Kukbuk
Kukbuk

Fakty i mity na temat odżywiania- jak jeść rozsądnie i z przyjemnością?

Współcześnie wokół odżywiania narosło tak wiele mitów i półprawd, że czasem trudno odróżnić, co rzeczywiście ma sens, a co jest jedynie dietetyczną legendą z Instagrama. Dlatego bierzemy pod lupę 8 popularnych twierdzeń na temat diety i odżywiania, by sprawdzić, ile jest w nich prawdy.

Tekst: Dominika Zagrodzka

Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: Unsplash.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 5 minut!

Nawyki żywieniowe nie powinny wiązać się z poczuciem winy, rygorystycznymi zasadami ani lękiem przed konkretnymi składnikami. Mimo to wciąż jesteśmy bombardowani hasłami, które potrafią odebrać radość z jedzenia i zamienić kuchnię w pole minowe.

Jedno jest pewne - nie chodzi o szukanie idealnego jadłospisu, lecz o zdrowy rozsądek i unikanie skrajności. Wypracowanie trwałych nawyków żywieniowych to kluczowy element tego procesu. Wraz z marką napojów owsianych Oatly rozwiewamy wątpliwości: co jest prawdą, a co warto włożyć między bajki?

Olej rzepakowy jest jednym z najgorszych olejów dostępnych na rynku.

Mit.

Olej rzepakowy – zwłaszcza tłoczony na zimno – to jeden z najlepszych olejów roślinnych dostępnych na rynku. Charakteryzuje się korzystnym profilem kwasów tłuszczowych - zawiera więcej kwasów nienasyconych, a mniej nasyconych niż większość innych olejów roślinnych. W kuchni ma wiele zastosowań, bo możemy na nim smażyć - ma wysoki punkt dymienia - ale i dodawać go na przykład do sałatek (w wersji tłoczonej na zimno). Stosowanie oleju rzepakowego zamiast tłuszczów utwardzonych jest polecane przez dietetyków na całym świecie – w tym między innymi przez Światową Organizację Zdrowia.

Gluten szkodzi każdemu – najlepiej go wyeliminować.

Mit.

Postrzeganie konkretnych produktów jako dobre czy złe, jest niewłaściwe. Niepotrzebnie demonizujemy lub gloryfikujemy niektóre składniki, często pod wpływem social mediów - zwykle bowiem to nie w nich leży problem. Najważniejsze są odpowiednie proporcje. Jeśli na co dzień jemy zdrowo, to pszenna bułka czy kawałek ciasta zjedzone w weekend tego nie zmienią.

Poza tym, gluten może występować także w produktach uznawanych za wartościowe dla naszego organizmu - chlebie czy makaronie pełnoziarnistym. Jeśli nie cierpimy na celiakię i nie mamy potwierdzonej nietolerancji glutenu, nie musimy eliminować go z diety.

Regularne jedzenie warzyw naprawdę robi różnicę.

Fakt.

Brzmi banalnie? Być może. A jednak codzienna porcja warzyw to jeden z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych sposobów na wspieranie zdrowia, poprawę trawienia i utrzymanie wysokiego poziomu energii. Dlatego warto zadbać o to, by warzywa i owoce pojawiały się w naszym jadłospisie regularnie.

Specjaliści często zachęcają do tzw. „zjadania tęczy”, czyli spożywania warzyw i owoców w różnych kolorach. To nie tylko urozmaica dietę, ale także zwiększa szansę na dostarczenie organizmowi szerokiego spektrum cennych składników odżywczych.

Napój owsiany to nie alternatywa – to świadomy wybór i nowa jakość w codziennej diecie.

Fakt.

Coraz więcej osób sięga po napoje owsiane nie ze względu na nietolerancję laktozy, lecz dlatego, że naprawdę je lubią. Mają łagodny, naturalnie słodkawy smak, dobrze się spieniają i doskonale pasują do kawy, owsianki czy naleśników. Wiele z nich, w tym napój owsiany Oatly, jest dodatkowo wzbogacanych m.in. w wapń, ryboflawinę oraz witaminy B12 i D.

Sam owies natomiast stanowi cenne źródło błonnika pokarmowego i energii. Według najnowszego badania, Oatly Barista sprzedawane w Polsce ma o 67% mniejszy wpływ na klimat niż zwykłe mleko krowie. Każdy litr mleka zamieniony na napój owsiany to konkretne działanie dla środowiska.

Fot. materiały prasowe Oatly

Zdrowe jedzenie musi być drogie.

Mit.

Kasze, sezonowe warzywa czy rośliny strączkowe – to produkty, które mogą stanowić podstawę zdrowej diety, nie obciążając przy tym domowego budżetu. Często ulegamy przekazom medialnym sugerującym, że tylko określone – często drogie i egzotyczne – produkty zapewnią nam zdrowie.

Tymczasem warto sięgać po sezonowe składniki, które właśnie teraz osiągają szczyt swojej wartości odżywczej – takie jak młoda kapusta, botwina, rzodkiewki czy owoce. Obok nich dobrze sprawdzają się także kiszonki, kasza jaglana czy żurawina – produkty łatwo dostępne, niedrogie i niezwykle wszechstronne kulinarnie.

Potrzebujemy mięsa, żeby mieć energię i siłę - powinno być głównym źródłem białka.

Mit.

Nie potrzebujemy mięsa, aby dostarczyć organizmowi pełnowartościowego białka. Warzywa strączkowe (takie jak soczewica, fasola czy ciecierzyca), a także tofu, tempeh, komosa ryżowa (quinoa), orzechy i nasiona to doskonałe źródła białka.

Warto pamiętać, że nawet zawodowi sportowcy stosujący dietę roślinną świetnie sobie radzą i osiągają znakomite wyniki. Sam owies dostarcza wysokiej jakości białka – łatwo przyswajalnego i bogatego w cenne aminokwasy, w większej ilości niż większość innych zbóż.

Surowe warzywa są zawsze lepsze od gotowanych.

Mit. Zależy które.

Brzmi zdrowo, ale prawda jest bardziej złożona. Nie zawsze i nie dla wszystkich surowe warzywa będą najlepszym rozwiązaniem. Poza tym, są i takie warzywa, które podczas podgrzewania nie tracą, a wręcz zyskują na wartości. Przykładowo, gotowanie pomidorów zwiększa przyswajalność likopenu, a duszona marchewka ma więcej dostępnego beta-karotenu.

Czasem warto ugotować, upiec lub zblendować – dla lepszego trawienia i przyswajania składników. Jeśli nie chcemy, by warzywa traciły swoje cenne właściwości warto także poddawać je krótkiej obróbce lub przygotowywać na parze.

Zdrowe jedzenie = przygotowanie wszystkiego samemu od podstaw.

Mit.

W dzisiejszych czasach istnieje wiele rozwiązań, które pomagają jeść zdrowo. Nawet jeśli jesteśmy zapracowani i na przygotowywanie posiłków nie mamy zbyt wiele czasu. To, że tylko zrobienie wszystkiego od podstaw we własnej kuchni gwarantuje zdrowe posiłki jest nieprawdą. I nie mówimy tu tylko o gotowych dietach pudełkowych, ale produktach, które ułatwiają gotowanie.

Takie gotowce jak na przykład sos do makaronu z dobrym składem potrafią nieraz uratować obiad. W sklepach coraz częściej pojawiają się też gotowe dania, powstające we współpracy z dietetykami, pełne składników odżywczych i bez szkodliwych dodatków. Czytajmy etykiety i wybierajmy mądrze - tak, żeby ułatwiać sobie życie!

Na deser? Mniej reguł, więcej świadomości

Nie chodzi o to, żeby znać wszystkie zasady zdrowego odżywiania. Chodzi o to, żeby wiedzieć, że możemy jeść różnorodnie, roślinnie, sezonowo, czasem „nieidealnie” i nadal dbać o swoje zdrowie. Jedzenie to nie egzamin. To codzienny wybór, który warto podejmować z większym spokojem i mniejszym poczuciem winy.

Artykuł powstał we współpracy z marką Oatly.

Sprawdź też:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk