Gigantyczny Obiad KUKBUK-a - świętujemy premierę nowego numeru!

Podczas premiery wśród koronkowych obrusów, dekoracji z kapusty i bukietów koperku, nawiązujących do estetyki sesji okładkowej, często rozlegały się okrzyki zachwytu. Towarzyszyły nam już od progu restauracji Pod Gigantami, w której odbyła się premiera. Piękne, klasyczne wnętrza tego miejsca doskonale nadawały się na tego typu imprezę. Kilka sal sprawiło, że z powodzeniem można było zaszyć się w kącie i w spokoju porozmawiać, a stoliki oferowały chwilę oddechu (i coś pysznego do zjedzenia!).

Poza tym w restauracji działały dwa bary, serwujące smakowite koktajle, a w głównej sali stanął imponujący stół zastawiony samymi rarytasami. Nie byłoby jednak tak pysznie, gdyby nie nasi partnerzy.

Mięsne przekąski, które tak efektownie wyglądały na dużym stole zaserwowała Dolina Dobra, producent mięsa i wędlin. Marka zwraca szczególną uwagę na krótki i lokalny proces produkcji, który jest gwarantem świeżości produktów. To dzięki dobrym surowcom i uważnym działaniom są tak smaczne! Zajadaliśmy się mini kanapkami i koreczkami, a później także... okładkowym schabowym!

Tak, gigantyczny (!) kotlet, przygotowany według przepisu Beaty Śniechowskiej, z sosem maślanym i solidną porcją koperku był gwiazdą imprezy. Przez kilkanaście dobrych minut słychać było tylko mlaskanie i pełne uznania westchnienia. 

A skoro mówimy o kuchni polskiej, na kukbukowym obiedzie musiał znaleźć się także rosół. Rosoły w butelkach od marki Mother of Gut nie tylko stanowiły część dekoracji, ale były także serwowane na gorąco. Wspaniałe, długo gotowane buliony z najwyższej jakości składników to kwintesencja tego, za co cenimy polską kuchnię.

Podobnie jak zioła - naszym partnerem była też bowiem marka Baziółka. Czy wiecie, że w doniczkach na domowym parapecie można hodować koperek, pietruszkę, lubczyk i majeranek? To zresztą nie wszystko, bo Baziółka ma w swojej ofercie naprawdę mnóstwo ziołowych propozycji.

Gigantyczny Obiad przyniósł redakcji i gościom mnóstwo radości, ciekawych rozmów i śmiechu. A przede wszystkim sporo przepysznych wspomnień. Do zobaczenia przy okazji premiery następnego numeru!