Gdy na niebie księżyc w pełni, a z dworu dobiega niepokojące pohukiwanie wiatru, to znak, że nadchodzi najstraszniejsza noc w roku. Granica między światem żywych i umarłych zaciera się, wilkołaki tylko czekają, by wyskoczyć zza rogu, a czarownice odkurzają miotły, by o zmroku udać się na Łysą Górę. I chociaż niedowiarki powiedzą, że potwory nie istnieją, my i tak wiemy swoje. Dlatego na wszelki wypadek wystawiamy dynie na parapety i pieczemy słodkie co nieco (sprawdźcie przepisy na najlepsze przekąski na Halloween >>), które obłaskawi niespokojne duchy (podejrzewamy, że zadziała także na te udomowione). A kiedy upewnimy się, że wszystkie okna są porządnie zamknięte, rozpoczniemy przegląd filmowych poradników, co robić i jak działać, gdyby jednak przyszło nam się zmierzyć z czarcimi siłami. Tym, którzy lubią się bać, i tym, którzy od gęsiej skórki wolą śmiech albo intrygujące zagadki, przedstawiamy horrory, thrillery i niekoniecznie przerażające filmy animowane, które warto obejrzeć nie tylko w Halloween. Zapraszamy na wycieczkę po mrocznych dolinach i nawiedzonych domach!
Strach się bać, czyli 20 filmów na Halloween
Gdy strzygi, upiory i wszelkie inne potwory wyjdą na ulice, nawet wiedźmin nie pomoże. Jednak zamiast się bać, lepiej stwory zaprosić do domu i urządzić niekoniecznie przerażający maraton filmowy.
Tekst: Marta Cyzio
Zdjęcia: kadr z filmu "Edward Nożycoręki"
Jeździec bez głowy
reż. Tim Burton, 1999
Halloween w tym wydaniu napawa prawdziwą grozą – podczas seansu nieraz będziecie chcieli obejrzeć się za siebie. Mroczne kadry spowija gęsta mgła, w oddali zaś majaczą tajemnicze ruiny, które jedynie przy wybujałej wyobraźni można uznać za malownicze, a nie przerażające. Jeśli niepokojąca aura was nie przekonuje, może na korzyść filmu przemówi fakt, że to mrożąca krew w żyłach historia, od której ciarki chodzą po plecach. Zaciekawieni? W takim razie wybierzcie się z nowojorskim policjantem do Sleepy Hollow, by rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw, rzekomo dokonywanych przez tytułowego jeźdźca bez głowy.
Oglądajcie na HBO GO.
Sok z żuka
reż. Tim Burton, 1988
Adam i Barbara nie żyją. To nie ulega wątpliwości. Niemniej ta drobna niedogodność nie przeszkadza parze w tym, by dalej zamieszkiwać w ukochanym domu. Do momentu, kiedy wprowadzają się do niego nowi właściciele, na domiar złego rodowici nowojorczycy. Ich obecność zdecydowanie nie wpływa korzystnie na zdrowie psychiczne zmarłych. Nic zatem dziwnego, że postanawiają szukać pomocy w zaświatach. I tak na ziemi pojawia się bioegzorcysta – przerażająco komiczny poltergeist o imieniu Beetlejuice. „Sok z żuka” warto obejrzeć nie tylko dla absurdalnego humoru i niekoniecznie przerażających pojedynków z duchami, ale również by podziwiać słynny pasiasty garnitur głównego bohatera.
Szósty zmysł
reż. M. Night Shyamalan, 1999
„Widzę zmarłych ludzi” – to zdanie mówi wszystko. Gdy o niezwykłym darze Cole’a dowiaduje się psycholog dziecięcy, z początku uważa, że z chłopcem nie jest najlepiej. Wszystko się zmienia, gdy Malcolm na własnej skórze przekonuje się o paranormalnych zdolnościach dziecka. Choć większość duchów wydaje się nieszkodliwa, zawsze znajdą się takie, które wcale nie chcą pomocy, a na pewno nie mają zamiaru odejść na drugą stronę w spokoju. Od lat „Szósty zmysł” króluje na czele zestawień najlepszych filmów na Halloween. Czy musimy zdradzać więcej?
Totalna magia
reż. Griffin Dunne, 1998
O tych bohaterkach mówią wszyscy mieszkańcy Maria’s Island, a co bardziej ciekawscy śledzą także każdy ich krok. W końcu nie wszyscy mają możliwość osobiście poznać czarownice, a to, że mieszkające na obrzeżach miasta kobiety są wiedźmami, jest pewne jak amen w pacierzu. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że każdy mężczyzna, który się z nimi zadaje, niechybnie umiera w tajemniczych okolicznościach? Frances i Jet nic sobie z tych plotek nie robią. W wolnych chwilach pielęgnują ogródek, warzą dziwnie pachnące eliksiry, rzucają zaklęcia i raz do roku wyjeżdżają na zlot czarownic. Ich sytuacja drastycznie się zmienia, gdy rodzice Sally i Gillian umierają, a dziewczynki trafiają pod opiekę ekscentrycznych ciotek. Od tej pory sekrety czarodziejskiego rzemiosła młode adeptki będą poznawać o północy w towarzystwie rytmicznej muzyki i orzeźwiającej Margarity. Film, który pokazuje, że wiedźmy niekoniecznie muszą nosić spiczaste kapelusze i wcale nie są takie przerażające.
Pocahontas podczas szkolnego przedstawienia, zamiast w spokoju zjeść obiad z Pielgrzymami, postanawia zdjąć z ich głów skalpy
Rodzina Addamsów
reż. Barry Sonnenfeld, 1991
Kto pamięta scenę, kiedy Wednesday w roli Pocahontas podczas szkolnego przedstawienia, zamiast w spokoju zjeść obiad z Pielgrzymami, postanawia zdjąć z ich głów skalpy i podpalić całą wioskę? I nie ma znaczenia to, że bladymi twarzami są jej rówieśnicy i wszystko dzieje się na niby. Sprawiedliwości dziejowej, nawet jeśli spóźnionej, musi stać się zadość. Macie już gęsią skórkę? Takich smaczków w filmie o Addamsach jest mnóstwo, bo co jak co, ale ten klan to kwintesencja Halloween. Co więcej, wszyscy bohaterowie wyglądają jak skrzyżowanie człowieka z potworem – Morticia przypomina wampirzycę, kamerdyner dziwnie kojarzy się z Frankensteinem, a odrąbana rączka biegająca po domu mówi sama za siebie. Jeśli do tego dodać hodowaną w holu muchołówkę Kleopatrę, która żywi się przede wszystkim hamburgerami oraz wszelkimi rodzajami mięsa, wychodzi naprawdę przerażający portret rodzinny. Zwłaszcza gdy przypomnimy sobie, że pierwowzorem postaci była rodzina oraz była żona autora komiksu, na podstawie którego powstał film.
Oglądajcie na Netflixie.
Edward Nożycoręki
reż. Tim Burton, 1990
Współczesna wersja opowieści o Frankensteinie połączona z nieszczęśliwą historią Romea i Julii. Brzmi jak przepis na idealny film na Halloween. Edward zostaje powołany do życia przez ekscentrycznego właściciela ponurego zamczyska. Gdy ten umiera, chłopakowi, który zamiast rąk ma nożyce, pozostaje ukrywać się przed resztą świata i dalej pielęgnować swoją pasję, jaką jest porządkowaniu ogrodu i nadawanie krzewom najbardziej fantazyjnych kształtów. Tak spędza dni do czasu, kiedy jego istnienie odkrywa Peg, która postanawia zaopiekować się chłopakiem. Przygarnia Edwarda pod swój dach, jednak początkowa sielanka szybko zamienia się w koszmar. Jeśli szukacie filmu na Halloween, który wyciśnie z oczu łzy, zamiast przestraszyć, to trafiliście idealnie.
Pogromcy duchów
reż. Ivan Reitman, 1984
Gdy w Halloween szafki same się otwierają, w drugim pokoju niespodziewanie zaczyna grać radio, a w lodówce zamieszkuje pan ciemności – do kogo dzwonicie? Ponieważ wbrew pozorom istoty nadprzyrodzone nie są tak rzadkie, jak nam się wydaje, dobrze mieć pod ręką telefon do pogromców duchów. Niektórzy mogliby powiedzieć, że osławieni naukowcy po utracie ciepłych posad na uniwersytecie wiarygodni raczej nie są, ale poczekajcie tylko, gdy waszą halloweenową randkę opanuje starożytny duch, a miasto zadrży w posadach. Polecamy wszystkim, którzy chcą się dowiedzieć, jak w najstraszniejszą noc obronić się przed potworami z ektoplazmy.
Oglądajcie na Netflixie.
Hokus pokus
reż. Kenny Ortega, 1993
Pierwsza zasada na Halloween – niech żadna dziewczyna nie zapala wtedy czarnej świecy. W przeciwnym razie na ziemię ponownie powrócą Winifred, Sarah i Mary, które trzy wieki temu zostały powieszone w Salem. By móc dalej żyć, czarownice muszą poświęcić życie jakiegoś dziecka. O ich makabrycznym planie dowiaduje się trójka dzieci. Nie spodziewajcie się jednak mrożącego krew w żyłach horroru, po którym nie będziecie mogli zasnąć. Twórcom spod znaku Disneya można zarzucać wiele, ale z pewnością nie to, że ich filmy są przerażające. Mistrzowsko za to budują magiczną atmosferę, tworząc zupełnie inną aurę Halloween, z którą nieodzownie związane są buzujące eliksiry, czarne koty i mnóstwo śmiechu. Film dla całej rodziny, do podjadania z ciastkami w kształcie mumii albo dyni.
Egzorcysta
reż. William Friedkin, 1973
Nie martwcie się – ten film jest tak straszny, jak pamiętacie. Gdy 12-letnia dziewczynka zdradza oznaki opętania przez demona, a lekarze rozkładają ręce w bezradnym geście, matka dziecka może zrobić tylko jedno – udać się do egzorcysty. Próby wypędzenia ciemnych mocy z ciała dziewczynki kończą się jednak serią paranormalnych i, oględnie mówiąc, niepokojących zdarzeń. Choć niektóre efekty specjalne z perspektywy czasu nie robią już takiego wrażenia, fabuła oraz stopniowo narastające napięcie w filmie wystarczą, by podczas seansu mieć gęsią skórkę. A jeśli po seansie usłyszycie odgłosy przesuwanych mebli w drugim pokoju, to polecamy wam szybko udać się na wieczór do znajomych.
Rocky Horror Picture Show
reż. Jim Sharman, 1975
Wiecie, że ten musical to najdłużej wystawiany spektakl w historii? Jeśli go jeszcze nie widzieliście, Halloween jest doskonałą okazją do nadrobienia tej kulturalnej zaległości. Tym bardziej że fabuła nawiązuje do najstraszniejszej nocy w roku. Młodej parze psuje się na pustkowiu samochód. Szukając pomocy, trafiają do domu szalonego naukowca. Film jest przyjemnie dziwny, urokliwie przerażający i jedynie odrobinę niepokojący. Koniecznie przed seansem przebierzcie się i przygotujcie na ponadgodzinne śpiewanie. Bo jedno jest pewne – nie będziecie w stanie powstrzymać się od nucenia razem z bohaterami.
Czarownice z Eastwick
reż. George Miller, 1987
Stare, dobre porzekadło mówi, żeby uważać, czego sobie życzymy, bo może się spełnić. Co w tym przypadku zdecydowanie się sprawdza, bo gdy marzenia Alexandry, Jane i Sukie wreszcie zostają wysłuchane, do Eastwick przybywa… sam diabeł. Do tego łudząco przypomina Jacka Nicholsona, a jak wiemy, ten aktor ma coś w sobie makiawelicznego. Nie dajcie się zatem zwieść aurze sennego miasteczka i pięknym spojrzeniom rzucanym przez główne bohaterki. Gdy w Eastwick rozlegną się pierwsze grzmoty, wiedzcie, że nic już nie będzie takie samo. Na zachętę dodamy tylko, że niepowtarzalny klimat nadaje filmowi rewelacyjna muzyka Johna Williamsa, za którą kompozytor otrzymał Oscara.
Ze śmiercią jej do twarzy
reż. Robert Zemeckis, 1992
To, że na czarodziejki pojawiające się nocą przy odgłosie gromów trzeba uważać, wie nawet dziecko. Niestety, Madeline i Helen tak desperacko pragną zmiany, że gdy tajemnicza kobieta oferuje im magiczny eliksir, nie wahają się ani chwili i ochoczo go wypijają. Zwłaszcza że według zapewnień czarodziejki mikstura zapewni im wieczną młodość. I tak Madeline znowu jest piękna, a Helen z tęgiej damy staje się szczupłą uwodzicielką, której nie poznaje jej własny mąż. Szybko się okazuje, że nowa sytuacja nie sprzyja dalszej przyjaźni między paniami. Gdy obie w końcu decydują się podjąć wobec siebie ostateczne kroki, niespodziewanie odkrywają przykrą prawdę o swoich nowych wcieleniach. Ten film przerazić może co najwyżej groteskowym i nierzadko makabrycznym komizmem oraz pomysłowymi sposobami na morderstwo. Niemniej w Halloween ogląda się go wyjątkowo dobrze.
Psychoza
reż. Alfred Hitchcock, 1960
Nikt nie kręcił thrillerów tak jak Hitchcock. Od momentu, gdy Marion Crane zamelduje się w Bates Motel, nie będziecie w stanie wysiedzieć na miejscu. I nie ma znaczenia, że film powstał 60 lat temu i do tego jest czarno-biały – nadal trudno oderwać wzrok od ekranu. Zwłaszcza gdy właściciel motelu schodzi do piwnicy… Więcej nie zdradzamy, bo każdy, chociażby najmniejszy szczegół ma tutaj znaczenie. Nawet jeśli nie lubicie się bać, dla tego filmu warto zrobić wyjątek. Choćby za cenę lekkiej paranoi za każdym razem, gdy będziecie się udawać pod prysznic.
Oglądajcie na Netflixie.
Gnijąca panna młoda
reż. Tim Burton i Mike Johnson, 2005
Poznajcie Emily i Victora – tych dwoje właśnie się pobrało. Co prawda mężczyzna nie był świadomy swoich czynów, a panna młoda nie żyje od kilku lat, ale w końcu prawdziwej miłości nic nie stanie na przeszkodzie. Fabuła jest inspirowana dziewiętnastowieczną rosyjską opowieścią o zamordowanej pannie młodej, która powraca zza grobu, by porywać młodzieńców z pobliskich wiosek i mścić się za makabryczny rytuał pozbawiania życia dziewcząt w drodze do ołtarza. Brzmi przerażająco? Nie dla Tima Burtona, który po raz kolejny udowadnia, że jego estetyka doskonale wpisuje się w aurę Halloween. W tym filmie animowanym jest wszystko – okrutna zbrodnia, śpiewające kościotrupy i absurdalny humor pomieszany z groteską. Zdecydowanie polecamy nie tylko fanom reżysera, ale także tym, którzy w Halloween niekoniecznie chcą się bać.
Lśnienie
reż. Stanley Kubrick, 1980
Jeden z największych hitów Kubricka to doskonała propozycja filmowa na Halloween. Pomyśleliście kiedykolwiek, że od siedzenia w domu zaraz oszalejecie? W przypadku Jacka ta myśl nabiera realnych kształtów. Po przyjeździe do odległego hotelu Overlook mężczyzna z przyjaznego i normalnego ojca zamienia się w żądnego krwi mordercę. Już na sam dźwięk słów „here’s Johnny” można mieć przez miesiąc koszmary, a widok Jacka biegającego z siekierą po korytarzach dosłownie przyprawia o zawał serca. Kiedy oglądamy na ekranie Jacka Nicholsona, naprawdę jesteśmy skłonni uwierzyć, że nie tylko odgrywany przez niego bohater oszalał. Jeśli do tej pory nie widzieliście „Lśnienia”, od razu zaznaczamy, że to film, który możecie obejrzeć, o ile lubicie horrory, macie naprawdę stalowe nerwy i nie jesteście sami w domu. A jeśli po seansie nie będziecie mogli zasnąć, nie mówcie, że was nie ostrzegaliśmy.
Oglądajcie na Netflixie.
Carrie
reż. Brian De Palma, 1976
Coś dla fanów twórczości Stephena Kinga i wielbicieli horrorów. Nastoletnia Carrie jest nieustającym celem ataków kolegów w szkole. Wszyscy się z niej śmieją i drwią, z kolei w domu gnębi ją fanatycznie religijna matka. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy w przypływie gniewu dziewczyna uwalnia drzemiącą w niej siłę. Jeśli do tej pory nie uważaliście szkolnych balów za coś groźnego i niebezpiecznego, to zdecydowanie nie byliście na zabawie z tą filmową bohaterką. Obraz, uznawany za jeden z najlepszych horrorów w historii kinematografii, miał znaczący wpływ na kulturę popularną. To kto jest gotowy pójść na bal z Carrie?
Reżyser świetnie przeplata elementy horroru z komedią, tworząc wciągający i jednocześnie przerażający obraz
Uciekaj!
reż. Jordan Peele, 2017
Weźcie sobie tytuł tego filmu do serca, bo to jedyne słowo, które będziecie nieustannie powtarzać podczas seansu. Chris, pomimo wątpliwości, wyjeżdża z dziewczyną na weekend do jej rodziców. Podczas podróży wciąż się zastanawia, jak potencjalni teściowie zareagują na fakt, że chłopak ich córki jest czarnoskóry. Choć z początku rodzice Rose wydają się w porządku, atmosfera szybko gęstnieje. Aura otaczająca rodzinę i jej posiadłość z każdą godziną niepokojąco przywołuje coraz silniejsze skojarzenia z dziewiętnastowieczną plantacją bawełny. Reżyser świetnie przeplata elementy horroru z komedią, tworząc wciągający i jednocześnie przerażający obraz. Jeśli lubicie klasyczne filmy z tego gatunku i nie obawiacie się o swoje serce, to doskonały sposób na podkręcenie aury jakże strasznego Halloween.
Wyspa tajemnic
reż. Martin Scorsese, 2010
Każdy film, który ma w tytule wyspę i tajemnicę, z gruntu budzi niepokój. Edward i Chuck przypływają na Shutter Island, by zbadać okoliczności zniknięcia jednego z pacjentów szpitala psychiatrycznego. Jak to bywa w thrillerach, szalejący sztorm uniemożliwia policjantom powrót na stały ląd i zmusza ich do pozostania na wyspie. Jeśli zaczęły wam się nasuwać skojarzenia z Alcatraz i „Lotem nad kukułczym gniazdem”, od razu zaznaczamy, że to dobry trop. Odkąd Edwarda dręczą migreny i niepokojące wizje, nic w tym filmie nie jest już jasne. Kto jest kim? Gdzie leży prawda? I najważniejsze pytanie – czy to my oszaleliśmy, czy bohaterowie zwariowali do reszty?
Dla miłośników popularnej planszówki „Cluedo” mamy prawdziwą gratkę
Trop
reż. Jonathan Lynn, 1985
Pamiętacie te pytania – kto, w którym pokoju i jakim narzędziem? Dla miłośników popularnej planszówki „Cluedo” mamy prawdziwą gratkę. Gdy podczas uroczystej kolacji zostaje zamordowany gospodarz, podejrzenie pada na jego gości. Mimo że akcja nie rozgrywa się w samo Halloween, to tajemnicza zbrodnia i atmosfera panująca w starym domu na odludziu oddziałuje na wyobraźnię. Gdy bohaterowie będą spoglądać na siebie nieufnie, wy zajmijcie się rozwiązaniem zagadki. Kogo obstawiacie? Profesora Pluma, pannę Scarlet, a może kamerdynera Wadswortha?
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?