Kukbuk
Kukbuk
Beskid Wyspowy na weekend, atrakcje Beskidu Wyspowego, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Beskid Wyspowy na weekend

Niektórzy nazywają go najpiękniejszym rejonem Polski, ale większość osób nawet nie wie, czym jest i gdzie leży Beskid Wyspowy. Rzecz to zaskakująca, bo przecież od Krakowa dzieli go zaledwie 30 kilometrów.

Tekst: Aleksander Szojer

Zdjęcia: Aleksander Szojer

Ten artykuł przeczytasz w mniej niż 7 minut!

Nawet weekendowy wyjazd za miasto wystarczy, by się przekonać, że ci, którzy zakochali się w Beskidzie Wyspowym, zakochali się w nim nie bez powodu. Niewielu z nas, przebijając się zakorkowaną zakopianką w kierunku Tatr, Pienin czy Gorców, zdaje sobie sprawę, że po drodze mija region pełen unikatowych widoków i malowniczych wiosek. Pojedyncze stożki tutejszych gór najpiękniej prezentują się w jesiennych mgłach, gdy wyrastają ponad nimi niczym las wulkanów. W ciągnących się między nimi dolinach z kolei znajdziemy wioski, zamki, świątynie i niezliczone pamiątki bogatej historii Małopolski. Często też dobrze zjemy. Dzięki temu region stanowi świetną alternatywę dla swoich słynnych sąsiadów na południu, szczególnie jeśli cenimy ciche wyprawy z dala od utartych szlaków. Dzięki bliskości Krakowa można tu podjechać na weekend, choć atrakcji starczy na tygodniowe wakacje.

Mała popularność tego regionu wynika najprawdopodobniej z jego uwarunkowań geograficznych. Okoliczne wzniesienia nie formują wyrazistych masywów, które przyciągałyby wzrok z daleka. Nawet jeśli korzysta się z mapy, trudno mieć pewność, czy jest się w Beskidzie Wyspowym, Makowskim, czy też na Pogórzu Wiśnickim. Ale z wyjątkiem geografów chyba nikt nie powinien się tym przejmować.

Weekend w Beskidzie Wyspowym

Beskid Wyspowy na weekend, freski Tetmajera w kościele św. Sebastiana w Wieliczce, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Freski Tetmajera w kościele św. Sebastiana w Wieliczce

Wieliczka

Podczas podróży z Krakowa, zanim dotarliśmy do górskich szlaków, zrobiliśmy pierwszy przystanek w słynnej Wieliczce. Zamiast do kopalnianych sztolni udaliśmy się jednak na wielicki Rynek Górny. W słoneczny lipcowy poranek symetryczny plac urzeka niewymuszoną elegancją pożydowskich kamienic. Wśród dobrze zachowanej zabudowy organizowane były przed laty targi, na które zjeżdżali przybysze z całej Europy i Azji. Jako miłośnicy historii musieliśmy odwiedzić pobliski zamek Żupny. W jego stylowych wnętrzach wystawiane są niezwykłe artefakty przeszłości, na przykład zabytkowe akcesoria kuchenne. Następnie, uliczkami, na których zatrzymał się czas, przeszliśmy do miejskiego parku na wzniesieniach okalających miasto z południa. Stąd w bezchmurne dni można zobaczyć Kraków i malownicze pejzaże, które przywodzą na myśl toskańskie krajobrazy. W drodze powrotnej zajrzeliśmy jeszcze do drewnianego kościółka św. Sebastiana, w którym znajdują się wspaniałe polichromie Tetmajera. Stanowi on znakomite wprowadzenie do dalszej podróży po małopolskich drewnianych świątyniach, charakterystycznych dla tej części Polski.

Beskid Wyspowy na weekend, zamek i skansen w Dobczycach, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Zamek i skansen w Dobczycach

Beskid Wyspowy na weekend, słoikowy sernik w Nienażartym Bistro w Dobczycach, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Słoikowy sernik w Nienażartym Bistro w Dobczycach

Dobczyce

Zaledwie 20-minutowa przejażdżka dzieli nas od Dobczyc, które słyną ze średniowiecznego zamku położonego na wzgórzu otoczonym wodą. W obiecującym ochłodę zalewie rozpościerającym się pod zamkiem kąpać się niestety nie wolno. Pomocą w tej kwestii służy jednak nieodległa plaża nad rzeką Rabą. Naprzeciw zamku rozciąga się też jeden z najbardziej malowniczo położonych skansenów w Polsce. Znakomicie odrestaurowane chaty opowiadają fascynującą historię wiejskiego życia, a ludowe pieśni i odgłosy gospodarstwa przenoszą do świata sprzed wieków.

Długie piesze wycieczki wzmagają apetyt

Długie piesze wycieczki wzmagają apetyt, więc postanowiliśmy zaspokoić go w cieszącym się dobrymi opiniami bistro Nienażarty. W niedzielne popołudnie z trudem znaleźliśmy wolny stolik. Talerz pierogów ze szpinakiem, z kozim serem i migdałami wynagrodził jednak chwilę oczekiwania. Danie nie rozczarowuje, podobnie jak modny sernik w słoiku. Zadowolone miny innych gości tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że wybraliśmy dobre miejsce na obiad.

Beskid Wyspowy na weekend, klasztorny ogród w Szczyrzycu, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Klasztorny ogród w Szczyrzycu

Szczyrzyc

Kolejnym przystankiem na weekendowej trasie jest historyczna wieś Szczyrzyc, słynąca z cysterskiego klasztoru i browaru. Rzecz wiadoma: najlepsze piwa warzono w opactwach. Zanim jednak spróbowaliśmy lokalnych trunków, udaliśmy się zielonym szlakiem w kierunku Ciecienia – jednego z łagodnych beskidzkich szczytów. Już po kilku minutach wspinania się wiejską dróżką wokół rozpostarła się panorama okolicznych wzgórz. Krajobraz z osadzonymi na zboczach wioskami i zadrzewionymi alejami raz jeszcze przypomniał nam o podróżach do Włoch. Po godzinnym spacerze dotarliśmy na szczyt i spotkaliśmy pierwszych tego dnia wędrowców, którzy polecili nam odwiedzić Wielkie Pole, spokojną polanę, z której rozciąga się widok na szczyty okolicznych gór, przypominających wulkany. Po powrocie do Szczyrzyca odwiedziliśmy klasztorny kościół, obok którego mieści się piękny ogród. Na obiad zaś usiedliśmy w pobliskiej restauracji i zamówiliśmy pizzę i butelkę Przeory, jednego z piw produkowanych w klasztornym browarze. Najedzeni, przeszliśmy na drugą stronę ulicy, by rozbić namiot tuż przy rzece Stradomka

Beskid Wyspowy na weekend, łagodne wzgórza okolic Szczyrzyc, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Łagodne wzgórza okolic Szczyrzyc

Beskid Wyspowy na weekend, w drodze na Lubomira, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

W drodze na Lubomira

Szczyt Lubomir

Nazajutrz, mimo deszczu, wyruszyliśmy zgodnie z planem do Gościńca pod Lubomirem, a z niego na szczyt Lubomir, słynący z obserwatorium astronomicznego. Śledząc fascynującą historię polskiej astronomii na ustawionych przy trasie tablicach informacyjnych, dotarliśmy na szczyt, który powitał nas charakterystyczną kopułą obserwatorium. Ponieważ jednak nie odbywały się akurat pokazy nieba, ruszyliśmy dalej w kierunku schroniska na Kudłaczach. Gęsty las uchronił nas przed deszczem, ale jednocześnie zasłonił widoki. 

Zachwyciła nas górska panorama, która rozpostarła się przed nami

Tym bardziej więc zachwyciła nas górska panorama, która rozpostarła się przed nami, gdy dotarliśmy do schroniska. W sielskiej atmosferze usiedliśmy do placków po góralsku – najlepszych, jakie jedliśmy od lat. Syci i zadowoleni, wracaliśmy do auta, rozglądając się po drodze za grzybami, które dźwigał niemal każdy mijany przez nas turysta. Jedyny, który udało nam się znaleźć, tylko udawał borowika, musieliśmy się więc obejść smakiem.

Beskid Wyspowy na weekend, Lanckoroński rynek, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Lanckoroński rynek

Beskid Wyspowy na weekend, ulice Lanckorony, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Lanckorona

Na zakończenie podróży postanowiliśmy jeszcze odwiedzić Lanckoronę – sławione przez Grechutę „miasto z drewna”. Po drodze zahaczyliśmy jednak o myślenicki rynek, by zjeść deser. Niebudzące wielu skojarzeń miasteczko zaskakuje pięknym rynkiem i świetnymi kawiarniami. Dopracowane w każdym szczególe i wyjątkowo smaczne desery z MonoDe potwierdzają renomę galicyjskiego cukiernictwa.

Nic to jednak w porównaniu z Lanckoroną, której urokliwy dziewiętnastowieczny rynek pełen zieleni i ławek zachęca do błogiego wypoczynku. Małopolski odpowiednik Kazimierza Dolnego zachwyca drewnianymi domami, staroświeckimi szyldami, ale przede wszystkim atmosferą sprzyjającą zwolnieniu tempa i złapaniu oddechu. 

Na wieczorne wyciszenie wypiliśmy kubek lipowego naparu z anyżem, laską cynamonu, goździkami, miodem i cytryną

Aleją Cichych Szeptów, pośród urokliwych domów i willi, dotarliśmy do ruin zamku – jednego z tych, które ufundował Kazimierz Wielki. Po powrocie na rynek spróbowaliśmy lodów z niepozornej budki Mili. Przetestowaliśmy aż cztery smaki i wszystkie zasługują na najwyższe słowa uznania. Na obiad usiedliśmy w jednej z wielu stylowych kawiarni, Arce. W jej klimatycznym wnętrzu zamówiliśmy talerz pierogów z kaszą i ze skwarkami. Połączenie polskich, wiejskich smaków – proste, a zarazem oryginalne – znakomicie odnalazło się na talerzu. Na wieczorne wyciszenie wypiliśmy jeszcze kubek lipowego naparu z anyżem, laską cynamonu, goździkami, miodem i cytryną. Syci i rozanieleni, mogliśmy powoli wracać do Krakowa.

Beskid Wyspowy na weekend, trasy spacerowe w Beskidzie Wyspowym, atrakcje Małopolski (fot. Aleksander Szojer)

Beskidzki krajobraz

Trasy spacerowe w Beskidzie Wyspowym

Okoliczne szczyty miewają dość strome podejścia, co warto wziąć pod uwagę podczas planowania wycieczki. Panoramiczne widoki rozciągają się ze szczytów takich jak Ciecień, Lubomir, Łopień, Śnieżnica, Ćwilin, Szczebel czy Luboń Wielki.

Reklama

Festiwale w Beskidzie Wyspowy

  • Lanckorona – latem odbywają się w niej liczne wydarzenia muzyczne i teatralne.
  • Małopolski Festiwal Smaku – przegląd regionalnych potraw oraz muzyki. Co roku odbywa się w innych miejscowościach. Poznaj Małopolski Festiwal Smaku >>

Restauracje w Beskidzie Wyspowym

  • Dobczyce: Nienażarty Bistro, Wincentego Witosa 6
  • Szczyrzyc: pizzeria Familia, Szczyrzyc 195
  • Schronisko PTTK na Kudłaczach

Kawiarnie i lodziarnie w Beskidzie Wyspowym

  • Myślenice: MonoDe, Rynek 5
  • Lanckorona: Lody Mili, Rynek 53
  • Lanckorona: Arka Cafe, Lanckorona 101

Alkohole w Beskidzie Wyspowym

  • Szczyrzyc: Gryf – Szczyrzycki Browar Cystersów (piwo można kupić w pizzerii Familia)
  • Szczyrzyc: Winnica Banach, Pogorzany 218

Chcemy wiedzieć co lubisz

Wiesz, że im więcej lajkujesz, tym fajniejsze treści ci serwujemy?

W zawsze głodnym KUKBUK-u mamy niepohamowany apetyt na życie. Codziennie mieszamy w redakcyjnych garnkach. Kroimy teksty, sklejamy apetyczne wątki. Zanurzamy się w kulturze i smakujemy codzienność. Przysiądźcie się do wspólnego stołu i poczujcie, że w kolektywie siła!

Koszyk