Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Jak szybko schłodzić wino

Jeśli nie jesteście szczęśliwymi posiadaczami specjalistycznej chłodziarki, a nie lubicie ciepłych białych win ani bąbelków, wypróbujcie któryś z poniższych sposobów na szybkie oziębianie wina.

Dziennikarka i redaktorka związana z magazynem "Ferment. Pismo o winie". Współpracuje z portalem "Słówka. Magazyn o języku", prowadzi zajęcia na warszawskim SWPS.

Tekst: Inka Wrońska

fot. Karly Jones / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 2 minuty!

Lato nadchodzi wielkimi krokami. Kiedy na dworze robi się upalnie, częściej niż po ciężkie czerwienie sięgamy po dobrze schłodzone wina białe i różowe oraz po bąbelki. Ale nawet win czerwonych nie podajemy przecież „w temperaturze pokojowej” , kiedy w „pokoju” jest 30 stopni. Dlatego warto wiedzieć, jak sprawić, aby wino w miarę szybko osiągnęło odpowiednio niską temperaturę. W przypadku win białych i win musujących wynosi ona 6-14 stopni Celsjusza. Dla przykładu: beczkowe chardonnay będzie lepsze w temperaturze 11-14 stopni, ale rześkiemu lekkiemu sauvignon blanc w zupełności wystarczy 6-10 stopni. Winom musującym też z reguły służy temperatura w przedziale 6-10 stopni.

Włóż do zamrażarki

Żadnemu winu przeznaczonemu do codziennego picia nie zaszkodzi krótki pobyt w zamrażarce. 20-25 minut powinno wystarczyć, aby osiągnęło mniej więcej odpowiednią temperaturę. Trzeba tylko pamiętać, żeby o winie nie zapomnieć, bo zamarznie, wysadzi korek i będziemy mieli sprzątanie zamrażarki.

 

Schłodź szkło

Boisz się wkładać wina do zamrażarki? Otwórz je, przelej do innego naczynia, a w zamrażarce mocno schłodź samą butelkę. Potem wlej wino z powrotem – oziębi się od schłodzonych szklanych ścianek. Jeśli zamierzasz serwować wino w karafce, schłodź w zamrażarce pustą karafkę.

 

Przelej do woreczków

Jeśli naprawdę strasznie się śpieszysz, rozlej butelkę wina do kilku plastikowych woreczków. Szczelnie je zawiąż i schłodź w zamrażarce lub w coolerze wypełnionym kostkami lodu. Po kilku minutach wino będzie miało właściwą temperaturę. Radzę jednak przelać je z powrotem do butelki, bo dziwnie wygląda nalewane z woreczka.

Wykąp w lodzie

Połóż butelkę w misce – nie stawiaj, ma leżeć – zasyp ją lodem, a następnie wlej zimną wodę. Najlepiej, jeśli poziom wina w leżącej butelce jest równy z poziomem płynu na zewnątrz. W ten sposób, w kąpieli lodowej, można schłodzić wino szybciej niż w zamrażarce – powinno być OK po 10-15 minutach. Jeśli uważacie, że metoda marnuje mnóstwo kostek lodu, macie trochę racji, ale można przecież w tej samej kąpieli lodowej schładzać kilka butelek naraz.

Użyj soli

Najszybszą metodą na oziębienie wina w butelce jest - tę radę znajdziemy na wielu portalach winiarskich - przygotowanie dużego wiadra (które zmieści całą butelkę ustawioną pionowo) i napełnienie go wodą. Do wody dodajemy 25-30 dag soli kuchennej, mieszamy aż do rozpuszczenia. Wrzucamy tyle lodu, ile się zmieści i dalej mieszamy, tak aby powstało coś w rodzaju lodowego błota. Zanurzamy w tym butelkę, łapiemy za szyjkę i energicznie nią kręcimy. Po 3 minutach każde wino białe osiągnie temperaturę idealną.

 

Dodaj kostki lodu

Wrzucenie kostki lodu do prostego codziennego wina nie jest żadną zbrodnią. Chodzi tylko o to, że lód, topiąc się w winie, delikatnie je rozcieńczy. Jeśli ci to bardzo przeszkadza, zamiast lodu możesz użyć zamrożonych drobnych owoców (zakładając, że masz je w zamrażarce), które zadziałają tak samo, czyli schłodzą wino, tylko że bez rozcieńczania. Do białego wina można wrzucić np. zamrożone winogrona, a do bąbelków nawet poziomki czy truskawki. Można także kupić metalowe lub kamienne sześciany (wielkości kostek lodu). Przechowuje się je w zamrażarce i w razie potrzeby szybkiego schłodzenia wina można na chwilę dorzucić je wprost do wina w kieliszku.

Interesuje Cię świat wina i innych alkoholi? Dołącz do naszego newslettera KUKBUK Spirits i regularnie otrzymuj najciekawsze wywiady, artykuły i przepisy prosto do swojej skrzynki.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk