Lodowisko w Bryant Parku i najlepsza gorąca czekolada w mieście
Teren u stóp choinki przy Rockefeller Center, w sezonie letnim będący miejscem do jazdy na wrotkach, zamienia się w lodowisko dostępne dla wszystkich. Po nim jeździli między innymi bohaterowie filmu „Elf” i serialu „Wspaniała pani Maisel”. Ustawiają się tam spore kolejki, ale nic straconego, bo w okolicy są jeszcze dwa inne lodowiska warte uwagi.
Pierwsze znajdziecie w niedalekim Bryant Parku, gdzie co roku stawiana jest Winter Village, czyli zimowa wioska z małymi sklepikami, w których kupicie nie tylko świąteczne prezenty i zjecie s’mores (podobna jest także na Union Square). Czy warto tam zajrzeć? Zdania wśród odwiedzających są podzielone. Na szczęście zerknięcie tam z ciekawości i w poszukiwaniu inspiracji nic nie kosztuje.
Lodowisko w Bryant Parku jest natomiast moim ulubionym. Zaraz obok znajduje się piękny budynek Nowojorskiej Biblioteki Publicznej czy słynna Piąta Aleja, a mimo to czasem trudno uwierzyć, że właśnie jeździmy na łyżwach w centrum tak głośnego i ruchliwego miasta. Na plus tej lokalizacji wpływa jeszcze jedno – znajdująca się niemalże na jego rogu Angelina Paris, gdzie serwują najlepszą (serio!) gorącą czekoladę. Na wynos dostępna jest teoretycznie tylko ta bez śmietany, ale warto mimo to poprosić – mnie nigdy nie odmówiono. Nie pożałujecie.