Czy tylko białe wino należy schłodzić przed podaniem?
Nie zawsze i nie każde, ale z zasady tak, szczególnie jeśli nasza pokojowa temperatura przekracza dwadzieścia stopni Celsjusza. A ponieważ zwykle przekracza, szczególnie latem, warto przyjąć za zasadę, że każde wino wymaga przed podaniem schłodzenia. Dziewiętnaście stopni to absolutne maksimum dla potężnych, masywnych czerwonych win z takich odmian jak shiraz, cabernet sauvignon czy tannat, dla hiszpańskich rezerw, wielkich bordoskich, kalifornijskich czy afrykańskich blendów. Wina delikatniejsze (merloty, carménère, malbeki, barbery i tym podobne) potrzebują zwykle temperatury między siedemnaście a osiemnaście stopni Celsjusza, nebbiolo i pinoty (z wyższej półki) mogą być ciut zimniejsze, zaś do piętnastu-szesnastu stopni powinniśmy schłodzić młode czerwone wina, które grzeszyć mogą jeszcze zbyt wyrazistą tanicznością (schłodzenie nieco osłabia jej odczucie).
Praktyka domowa czy restauracyjna pokazuje, że jeśli nawet wino wyda się naszym gościom zbyt chłodne, po kilku minutach w kieliszku nadrobi zaległości, szczególnie jeśli na chwilę obejmiemy czaszę kieliszka dłonią. Cóż ma jednak zrobić nasz drogi gość, otrzymawszy wino zbyt ciepłe?