Kukbuk
Kukbuk

Najdziwniejsze kawy świata

Co powiecie na małą czarną z pieprzem, herbatą albo łyżką tłustego masła? Oto przegląd najbardziej osobliwych kaw z całego świata.

Tekst: Maja Wójcik

Zdjęcie główne: Taryn Elliott / pexels.com

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 11 minut!

Zupełnie czarna i gorzka lub słodka i zabielona mlekiem, alternatywnie parzony napój bogów albo poczciwa zalewajka. Kawa niejedno ma imię, a wiele z nich dobrze znacie z codzienności wypełnionej kofeiną. Są jednak takie jej rodzaje, o których być może usłyszycie po raz pierwszy. Patenty na przyrządzanie kawy zależą od niuansów kulturowych i lokalnych potrzeb – czasem to sposób na rozgrzewkę, a czasem na orzeźwienie. Napoje, które prezentujemy poniżej, bywają postrzegane jako kontrowersyjne, jak kawa rozpuszczalna albo najdroższe ziarna na świecie, wydalone przez drapieżnego ssaka. Sprawdźcie nasz ekscentryczny przewodnik dla ciekawskich kawoszy.

fot. Pritesh Sudra / unsplash.com

O wietnamskiej cà phê trứng, czyli kawie jajecznej, można śmiało myśleć jak o narodowym napoju, a nawet deserze

Kawa z jajem, czyli słodki łyk Wietnamu

Wietnamczycy kochają kawę. To silny element nie tylko tamtejszej kultury, lecz także gospodarki, Wietnam jest bowiem drugim krajem na świecie (oczywiście po Brazylii), jeśli chodzi o wielkość produkcji aromatycznych czarnych ziaren. O wietnamskiej cà phê trứng, czyli kawie jajecznej, można śmiało myśleć jak o narodowym napoju, a nawet deserze. Poznacie go po kremowej słodyczy… kogla-mogla. Bazą tej niezwykłej kawy rodem z Hanoi są żółtka ubite z mlekiem skondensowanym – niezła porcja energetyczna! Zgodnie z grawitacją w filiżance kawa zostaje na dnie, a na górze pyszni się puszysta i słodką jajeczna warstwa. Po dawce cà phê trứng spodziewajcie się energetycznego doładowania – w sam raz na wietnamskie upały.

W Wietnamie o soli mawia się jak o diamentach, a ziarna kawy nazywa czarnymi perłami

Słona recepta na cà phê muối

Wietnamczycy tak lubią słodkie kawy, że niekiedy decydują się je posolić. Tamtejsza cà phê muối to kulinarna sztuczka opatentowana w Huế, historycznym mieście w centralnej części kraju. Smakowy trik polega na tym, by podbić słodycz kawy poprzez dodanie soli. W Wietnamie o soli mawia się jak o diamentach, a ziarna kawy nazywa czarnymi perłami – luksusowy miks musi być kompletny. Jest też argument zdrowotny. Zawarty w soli sód działa jak elektrolit, a w połączeniu z kofeiną pomaga organizmowi się nawodnić i utrzymać umysł na nogach. Jednak to nie koniec sensualnych kontrowersji. Do cà phê muối wlewa się jeszcze ubite sfermentowane mleko. Smacznego!

fot. Sincerely Media / unsplash.com

Składnikami jego napoju są mocna kawa, masło krowie i tłuszcz roślinny, na przykład olej kokosowy

Kuloodporna kawa z masłem

Superenergetyczna coffee bulletproof ma swój początek w Tybecie, a jej pierwowzorem była tamtejsza tradycyjna herbata ubijana z masłem z mleka jaka w urządzeniu chan-dong, przypominającym maselnicę. Kuloodporna kawa to już wymysł współczesnej Ameryki, a dokładnie Dave’a Aspreya, przedsiębiorcy i kontrowersyjnego autora modnych diet, który posmakował tłustej tybetańskiej herbaty. Składnikami jego napoju są mocna kawa, masło krowie i tłuszcz roślinny, na przykład olej kokosowy. Tak przygotowany miks ma dostarczać kalorii i utrzymywać wigor – w końcu tłuszcze średniołańcuchowe połączone z kofeiną to prawdziwy booster energii.

Wietnamskie kawy bywają aromatyzowane i słodkawe – mają posmak czekoladowy

Czarno na białym – kawa jogurtowa

Cóż, wychodzi na to, że mieszkańcy Wietnamu lubią kawowe eksperymenty. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych napojów w tym zestawie jest sữa chua cà phê. Połączenie wydaje się banalne – ot, pomieszać kawę z nabiałem. Rzecz w tym, że białą część stanowi gęsty, kremowy jogurt. Może uspokoi was informacja, że to wersja kawy mrożonej, serwowana z lodem. Dodajmy jeszcze, że wietnamskie kawy bywają aromatyzowane i słodkawe – mają posmak czekoladowy, co mile współgra z lekkością jogurtu, podbitą mlekiem skondensowanym. Kolejny przepis na lokalny azjatycki deser z pobudzającą nutą?

Café Touba ma ostry aromat i wyrazisty smak, a do tego przypisuje się jej zdrowotne właściwości

Café Touba – pieprzna kawa z Senegalu

Senegalczycy bardzo cenią kawę, a café Touba do dla nich niemal świętość. Przepis na nią opracował pod koniec XIX wieku suficki przywódca duchowy Amadou Bamba zwany także Szejkiem Touba. Tradycyjny sposób przyrządzania tego endemicznego napoju wymaga prażenia zielonych, lekko oleistych ziaren kawy razem z pieprzem gwinejskim i goździkami. Składniki ubija się w moździerzu, a następnie zaparza się kawę za pomocą filtra. Café Touba ma ostry aromat i wyrazisty smak, a do tego przypisuje się jej zdrowotne właściwości. Niewątpliwie należy do nich mocne doenergetyzowanie! Istotny dla afrykańskiej społeczności napój wypijecie wszędzie, także w skromnych senegalskich ulicznych knajpkach zwanych tangana.

fot. Mayur / unsplash.com

Fenomen kawy rozpuszczalnej

Koreańska dalgona coffee to ubita z cukrem kawa rozpuszczalna podawana na zimnym mleku. Dzięki mediom społecznościowym stała się bardzo popularna w 2020 roku, podczas pandemii COVID-19. Podstawowa wersja tego napoju składa się z równych części kawy rozpuszczalnej, cukru i wody. Mieszanka jest następnie ubijana, aż osiągnie karmelowy kolor i piankową konsystencję. Potem nakłada się ją na mleko. Opcjonalnie można dodać lód.

fot. Aleksandar Pasaric / unsplash.com

Dzięki bakteriom i enzymom trawiennym łaskuna znika gorycz i kwaskowatość kawy, a zostaje łagodność i słodkawy czekoladowy posmak i aromat

Kopi luwak – napój z odchodów

Oto kawa, która oryginalnie powstaje w bardzo, ale to bardzo naturalnych i ekologicznych warunkach. Pewien mały drapieżnik, zwany cywetą, łaskunem albo lokalnie luwakiem, zjada nasiona kawowca, ale trawi tylko skórkę i miąższ. Dla kawoszy zaś cenne są niestrawione ziarna, które zwierzak wydala. Dzięki bakteriom i enzymom trawiennym łaskuna znika gorycz i kwaskowatość kawy, a zostaje łagodność i słodkawy czekoladowy posmak i aromat. Kopi luwak jest zbierany w południowo-wschodniej Azji, w tym na wyspach indonezyjskich, i – niestety – jego unikatowość doprowadziła do nieetycznego rozrostu produkcji. To także kawa, która bardzo dużo kosztuje – kilogram ziaren to koszt około 2 tysięcy złotych.

Yuanyang to pochodząca z Hongkongu mieszanka kawy i herbaty w stosunku 3:7

Hongkońska kawa z herbatą

Zamiast wybierać pomiędzy tymi dwoma popularnymi napojami, można je po prostu połączyć. Yuanyang to pochodząca z Hongkongu mieszanka kawy i herbaty w stosunku 3:7. Jej nazwa nawiązuje do kaczki mandarynki, uroczego ptaka, który żyje w parach, jak kawa i herbata w tym wydaniu. Co więcej, ten osobliwy miks można pić na ciepło i na zimno, a także doprawiać mlekiem skondensowanym lub cukrem. Brzmi prawie jak five o’clock? Zgadza się – to właśnie od Brytyjczyków mieszkańcy Hongkongu przejęli zwyczaj picia zabielonej herbaty. W tutejszych lokalach cha chaan teng popija się yuanyang do słodkich maślanych tostów.

Filiżanka nietypowej regionalnej kawy jest jak podróż do ciekawych zakątków globu – i to taka, którą możecie odbyć z poziomu domowego stołu i kanapy. Dzięki nowoczesnemu ekspresowi ciśnieniowemu EQ700 marki Siemensprzyrządzicie intrygujące napoje we własnej kuchni. Urządzenie ma cenną funkcję coffeeWorld, dzięki której zaparzycie aż 
21 kaw charakterystycznych dla 10 krajów, w tym hiszpańską cortado czy austriacką Wiener Melange z czapką bitej śmietany i czekoladową posypką (sprawdź, jakie kawy można zaparzyć dzięki funkcji coffeeWorld >>).

Materiał powstał we współpracy z marką SIEMENS.

Przeczytaj również:

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk