niezawodnie dostarcza Marta Dymek na Jadłonomii. ErVegan zamieścił na blogu inną wersję pasty jajecznej, która jest zasadniczo podobna do przepisu z Jadłonomii, jednak wzbogacona o składnik, który dodaje charakteru – gotowaną ciecierzycę. To bardzo dobre połączenie, bo tofu konsystencją przypomina białko gotowanego jajka, a ciecierzyca – żółtko.
Polecamy również wegańską pastę jajeczną w wersji zero waste: jeżeli został wam ugotowany makaron, najlepiej typu fusilli lub farfalle, dodajcie do niego ciecierzycę gotowaną lub z puszki (pamiętajcie, żeby nie wylewać aquafaby!) i zblendujcie, ale nie na gładką masę. Dołóżcie sól kala namak, wegański majonez i posiekany szczypiorek. Ta pasta jest zadziwiająco pyszna, tutaj też ciecierzyca kojarzy się z żółtkiem jajka, a makaron konsystencją przypomina białko.