Czy to prawda? I tak, i nie. Nie da się na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. W Wenecji na pewno można zjeść dobrze, choć nie jest to łatwe. Zjeść źle można na każdym rogu, bo przy tej liczbie turystów wystarcza utrzymywanie pozorów dobrego gotowania. Nasuwa się siłą rzeczy skojarzenie z Krakowem, gdzie restauracji jest mnóstwo, ale je się w zaledwie kilku.
Nie o tym jednak mam zamiar pisać. Na negatywach koncentrować się nie lubię, bo szkoda czasu. Wenecję kocham całym sercem, mimo że podobnie jak Peggy Guggenheim, wielka miłośniczka miasta nad laguną, jego mieszkanka z wyboru i kolekcjonerka sztuki, uważam, że wenecjanie na Najjaśniejszą nie zasługują. Turyści bardzo często też nie, niestety. No dobrze, ale miałem nie marudzić.