Miłość
Noc, wnętrze domu towarowego Samaritaine w pierwszej dzielnicy Paryża jest opustoszałe. Od 2005 roku trwa tu remont, gdzieniegdzie po podłodze poniewierają się fragmenty korpusów manekinów. Balustrady balkonów i schodów wykute z żelaza w stylu art nouveau przedstawiają stylizowane rośliny, część w kolorze ciemnoszarym, część w kolorze złotym. Stalowe elementy konstrukcji wnętrza są pomalowane na szarozielony kolor, miejscami odpada z nich farba. Pomiędzy nimi chodzi Kylie Minogue ubrana w jasnobeżowy trencz i śpiewa lekko zachrypniętym głosem piosenkę „Who Were We”. Tę scenę z filmu Leosa Caraxa „Holy Motors” mogę oglądać w nieskończoność. Uczucia, która we mnie wzbudza, odpowiadają moim uczuciom wobec Paryża: tęsknota, melancholia, trochę wstydliwa, bo trochę pretensjonalna.