Ola Ignasiak i Karolina Gębka – artystki, których wystawę „Przepis na kolor” można oglądać w łódzkim Punkcie Odbioru Sztuki – udowadniają, że używanie samodzielnie produkowanych farb daje niezwykłe efekty wizualne, a do tego niesie ze sobą dodatkową wartość, ekologiczną. W ich twórczości sztuką nie jest wyłącznie finalny obraz, a cały proces, zaczynający się zazwyczaj w kiełkującej w ziemi roślinie. By uzyskać barwniki, korzystają z tego, co rośnie za oknem: liści brzozy, bzu, grzybów, pokrzyw i przede wszystkim czerwonej kapusty – ich muzy, będącej źródłem zadziwiająco szerokiej gamy barw, której nie da się uzyskać za pomocą materiałów produkowanych przemysłowo.
Obierki warzyw i owoców – jeść czy nie?
Skórki ziemniaków, ogórków czy marchewki to skarbnica składników odżywczych, która najczęściej ląduje w śmietniku lub na kompostowniku. Zanim jednak je zjemy, poznajmy kilka zasad bezpieczeństwa.