Zrobienie bułeczek bao to nie lada wyzwanie. Właściciele warszawskiej restauracji Fokim, którzy za cel wzięli sobie wyspecjalizowanie się w podawaniu chińskich bułeczek bao, powiedzieli mi, że na opracowanie pasującej do ich wymagań receptury poświęcili kilka tygodni.
Do ramenu, pho i onigiry dołączył kolejny hit z Azji.
Na czym polega sekret dobrego bao?
Nawet słynny szef kuchni i wizjoner z Nowego Jorku David Chang, który do rozpowszechnienia mody na jedzenie bao przyczynił się chyba najbardziej, korzysta już z gotowych bao i kupuje je dla swoich restauracji Momofuku w formie mrożonej. Po prostu czasami nie da się wygrać z precyzją procesów technologicznych i naukową wiedzą dużych producentów. Nie zraziło mnie to jednak i postanowiłem zmierzyć się z samodzielnym wykonaniem tego dania.
Jaka jest różnica między parowaniem a pieczeniem?
W Azji nie tylko bułeczki bao gotuje się na parze, lecz także pierożki czy ryż. Ten sposób obróbki jest typowy dla krajów azjatyckich, w naszym zakątku przywykliśmy raczej do wypieku chleba i bułeczek. Ciasta same w sobie nie różnią się jednak specjalnie – w obu przypadkach mają podobną strukturę: są żelowymi pianami wypełnionymi bąbelkami gazu.
Poznaj przepis na bułeczki bao. W czym tkwi tajemnica ciasta na te chńskie bułki?