Jajko zjemy dziś w Katowicach, u Przemka Błaszczyka – finalisty drugiej polskiej edycji programu „Top Chef”, współwłaściciela katowickiego sezo’novo, popularnego sezonowego lokalu w kontenerze. Zjecie tu pizzę z pieca opalanego drewnem, a w weekendy spotkacie samego szefa kuchni, serwującego nietuzinkowe potrawy z grilla. Przez cały rok Przemek prowadzi bardziej elegancką filię swojej restauracji – ’novo.
Na tym jego praca się nie kończy. Organizuje warsztaty kulinarne, doradza restauracjom, udziela się w kolektywie Ogień Restobar w Pogorzanach, jest współzałożycielem charytatywnej grupy Szychy na Szychcie. Najbardziej jednak znany jest Ślązakom z autorskiego bistra Mañana, które prowadził w latach 2009-2018 w Chorzowie i które jako pierwsza restauracja na Śląsku zdobyło tytuł Slow Food Polska. Klienci przyjeżdżali do niej nie tylko z pobliskich miast, nierzadko Mañana stawała się głównym celem wyprawy na daleki Śląsk z drugiego końca Polski. Steki, risotta, pasty, a przede wszystkim wyśmienite desery, takie jak słynna Pavlova z fenkułem, były warte każdego przejechanego kilometra.