Poznań: 10 miejsc, w których napijecie się dobrego wina

Winiarnia Barrio

ul. Wyspiańskiego 13

Mała Hiszpania w Poznaniu i miejsce typu trzy w jednym, bo to winiarnia, tapasownia i sklep z winami. W Barrio znajdziecie butelki z różnych hiszpańskich regionów, w tym świetne tempranillo i rioję, verdejo z winnicy Maset z Katalonii, a nawet rześkie białe wino z Wysp Kanaryjskich! Na Półwyspie Iberyjskim wina lubią się z przekąskami, dlatego czeka tu też pyszne tapas: szynki, sery, oliwki, karczochy, oliwy (kilkanaście rodzajów, w tym smakowe, na przykład z kwiatami pomarańczy i cytryną), a nawet hiszpańska sól i tamtejsze słodycze. Z kulinarnych i winnych pyszności możecie się cieszyć przy stoliku albo wziąć je na wynos, by spróbować ich we własnej kuchni.

Winnowiercy Natural Wine Place

ul. Mickiewicza 34

To miejsce poznacie po świetnej selekcji win naturalnych i pięknych butelkach – wiadomo, że wino czasem ocenia się po etykiecie! Winnowiercy to otwarty ledwo pół roku temu wine bar i sklep, w którym wina pachną i smakują rześko i intrygująco: jabłkami, pyłkiem pszczelim czy gruszką w syropie. W butelkach pełnych naturalnego dobra gromadzą się owocowe osady i buzują bąble – twórcy tego miejsca z ogromną pasją opowiedzą wam o zawartości każdej z nich. Do kieliszka zamówicie też tapas, na przykład kanapkę z sardynkami.

Pst! W Winnowiercach organizowane są winne imprezy z degustacjami – by poznać szczegóły, koniecznie śledźcie profil lokalu na Instagramie.

Wino na Kieliszki

ul. Młyńska 12

Nazwa tego lokalu mówi sama za siebie – wino faktycznie pije się tu na kieliszki, ale napełniane samemu. Jak piszą twórcy: „To jedyny taki koncept w Poznaniu. Aż czterdzieści doskonale wyselekcjonowanych etykiet win, nalewanych w systemie self service”. W praktyce wygląda to tak, że podchodzicie ze swoim kieliszkiem do dyspozytora z konkretnym trunkiem i po prostu go sobie nalewacie. Każdej butelce towarzyszy opis zawartości – gdybyście potrzebowali wsparcia dla zmysłów. W Winie na Kieliszki sporo się dzieje: są degustacje, jak ostatnia z winami umbryjskim, muzyczno-winne weekendy i przyjacielskie środy, kiedy za 130 złotych dostaniecie wybraną butelkę wina i tapas dla dwojga.

Fromażeria

ul. Ratajczaka 27

Czy jest coś lepszego niż nieśmiertelny duet: wino i ser? Właśnie! Fromażeria jest pochwałą tego wspaniałego tandemu. Składają się na nią restauracja, winiarnia – z winami do picia na miejscu i na wynos – i cheese bar. W tej pierwszej zjecie wykwintnie i sezonowo – są ryby, mięso, coś dla wegetarian i wyrafinowane desery, jak lody z fasoli tonka. Jest też menu degustacyjne z jedzeniem i pięcioma winami. Wśród serów królują rzemieślnicze: miękkie, twarde, kozie czy alpejskie, i zestawy serwowane z winami. Sama karta win wreszcie to spora selekcja ze świetną rozpiską, między innymi na wina lekkie wiosenne, rześkie i mineralne, aromatyczne i off-dry, pomarańczowe czy bogate i taniczne.

Winelove

ul. 23 Lutego 9

Ten sklep i świątynia degustacji to jedno z ciekawszych miejsc w Poznaniu poświęconych winu. Winelove założył i prowadzi Michał Więckowicz – wytrawny ekspert, entuzjasta i wine coach. Dla niego każda butelka to inspirująca i fascynująca opowieść, wystarczy rzucić okiem na opisy na profilu instagramowym! Skosztujecie tu win naturalnych, organicznych, pomarańczowych i intrygujących, jak alzacki riesling, w którym kryją się „cytrusy, gruszki i trochę piżma”. Śmiało pytajcie o historię flaszek – jak mówi o nich Michał – degustujcie i zaopatrzcie się w nie do domu. Podczas wizyty nacieszcie też oczy, bo po pierwsze tutejsze butelki wyglądają jak dzieła sztuki, a po drugie wnętrze Winylove to dizajnerska perełka.

SPOT

ul. Dolna Wilda 87

Miejsce instytucja – jeden z najstarszych poznańskich adresów, pod którym hołduje się kulturze wina. SPOT to winno-kulinarny concept store w pięknej industrialnej przestrzeni: sezonowa restauracja ze wspaniałą kartą win, sklep z winami i warsztaty. W karcie znajdziecie wina naturalne, organiczne, biodynamiczne i polskie. Wśród około 40 rodzimych butelek są te z Winnicy Płochockich, Winnicy Turnau i Winnic Wzgórz Trzebnickich. Od lat organizuje się tutaj kursy, warsztaty i degustacje, a także konkurs winiarski „Polskie korki”. Możecie wziąć udział w szkoleniu podstawowym albo dokształcić się w węższym zakresie.

El Calamar Tapas Bar

ul. Szamarzewskiego 17 

Un bar español, czyli kameralne miejsce poświęcone hiszpańskiej kulturze i całe nią tętniące. Spodziewajcie się tu samej klasyki – zarówno jeśli chodzi o wino, jak i o tapas. W winnej karcie trunki są podzielone według regionów i szczepów, jest Walencja z moscatelem, Rioja z verdejo czy Jumilla z monastrellem – jedną z najważniejszych endemicznych odmian. Do wina koniecznie wybierzcie coś z klasycznego menu: rozmaite patatas, owoce morza czy tosty z chorizo. A na deser – hiszpańska rozpusta, czyli tłuściutkie churros z czekoladą. Gwarantujemy, że tu błyskawicznie udzieli wam się serdeczny klimat, który tworzą właściciele.

Winobramie

ul. Jackowskiego 36

Same pyszności! Zarówno wśród win, jak i jedzenia. Od tych pierwszych uginają się regały – pytajcie tutejszych pasjonatów o winne ciekawostki w butelkach. Co powiecie na beaujolais nouveau (czytamy: bożole nuwo), które odczarowuje okryty niesławą smak gumy balonowej na rzecz „natury i soczystej owocowości”? Winobramie to też pochwała jedzenia – grzechem jest nie zamówić do kieliszka lub butelki czegoś z sezonowej karty kulinarnej: karczochów czy kozy z morelą w ramach przystawki, albo nieco większego dania, jak pierożki albo pieczone warzywa z obłędnymi dodatkami. Żeby uniknąć faux pas, radzimy nie pytać o tzw. wino domowe – tu go nie uświadczycie.

Pst! Od maja winem delektować będzie można się tu również w nowym ogródku na dziedzińcu kamienicy.

Żeby uniknąć faux pas, radzimy nie pytać o tzw. wino domowe – tu go nie uświadczycie.

Winiarnia pod Czarnym Kotem

ul. Wolsztyńska 1

Miejsce kultowe, w którym latem niełatwo o wolny stolik. Od kilkunastu lat „Kota” prowadzi Marcin Piotr Kubiak zwany Bufetowym Kubiakiem. Tu pije się wino, je, dyskutuje o książkach i ogląda filmy w kinie plenerowym – jest smacznie i jest społecznościowo. W Winiarni pod Czarnym Kotem na Starym Grunwaldzie, wśród międzywojennych willi, napijecie się wina domowego i pyszności z butelki, na przykład rieslinga czy jego kuzyna – niemieckiego sekta wyprodukowanego metodą szampańską w regionie Rheingau. A jeśli chcecie się najeść, w pas kłania się światowe menu z curry czy pizzą – treściwe i sezonowe.

Twoja Wina

ul. Jackowskiego 36/1

Klimat śródziemnomorski na poznańskich Jeżycach – głównie w menu i we wnętrzu. Twoja Wina karmi pysznie, furorę robią owoce morza, w tym kalmary na wiele sposobów i krewetki w soku z kiszonych pomidorów. Są tu dania główne i obłędne tapas – w tym spory wybór dla wegetarian, jak ziemniaczki po kanaryjsku z aioli. W karcie win z kolei odbija się cały świat. Spróbujcie austriackiego Carousel, różowego, smakującego poziomkami, malinami i dziką różą, albo rześkiego niemieckiego FrauenPower z nutą czarnej porzeczki i coli – w butelce zamykanej kapslem, jak w popularnym napoju.