Największe miasto zachodniej Ukrainy to trzy piękne katedry, mnóstwo restauracji i morze rewelacyjnej kawy. Życie Lwowa skupia się na jego głównym placu, Rynku, oraz na dwóch prospektach: Wolności i Szewczenki. Ceny biletów do muzeów są skandalicznie niskie, podobnie zresztą jak do opery, więc kultura jest tu na wyciągnięcie ręki. Tyle że zwiedzanie z pustym brzuchem to niespecjalnie dobry pomysł. Gdzie zatem jeść i pić we Lwowie?
Bukhara
Furmańska 3, Lwów
Na początek nieco egzotyki. Bukhara to uzbecka restauracja w pobliżu lwowskiej opery i mój numer jeden, jeśli chodzi o jedzenie we Lwowie. Wyśmienite zupy na baraninie i równie smaczny barani pilaw. Świetne manti, czyli gotowane na parze pierożki nadziewane mięsem. Roladki z bakłażana faszerowane orzechami włoskimi też doskonałe. Ceny, jak na tę jakość, super – rachunek za dwie osoby nie przekroczył 100 złotych, a zjedliśmy naprawdę dużo!