Tartaruga
Wiktoria Podolec i Jadzia Lenart nie miały w planach tworzenia kilimów. Jedna planowała przyszłość jako architektka, druga chciała zostać animatorką. Los zdecydował inaczej i ostatecznie skończyło się na pracy przy krośnie, przy którym dziewczyny tworzą niezwykłe produkty. Na ich wełnianych kilimach przewijają się różnorodne motywy – w kolekcjach, które powstały do tej pory, znalazły się melancholijne słońca, góry, nawiązania do polskich ilustracji czy tradycyjnych tkanin z Huculszczyzny. Piękne wyroby Tartarugi, które zdobią ściany i podłogi miłośników oraz miłośniczek dobrego rzemiosła, powstają podczas niezwykle drobiazgowej, mozolnej pracy. Zrobienie średnich rozmiarów kilimu zajmuje około tygodnia – to właśnie powolne tempo, w jakim powstają produkty, zainspirowało założycielki do nazwania firmy Tartaruga, co po włosku i portugalsku oznacza żółwia.
Jednak piękne i oryginalne kilimy to nie wszystko, czym zajmują się dziewczyny. Wiktoria i Jadzia nie wyobrażają sobie prowadzić biznesu, który nie byłby etyczny. Dlatego kupując w Tartarudze, nie tylko inwestujemy w polskie rzemiosło wysokiej jakości, ale również wspieramy fundację Refugee, z którą firma od samego początku współpracuje.