Sezon kurkowy’24 zaczął się wyśmienicie. Gdy na targu cena pieprznika jadalnego wciąż oscylowała wokół 70 złotych za kilogram, trafiłem na małe proszone garden party. Na aperitif gospodarz zaserwował dekadenckiego musiaka, trzymany ponad 20 lat na osadzie kupaż pinotów noir, gris i blanc z Rheingau z winiarni Georg Breuer. Wino było wspaniale dojrzałe, a jednocześnie zachowało doskonałą pienistość. Na podniebieniu kusiło ewoluowanymi nutami ziemi i jesiennych podsuszonych liści. Za to bąbelki sprawiały, że było nieprawdopodobnie energetyczne. Do hedonistycznego sekta podano niewielkie crostini ze zblanszowanymi kurkami i bobem. Para marzenie!
9 przepisów z kurkami
Grzyby, na które nie trzeba czekać do jesieni? W lipcu najlepsze są kurki! Podpowiadamy, jak je czyścić i jak najlepiej wydobyć ich subtelny smak.