Budka na drzewie to najprostsza przepustka do ptasiego świata. Zainteresują się nią te gatunki, które na co dzień żyją w dziuplach albo zakamarkach domów. Inną wybierze bogatka, a inną modraszka czy szpak. O lokatorów najłatwiej wczesną wiosną, bo to okres lęgowy, ale budka przyda się i w pozostałych miesiącach – jako schronienie przed drapieżnikami lub ptasi hotel. Dla początkujących ornitologów idealna będzie budka, którą wybraliśmy do wspólnego zrobienia, bo mamy aż 90% szans, że ktoś się do niej wprowadzi. Zasady konstruowania ptasich domów opracował guru polskiej ornitologii Jan Sokołowski kilkadziesiąt lat temu, z jego wskazówek korzysta się do dziś. Budki Sokołowskiego mają ten sam kształt, ale ich dokładne wymiary oraz wielkość otworu wlotowego zależą od gatunku ptaków, które mają je zasiedlić. Nasza budka to typ B. Ma duży otwór wlotowy, więc możemy się spodziewać szpaków.
DIY: Budka dla ptaków
Makolągwa uwodzi melodyjnym trelem, szpak miksuje dźwięki jak didżej, a słowik co wieczór śpiewa nam na dobranoc. Chcecie to usłyszeć? Zobaczcie, jak samemu zrobić budkę dla ptaków.
Tekst: Kaja Werbanowska
Zdjęcie główne: Kaja Werbanowska
Mają też słabość do sfermentowanych owoców, ale na szczęście, dzięki specjalnemu enzymowi, nigdy się nie upijają – śmieje się ornitolog Jacek Karczewski
– To bardzo wdzięczne ptaki do obserwacji. Choć niepozorne, są charakterne i wszystko robią bardzo szybko. Na pierwszy rzut oka ich pióra wydają się czarne, w rzeczywistości mienią się wszystkimi barwami tęczy. Szpaki są pożyteczne, bo zjadają dużo owadów. Mają też słabość do sfermentowanych owoców, ale na szczęście, dzięki specjalnemu enzymowi, nigdy się nie upijają – śmieje się ornitolog Jacek Karczewski.
Czym jeszcze wyróżniają się nasi szpaczy przyjaciele? – Bardzo często uczą się ludzkiej mowy, bo ich pieśń jest naśladownicza. Są improwizatorami, podłapują dźwięki, które słyszą w swoim otoczeniu, po czym kompilują je na własną modłę. Możemy usłyszeć w nich melodie innych ptaków, ale też dźwięki generowane przez człowieka, jak choćby alarmy samochodowe – dodaje.
Zimą szpaki nie odlatują daleko. Dawniej migrowały do północnej Afryki, dziś większość zimuje w zachodniej Europie: w Anglii i we Francji
Ale od początku. Zimą szpaki nie odlatują daleko. Dawniej migrowały do północnej Afryki, dziś większość zimuje w zachodniej Europie: w Anglii i we Francji. Kiedy w marcu wracają do Polski, samiec szuka wolnej budki, a potem zaczyna w niej wić gniazdo, w którym czeka na swoją wybrankę. Nie czeka jednak bezczynnie, nawołuje ją śpiewem, a im bardziej skomplikowana pieśń, tym większa szansa na powodzenie. Z samicą, która odpowie na zaloty, wspólnie kończą budować gniazdo. Często są w nim zioła o właściwościach antyseptycznych, jak krwawnik czy lawenda.
Szpaki to bardzo towarzyskie ptaki. Ich budki lęgowe mogą wisieć blisko siebie, nawet dwie na jednym drzewie. – I zdarza się, że rodzeństwo wychowujące się w jednej budce ma różnych rodziców. Nie tylko z powodu szpaczych romansów, bywa, że samice podrzucają sobie jaja – opowiada Jacek Karczewski. Po dwóch tygodniach wysiadywania jaj wykluwają się pisklęta, które po kolejnych dwóch, trzech tygodniach i nauce latania opuszczają budkę. – Głównie ze względów bezpieczeństwa. Małe bardzo szybko rosną, słychać je z daleka, a to zwraca uwagę drapieżników – tłumaczy ornitolog. Pod koniec maja szpacze rodziny łączą się w stada, które składają się z tysięcy ptaków. Są przy tym otwarte na znajomości multi-kulti – potrafią tworzyć społeczności z innymi gatunkami.
Co oprócz budki możemy jeszcze zrobić dla naszych skrzydlatych przyjaciół? Poidełko i karmnik wystawione na tarasie, balkonie czy parapecie będą przydatne przez cały rok. Ważne, aby pamiętać o ich regularnym czyszczeniu i wymienianiu. Fundacja Ptaki Polskie zachęca do zakładania ogrodów z roślinami i krzewami owocującymi – to nie tylko źródło pokarmu, ale też dobre miejsce na gniazda. – W kalinie koralowej może się zagnieździć słowik, który będzie nam śpiewał co wieczór – opowiada Anna Pilarska-Cherek. Ale nie tylko! – Pożytecznymi krzewami są także berberysy, głogi, dzika róża, dziki bez czarny. Od tego, co posadzimy, zależy, jakie gatunki ptaków będą nas odwiedzać – dodaje.
Warto mieć przy sobie atlas ptaków, pomocna będzie także aplikacja, która rozpoznaje gatunki i ich śpiewy, na przykład Ptaki Polskie
Obserwację ptaków można zacząć i bez budki na własnym drzewie, o każdej porze roku i w każdym miejscu. Na początek w najbliższej okolicy. Warto mieć przy sobie atlas ptaków, pomocna będzie także aplikacja, która rozpoznaje gatunki i ich śpiewy, na przykład Ptaki Polskie. W miejskich parkach możemy spotkać makolągwę o niezwykle melodyjnym trelu. Poznamy ją po pięknej czerwonej plamie na głowie. Chętnym do dalszych eksploracji polecamy zainwestować w lornetkę.
I tu warto wrócić do szpaków, bo oprócz wiosny, kiedy łączą się w pary, oraz lata, gdy możemy już obserwować całe rodziny, a nawet stada, jesień jest czasem niezwykłego ptasiego spektaklu. – Ptaki zbierają się wtedy w słynne chmury i przygotowują do migracji. To piękne widowisko. Bywa, że w takim stadzie jest nawet milion szpaków! Codziennie przed zaśnięciem ruszają do pokazów latania synchronicznego. Są ludzie, którzy na taki widok płaczą ze wzruszenia – mówi Jacek Karczewski.
Jak zrobić budkę dla ptaków?
Potrzebne są:
- deski wycięte pod wymiar
- wkrętarka z otwornicą
- ołówek
- 16 śrub (długość: 35 mm, średnica 3 mm)
- papier ścierny
- taśma malarska
- wałek lub pędzel
- farba ekologiczna
- olej naturalny (może być słonecznikowy lub rzepakowy)
Kroki 1-3
Do zbudowania budki wybraliśmy sklejkę o grubości 2 centymetrów, ale można wykorzystać inny rodzaj trwałego drewna. Przy okazji kupowania materiałów w tartaku, u zaprzyjaźnionego stolarza lub w sklepie budowlanym najlepiej od razu zamówić usługę wycięcia wszystkich elementów według naszego rysunku.
Przygotowujemy wycięte elementy. Do wywiercenia otworu wlotowego o średnicy 50 milimetrów używamy otwornicy. Robimy to na samym środku deski frontowej, w odległości 75 centymetrów od krawędzi górnej. Dokładne miejsce najlepiej zaznaczyć ołówkiem.
Do połączenia ścianek można użyć gwoździ lub kleju, ale to śruby zapewniają najwyższą trwałość konstrukcji. Zaczynamy od połączenia podstawy z frontem i tylną ścianą budki. Śruby (po dwie) wkręcamy przy każdym rogu.
Krok 4 i 5
Następnie mocujemy lewy, najdłuższy bok (cztery śruby). Ważne, aby prawy bok przykręcić tylko w górnej partii (dwie śruby), w odległości 5 centymetrów od górnej krawędzi przedniej i tylnej ściany. Dzięki temu będzie nam ona służyć także do otwierania budki, aby wyczyścić ją w okresie zimowym. Częścią, którą przykręcamy (cztery śruby) na samym końcu, jest dach.
Gotowa budka potrzebuje jeszcze elementu, który ułatwi zamontowanie jej na drzewie. Może to być deseczka, która zostanie nam podczas wycinania materiału na budkę, lub sznur. Dla bezpieczeństwa potencjalnych lokatorów najlepiej użyć deseczki, którą przymocowujemy śrubami bezpośrednio do drzewa.
Kroki 6 i 7
Jeśli ścianki nie są gładkie, wygładzamy je papierem ściernym. Przednią, lewą i tylną ściankę zabezpieczamy taśmą malarską. Malujemy wałkiem lub pędzlem dach i jego przedłużenie, czyli prawą ściankę. Przy wyborze farby trzeba zwrócić uwagę na to, czy jest ekologiczna, a jej kolor nie będzie przyciągał uwagi potencjalnych drapieżników. My wybraliśmy kolor zielony, który wpisuje się w leśną kolorystykę. Liczba powtórzeń malowania zależy od wydajności wybranej farby.
Po jej wyschnięciu zdejmujemy taśmę, a pozostałe elementy impregnujemy olejem naturalnym.
Tekst pochodzi z najnowszego numeru magazynu KUKBUK „Rodzina 2020”. Wydania archiwalne Magazynu KUKBUK w wersji cyfrowej znajdziecie na aplikacji Android i IOS.
Chcemy wiedzieć co lubisz
Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?