Magdalena Lamparska to aktorka filmowa, teatralna i serialowa. A prywatnie – wielka fanka wypieków. Robienie ciast to dla niej forma samoterapii. Sposób na wyciszenie, złapanie balansu i celebrowanie życia. Pisze o tym w swojej książce „Babka w formie”, która niedawno ujrzała światło dzienne. To zbiór autorskich przepisów Magdy bazujących na sezonowych składnikach, prostocie, a także wspomnieniach z ukochanego domu rodzinnego czy z podróży.

Magdalena Lamparska: Rzeźbię w cukrze
O miłości do pieczenia i jedzeniu, które koi zmysły, rozmawiamy z Magdaleną Lamparską, aktorką i autorką książki z przepisami „Babka w formie”. Opowiada nam o smakach, które przynoszą ukojenie, zdradza swoje popisowe dania i dzieli się przepisem na babkę cytrynowo-migdałową.
Tekst: Kinga Nowicka
Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: Dorota Szulc
Kinga Nowicka: Skąd u ciebie pasja do pieczenia?
Magdalena Lamparska: Od zawsze interesowały mnie wszelkie manualne aktywności. W dzieciństwie dużo malowałam, rysowałam, barwiłam płótno techniką batiku. To był mój sposób na wyrażanie siebie. Pieczenie to sztuka.
W swojej książce „Babka w formie” często wracasz do domu rodzinnego. Jako dziecko lubiłaś spędzać czas w kuchni?
Tak i byłam bardzo zaangażowana. W ogóle uważam, że obecność dzieci przy przygotowywaniu posiłków jest niezwykle ważna, tworzy niesamowitą więź.
Przykładem tej więzi jest ciasto drożdżowe twojej mamy Genowefy, na które przepis podajesz w „Babce w formie”. Ale przekazujesz tam też coś więcej.
W przekazie mojej książki bardzo ważne było ujęcie kobiecej samoświadomości. Czyli z jednej strony podkreślenie szacunku do tradycji i do kobiet, od których ją czerpiemy, z drugiej – zburzenie stereotypu, że kobieta powinna czekać na męża z dwudaniowym daniem, mimo że miała też inne rzeczy do zrobienia. Nadal zdarzają się sytuacje, że nikt nie pyta kobiety, czy ma ochotę coś upiec lub ugotować, czy ma na to przestrzeń. Moja „babka w formie”, jeśli ma ochotę coś zrobić, to zrobi, a jeżeli nie ma, to nie zrobi. Zależało mi na tym, aby mój świat i moje przepisy były dobrym pretekstem do spotkania z kobietami, które może nie mają jeszcze w sobie tej odwagi, by wyznaczyć granicę między oczekiwaniami otoczenia a własną potrzebą. Może moja książka popchnie je do tego, że pójdą dalej ze swoim życiem i samorozwojem.

W swoich przepisach chętnie przywołujesz smaki dzieciństwa. Wspomniane już ciasto drożdżowe, ale też pierogi z jagodami czy kromki ciepłego chleba z masłem i domowym dżemem, które jadłaś u dziadków. Co te smaki dla ciebie dziś znaczą?
Uważam, że każdy ma pamięć zmysłową, która pozwala nam wrócić do naszej strefy komfortu. Jestem z pokolenia, któremu wmawiano, że musi za wszelką cenę zmieniać i zawojować świat. Uprawiając zawód aktorki, w pewnym momencie mojego życia zrozumiałam, że bardzo często, gdy wychodzę ze swojej strefy komfortu, potrzebuję takiej przestrzeni, która mnie otuli. Dzięki której postrzeganie rzeczywistości wróci do normalnych, zdrowych proporcji. Okazało się, że to właśnie pamięć zmysłowa jest tym, co mnie zdefiniowało. To dzięki ciastu mojej mamy Genowefy, nie bez powodu nazywanemu przeze mnie „drożdżowym-komfortowym”, wracam do dzieciństwa, które kojarzy mi się z rozkoszą, ciepłem, domem. Zapach ciasta sprawia, że mogę natychmiastowo być ze sobą tu i teraz.

Aktorom, choć grają według scenariusza, zdarza się dodać do roli coś od siebie. Podobnie jest z przepisami. Lubisz zmieniać przepisy, eksperymentować ze składnikami?
Zdecydowanie jestem z tych improwizujących i wiele rzeczy robię na oko, co okazało się dla mnie największym wyzwaniem podczas pracy przy „Babce w formie” – spisanie, ile czego daję. Bo dla mnie „duża śmietana” to po prostu duże opakowanie śmietany, ale przecież ktoś inny może chcieć mieć podaną ilość tej śmietany w gramach…
Na przykład ja! Czyli jednak bez improwizacji nie ma pieczenia.
W mojej książce bardzo chciałam przekazać to, jak ważna jest konsystencja. Czyli kiedy widzisz, że coś nie przypomina gęstej śmietany, wiesz, że należy dać troszeczkę więcej mąki. Pieczenie jest bardzo życiowe. Lubię też mówić, że to „rzeźbienie w cukrze”, bo to umiejętność znalezienia dobrej proporcji między smakami. Wymaga dużej uważności i intuicji, ale moim zdaniem każdy może się ich nauczyć.
Sernik, będący połączeniem tradycyjnego sernika i amerykańskiego cheesecake’a, nazwałaś Lamparskim. To twoje flagowe ciasto, którego miał okazję spróbować nawet laureat Oscara, aktor William Hurt. A czy Magda Lamparska ma też swoje popisowe dania?
Jest ich sporo! Na pewno kopytka dyniowe czy karmelizowana marchewka w kuminie i cynamonie, podana z pietruszkowym pesto, pokruszoną fetą i pestkami dyni. To też placki z cukinii z twarogiem i kawiorem z pstrąga albo śledzie w śmietanie z młodymi ziemniakami, koprem i jabłkiem. I makaron z krewetkami, sosem pomidorowym i kolendrą czy uwielbiana przez mojego męża pieczona kaczka w renetach.
Rozumiem, że to wszystko znajdzie się w kolejnej książce. Zapowiadasz to zresztą już w „Babce w formie”.
Na pewno się znajdzie. Uwielbiam gotować dla ludzi, przygotowywać całe koncepty kolacji, dekorować stół. Tworzyć atmosferę do smakowania dolce vita.
Sprawdź przepis na babkę cytrynowo-migdałową z książki Magdaleny Lamparskiej! >>

Skoro mowa o dolce vita – w książce są także przepisy inspirowane podróżami, na przykład do Włoch. Co ci dają te doświadczenia?
Bardzo mocno uruchamiają mnie kreatywnie. Otwierają też na kulturę i lokalność. Pamiętam, jak z rodziną pojechaliśmy nad jezioro Garda i przez przypadek trafiliśmy do miejscowości Limone, w której, jak sama nazwa wskazuje, rosną ogromne cytryny. Mój mąż powiedział wtedy, że koniecznie muszę coś z nich zrobić. Wróciłam więc do domu z butelką limoncello i pomysłem na przepis – tort limone. Oczywiście jest w „Babce z formie”.

Jest coś, co podczas pobytu w jakimś miejscu najbardziej cię zaskoczyło w kwestii jedzenia czy gotowania?
Często podróżujemy do Los Angeles. Nigdy nie zapomnę, jak pierwszy raz spotkałam się z bardzo modnym tam bulionem kolagenowym. Patrzę i mówię: przecież to jest nasz rosół! Zamiast płacić za słój kilkadziesiąt dolarów, kupujesz kurę i możesz samemu ten bulion sobie ugotować. To naprawdę nie jest takie skomplikowane!
W twoim domu rosół to nie tylko zupa, to też poczucie bezpieczeństwa. W książce piszesz, że kiedy wyjeżdżasz na plan, zostawiasz swoim dzieciom właśnie zawekowany w słoikach rosół.
Uwielbiają go! W ogóle dzieci kochają prostotę i mnie też ta prostota nie przestaje zachwycać. Koleżanki często mi mówią: „Boże, jaką ty masz piękną skórę!”. Na co ja: „To zasługa tego hollywoodzkiego bulionu, ugotowanego na polskich warzywach i lokalnym ekologicznym mięsie!”. [śmiech] Aczkolwiek muszę przyznać, że jeśli chodzi o rosół, to tutaj mistrzynią jest moja teściowa Jadwiga. Dlatego chcę napisać tę kolejną książkę, żeby znalazł się w niej rosół właśnie według jej przepisu!
Rosół to klasyk. W ogóle jesteś bardzo oddana tradycji, jeśli chodzi o pieczenie i gotowanie. Czy to oznacza, że nowości i trendy cię nie interesują?
Mnie interesuje przede wszystkim smak. A niestety nowości często bywają przekombinowane. W ogóle mam wrażenie, że obecnie dużo rzeczy smakuje tak samo… Dlatego nie ukrywam, że częściej jadam w domu niż poza nim, bo uważam, że dla przygotowania posiłku twój garnek, twoja woda, twoje naczynia mają znaczenie. Co nie oznacza, że w ogóle nie chodzę do restauracji. Na przykład ostatnio byłam z mężem w Perełce [Zwycięzców 55, Warszawa – przyp. red.] i nie mogłam wyjść z zachwytu. To wspaniały lokal, założony przez moich przyjaciół – Olgę Bołądź i Jakuba Chruścikowskiego, którzy bardzo dbają o jakość dań, o to, by półprodukty były przygotowywane na miejscu.

Na koniec nie mogłabym nie zapytać o twój ulubiony film o gotowaniu.
Uwielbiam „Bulion i inne namiętności” [reż. Tran Anh Hung – przyp. red.] – ten film to czysta uczta dla zmysłów. Jest sensualny, mądry, pięknie nakręcony. Pokazuje, że gotowanie też jest sztuką.
A czy „Babka w formie” doczeka się ekranizacji?
Pracuję nad tym! Aktualnie powstaje scenariusz. Ale już mogę zdradzić, że główna bohaterka będzie miała na imię Malina i będzie łamała wszystkie stołowe stereotypy. Kiedy u cioci na imieninach pada klasyczne „A ty masz w tej Warszawie jakiegoś chłopaka?”, Malina doskonale wie, co tej cioci odpowiedzieć.
Na deser
Najczęściej gotuję dla… rodziny.
W kuchni inspiruję się… sezonowymi kolorami.
Kiedy przychodzą goście, zawsze podaję… deser.
Nie wyobrażam sobie świata bez… życzliwości.
Mój ulubiony deser to… sernik Lamparski.
Słyszę comfort food, myślę… ciasto drożdżowe mojej mamy.
Sprawdź też:
- Ludzie i inspiracje
Przemysław Klima: Mam obsesję na punkcie gotowania
Jako pierwszy w historii polskiej gastronomii zdobył dwie gwiazdki Michelin. W krakowskiej Bottiglierii 1881 udowadnia, że polska kuchnia jest niebanalna, modna i szalenie ekscytująca. Przemysława Klimę pytamy, czy fine dining to nadal fun, na czym polega fenomen karpatki i czy odtwarzanie w domu finediningowych klasyków ma sens.
- Ludzie i inspiracje
Bartek Kieżun: Kocham Neapol, ale rozumiem, że można go nienawidzić
Neapol to miasto kontrastów. Tu święci chodzą pod ręką z mafiosami, a magia łączy siły z pragmatyzmem. Bartek Kieżun w swojej nowej książce „Neapol łakomym okiem” opowiada jednak o mieście z czułością i ze zrozumieniem. Pytamy go o pizzę ze smalcem, chroniące przed wulkanem jajko i… grób Draculi.
- Ludzie i inspiracje
Jak smakuje Paryż? Opowiada Zofia Cudny
„Pierwsze, co jem po przyjeździe do Paryża, to… tatar”, mówi Zofia Cudny, twórczyni bloga Make Cooking Easier. Francuska kuchnia inspiruje ją od dawna. Rozmawiamy więc o tym, czego uczy kurs w słynnej Le Cordon Bleu i które paryskie trendy warto obserwować.
- Ludzie i inspiracje
Ciasto czekoladowe – przepisy na niebanalny deser
Idealnie wilgotne, intensywne w smaku, po prostu pyszne! Ciasto czekoladowe to jeden z naszych ulubionych deserów. Trudno mu się oprzeć, zwłaszcza że może występować w wielu różnych wersjach. Sprawdźcie nasze przepisy na ciasto czekoladowe!
- Kultura i wiedza
Ciastopedia – ciasta, które trzeba znać
Pieczenie to jeden z najlepszych sposobów na podróżowanie bez wychodzenia z domu. Dlatego teraz, bardziej niż kiedykolwiek, warto przypomnieć sobie słodkie klasyki z całego świata.
- Ludzie i inspiracje
Sernik - 10 pomysłów na pyszne ciasto
Sernik to niekwestionowany król deserów. Tajemnica jego popularności tkwi w aksamitnym, kremowym smaku i niezliczonych wariantach smakowych. Możecie przygotować go w tradycyjnej wersji lub eksperymentować z dodatkami. Oto 10 przepisów, które skradły nasze serca.
- Ludzie i inspiracje
Przemysław Klima: Mam obsesję na punkcie gotowania
Jako pierwszy w historii polskiej gastronomii zdobył dwie gwiazdki Michelin. W krakowskiej Bottiglierii 1881 udowadnia, że polska kuchnia jest niebanalna, modna i szalenie ekscytująca. Przemysława Klimę pytamy, czy fine dining to nadal fun, na czym polega fenomen karpatki i czy odtwarzanie w domu finediningowych klasyków ma sens.
- Ludzie i inspiracje
Bartek Kieżun: Kocham Neapol, ale rozumiem, że można go nienawidzić
Neapol to miasto kontrastów. Tu święci chodzą pod ręką z mafiosami, a magia łączy siły z pragmatyzmem. Bartek Kieżun w swojej nowej książce „Neapol łakomym okiem” opowiada jednak o mieście z czułością i ze zrozumieniem. Pytamy go o pizzę ze smalcem, chroniące przed wulkanem jajko i… grób Draculi.
- Ludzie i inspiracje
Jak smakuje Paryż? Opowiada Zofia Cudny
„Pierwsze, co jem po przyjeździe do Paryża, to… tatar”, mówi Zofia Cudny, twórczyni bloga Make Cooking Easier. Francuska kuchnia inspiruje ją od dawna. Rozmawiamy więc o tym, czego uczy kurs w słynnej Le Cordon Bleu i które paryskie trendy warto obserwować.
- Ludzie i inspiracje
Ciasto czekoladowe – przepisy na niebanalny deser
Idealnie wilgotne, intensywne w smaku, po prostu pyszne! Ciasto czekoladowe to jeden z naszych ulubionych deserów. Trudno mu się oprzeć, zwłaszcza że może występować w wielu różnych wersjach. Sprawdźcie nasze przepisy na ciasto czekoladowe!
- Kultura i wiedza
Ciastopedia – ciasta, które trzeba znać
Pieczenie to jeden z najlepszych sposobów na podróżowanie bez wychodzenia z domu. Dlatego teraz, bardziej niż kiedykolwiek, warto przypomnieć sobie słodkie klasyki z całego świata.
- Ludzie i inspiracje
Sernik - 10 pomysłów na pyszne ciasto
Sernik to niekwestionowany król deserów. Tajemnica jego popularności tkwi w aksamitnym, kremowym smaku i niezliczonych wariantach smakowych. Możecie przygotować go w tradycyjnej wersji lub eksperymentować z dodatkami. Oto 10 przepisów, które skradły nasze serca.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?