Winnice wyrastają u nas jak grzyby po deszczu, a kolejnym debiutom projektów winiarskich, szczepów i etykiet nie ma końca. I nie dotyczy to jedynie obszarów, które ze względu na historię i warunki pogodowe zawsze były związane z winiarstwem, ale wszystkich polskich regionów. Najbardziej znana polska winnica – Winnica Turnau – leży przecież poza strefą tradycyjnie uznawaną za odpowiednią do uprawy winorośli. Jednak zarówno zmiany klimatyczne, jak i zjawiska społeczne napędzają rozwój rodzimego rynku wina.
Okres pandemii zmusił polskich winiarzy do stworzenia odpowiednich warunków sprzedaży wina w winnicach. Niektórzy zainwestowali w bazę noclegową w postaci pokojów gościnnych, inni przygotowali miejsca dla kamperów, a prawie wszyscy zaczęli oferować zwiedzanie winnicy połączone z degustacją na świeżym powietrzu lub w sali degustacyjnej w winiarni. W świecie polskiego wina dzieje się tak wiele, że powstał nawet przewodnik enoturystyczny, „Polskie wina 2021”, opisujący sześć regionów winiarskich (Śląsk, Małopolskę, Podkarpacie, Centrum, Północ i Zachód). W każdym z nich funkcjonuje przynajmniej kilkadziesiąt winnic, które można odwiedzać w ramach specjalnych szlaków lub lokalnych festiwali winiarskich.