Od ponad dekady podróżuję kulinarnym tropem, tym kluczem odkrywając kulturę wielu krajów. Jestem ogromnym zwolennikiem teorii, że jedzenie to jeden z najlepszych sposobów na poznawanie ludzi. (Nie przypadkiem najbardziej udane imprezy odbywają się w kuchni!) Dzięki swoim doświadczeniom wiem już, jak przygotować się do podróży, by na miejscu uniknąć nieprzyjemnych doświadczeń i przywieźć tylko smakowite wspomnienia.
Kierunek
Przed zakupem biletów lotniczych czy zatankowaniem auta do pełna i spakowaniem walizki czeka nas wybór kierunku podróży. Choć brzmi to, jak truizm, to jedna z ważniejszych spraw. Zastanów się, co lubisz, a czego nie znosisz. Tygodniowy wyjazd nad ocean dla osoby, która nie znosi ryb oraz owoców morza będzie trudnym przeżyciem. Podobnie jak urlop na diecie bezglutenowej w Italii, w której dominuje chleb, makaron, pizza i słodkie rogaliki na śniadanie. Raj dla jednych może się okazać piekłem dla innych, dlatego miejsce wybieraj starannie, kierując się własnymi potrzebami, a nie chwilową modą.
Otwartość
By wyprawa była pełna przyjemnych przeżyć, nie tylko kulinarnych, warto otworzyć się na nowe doznania. Weźmy za przykład śniadanie. Turcja to kraj, w którym celebruje się pierwszy posiłek dnia – na stole pojawia się mnóstwo niewielkich porcji słonych i słodkich przysmaków, więc posiłek potrafi trwać w nieskończoność.