Kukbuk
Kukbuk

Musisz mieć ukończone 18 lat, aby korzystać z tej treści.

Czy jesteś pełnoletni?

Perfumy: stop!

Jeden z podstawowych punktów etykiety degustatora: nie perfumuj się przed degustacją wina!

Krytyk winiarski i dziennikarz, redaktor naczelny "Fermentu", autor książek o tematyce winiarskiej.

Tekst: Tomasz Prange-Barczyński

fot. Christin Hume / Unsplash

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 2 minuty!

Powstrzymanie się od używania wód kolońskich, aromatycznych kremów po goleniu, a nawet do rąk i, oczywiście, perfum to jeden z najważniejszych punktów etykiety degustatora. Mowa tu zarówno o profesjonalistach, jak i amatorach, winomanach uczestniczących w publicznych degustacjach.

Kakofonia zapachowa

Perpignan, początek lata 2004, wczesny poranek. Z moim winiarskich przewodnikiem byłem umówiony przed hotelem. Czekaliśmy na ostatniego członka ekipy, gdy minęła nas na chodniku elegancka kobieta. – Ta to się wyperfumowała! – stwierdził nieżyczliwie Philippe. Od razu przypomniała mi się opowiadana przez żonę anegdota z dzieciństwa o sąsiadce zza ściany, która pochwaliła jej grę na pianinie. Moja przyszła teściowa natychmiast przestawiła instrument w drugą część pokoju.

Zrozumiałem aluzję. Grzecznie przeprosiłem, udałem się do toalety, gdzie dokładnie umyłem i wytarłem twarz i szyję. Wiedziałem, że Philippe miałby gdzieś obcą babkę z ulicy, choćby wylała na siebie butelkę Kenzo. Ze mną, ledwie tylko – tak mi się przynajmniej wydawało – skropionym wodą kolońską miał za to spędzić cały degustacyjny dzień.

 

Problem ponad podziałami

Od tamtej pory unikam używania wód kolońskich w dniach, kiedy pracuję – nieważne, sam czy z innymi. Nawet dyskretny obcy zapach potrafi znacząco zaburzyć obcowanie z winem. Jest to zwłaszcza dotkliwe w czasie dużych, tzw. chodzonych degustacji, gdy tłum degustatorów krąży od stolika do stolika. Fala zmieszanych ze sobą różnorodnych perfum tworzy chmurę, przez którą nie przebije się solidne, beczkowe primitivo appassimento, o finezyjnych rieslingach i grüner veltlinerach nie wspominając. Jeszcze gorzej jest na prezentacjach, seminariach i wszelkiego rodzaju kursach, gdzie, mając pecha, możemy zostać usadzeni obok mocno wyperfumowanej osoby, której zapach zniweczy wszelkie wysiłki winiarza. W maju tego roku w toskańskim San Gimignano przez kilka godzin stosowałem zaawansowaną jogę, by skutecznie się odwrócić i wyzwolić z obłoku perfum siedzącej obok mnie degustatorki. Żeby była jasność – grzeszą w równym stopniu kobiety i mężczyźni, amatorzy (częściej), ale i profesjonaliści, czego opisana wyżej sytuacja jest dobrym przykładem. Na imprezie Vinart w Zagrzebiu, przez pierwsze dwie godziny imprezy obszerna zdawałoby się sala pełna jest aromatów aftershavów użytych przez winiarzy, a nie woni ich pošipów, graševin czy plavacy.

Temat tabu

Niestety, wciąż zakaz używania perfum przed degustacjami wydaje się w Polsce, i nie tylko u nas, tematem tabu. Mimo kuluarowych rozmów i przekonania o racji, większość organizatorów ostatecznie powstrzymuje się od zamieszczenia w zaproszeniu czy ogłoszeniu o winiarskiej imprezie prośby o nieużywanie perfum. Ba, skręcając się na krześle w Mieście Wież sam nie wykazałem się szczególną asertywnością i nie powiedziałem koleżance, było nie było, po fachu: słuchaj, kochana, twoje mocne perfumy przeszkadzają mi w pracy. Teoretycznie, wszyscy to wiedzą, albo wiedzieć powinni. W praktyce jest jednak inaczej. Dlatego, jeśli chodzicie na publiczne degustacje wina, tego dnia powstrzymajcie się od używania pachnideł.

fot. Timothé Durand / Unsplash

 

O czym jeszcze warto pamiętać podczas degustacji?

  1. Wypluwajcie degustowane wina, nawet kiedy są bardzo pyszne. Przed wami może być tego dnia jeszcze wiele doskonałych próbek, tyle że po dziesiątej niewyplutej większości nie będziecie nawet pamiętać.
  2. Unikajcie głośnego zachowania. Wino sprzyja biesiadzie, ale degustacja to nie sympozjon.
  3. Zdejmujcie z ramion duże torby i plecaki, którymi łatwo niechcący wytrącić w tłumie komuś kieliszek albo zrzucić ze stołu pełną spluwaczkę.

Interesuje Cię świat wina i innych alkoholi? Dołącz do naszego newslettera KUKBUK Spirits i regularnie otrzymuj najciekawsze wywiady, artykuły i przepisy prosto do swojej skrzynki.

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk