Palony bakłażan z czarnym czosnkiem
- bakłażan
- 2 duże lub 3-4 mniejsze sztuki
- dymka ze szczypiorem
- 2 sztuki
- czarny czosnek
- 2-3 ząbki
- masło
- według uznania
- tahini
- ½ szklanki
- sól
- do smaku
- oliwa
- kilka łyżek, opcjonalnie
Przpis i zdjęcie: Marta Dymek
krok 1
Bakłażany opalamy na otwartym ogniu tak, by skórka była zwęglona, wręcz biała. Jeśli nie mamy kuchenki gazowej, mocno rozgrzewamy grubą patelnię, najlepiej żeliwną, i opalamy na niej na sucho bakłażany. Możemy też użyć palnika.
krok 2
Piekarnik rozgrzewamy do 200-220 stopni. Opalone bakłażany układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika na mniej więcej 20 minut. Oberżyny muszą się zapaść, tak jakby uleciało z nich powietrze.
krok 3
Po upieczeniu bakłażany obieramy ze skórki – postarajmy się zrobić to jak najszybciej, kiedy są jeszcze ciepłe, ale uważajmy, żeby się nie poparzyć, ponieważ miąższ jest bardzo gorący.
Cebulki kroimy w małą kostkę, szczypior siekamy – odstawiamy. Czarny czosnek obieramy i rozcieramy z masłem lub innym tłuszczem.
krok 4
Rozgrzewamy patelnię, roztapiamy na niej masło i podsmażamy czosnek. Dodajemy posiekaną cebulkę i podsmażamy – kiedy zacznie zmieniać kolor, wrzucamy miąższ bakłażanów. Smażymy, ciągle mieszając, przez kilka minut, aby odparowała mniej więcej połowa soku, a bakłażan nieco się zrumienił.
Przekładamy usmażone oberżyny do miski, dodajemy posiekany szczypior, tahini, sok z ½ cytryny, sól. Możemy dodać kilka łyżek oliwy. Wszystko dokładnie mieszamy; możemy zrobić to ręcznie, łyżką lub widelcem — bakłażan się rozpadnie, ale zachowa strukturę (i to jest moja ulubiona forma baba ghanoush) – albo zmiksować na gładką pastę.
krok 5
Baba ghanoushsmakuje najlepiej, gdy chwilę odpocznie, a smaki się połączą. Podajemy z pieczywem, skropione oliwą, z ulubionymi świeżymi ziołami: natką pietruszki, miętą lub kolendrą. Ja lubię dodać do tego jeszcze nasiona granatu i skórkę otartą z cytryny.
TIP
Wyznaję zasadę, że przygotowywane potrawy powinny przede wszystkim nam smakować, a nie być zrobione wyłącznie zgodnie z przepisem. Kto zatem czuje, że czegoś mu brakuje lub czegoś jest za mało w baba ghanoush, niechdodaje śmiało – więcej soli, soku z cytryny, tahini, a może czegoś, czego nie ma w przepisie? Zachęcam do eksperymentów.