Mimo wszystko nie zamierzam namawiać was, abyście w święta zrezygnowali ze śledzia i karpia i – wzorem Francuzów – rzucili się na ostrygi. Ale informacja o winie pasującym do ostryg może się przydać już wkrótce, w sylwestra i w karnawale.
Zdarzyło mi się kiedyś – rzecz działa się w górskim schronisku La Roda, na wysokości 2125 n.p.m. – popijać ostrygi czerwonym winem teroldego; całą historię dokładniej opisałam tutaj. Połączenie było z gatunku niekonwencjonalnych i choć wspominam je z rozrzewnieniem, nie jestem pewna, czy jest godne polecenia.
Bo generalnie do ostryg pasują przede wszystkim wina białe. Powinny mieć wysoką kwasowość, być rześkie i orzeźwiające. Czyli działać na tej samej zasadzie, co najczęściej podawana do tych małży cytryna. Podczas zakupu warto też zwrócić uwagę na wina mineralne, o słonawych nutach – to ładnie podkreśli morski smak ostryg.