W Rzymie trudno mi się zatrzymać. Do listy miejsc, które koniecznie chcę odwiedzić, ciągle dochodzą nowe. A jak tu nie wrócić do tych, które się pokochało od pierwszego wejrzenia lub za drugim razem? Mam takie wrażenie, że gdybym mieszkał w Wiecznym Mieście na stałe, skończyłbym jak chart barona Munchausena. Biedne zwierzę, którego imienia nie pamiętam, straciło nogi od długiego wędrowania. Po prostu ścierały się jak podeszwy butów i biedny chart na łożu śmierci został pomylony z jamnikiem, takie miał krótkie nogi. Tym razem prawie udało nam się ominąć Watykan, prawie… I mimo że nogi robiły się coraz krótsze, to zapewniam, że kolumnada Berniniego po zmroku to widok wart grzechu!
Kulinarny Rzym dla wtajemniczonych – DZIEŃ 1
Proponuję dwudniową przygodę. Zmysłowy, odprężający spacer po Rzymie. Razem odwiedzimy miejsca z pysznym jedzeniem oraz urokliwe, zabytkowe zakątki, o których wiedzą tylko nieliczni.